Dowcipy z kategorii Różne

- Mam dziwną dziewczynę. Powiedziałem jej, że chcę łysego kota, rasy Sfinks. Ale mamy już jednego kota i małe mieszkanie. No, to ogoliła tego naszego. Powiedziałem jej, że chcę marzę o kabriolecie i zażartowała, że mi odpiłuje dach od samochodu.
- Tylko nie mów jej, że chcesz przejść na judaizm.

Oceń:

Na wyspę, gdzie mieszkają sami Murzyni, przyjeżdża biały misjonarz. Po 2 latach w wiosce rodzi się białe dziecko. A że według ich prawa, cudzołóstwo jest karane śmiercią, wódz idzie do misjonarza na poważną rozmowę.
- No, jesteś tu jedynym białym człowiekiem, więc wszyscy podejrzewają ciebie.
Misjonarz odpowiada:
- Spójrz, w przyrodzie zdarzają się takie przypadki, że czarne czasami równa się białe. I na odwrót. Jest np. jedna czarna owca w twoim stadzie. Wszystkie są białe, oprócz niej.
Na to zmieszany wódz odpowiada:
- Dobra, zapomnę o tej sprawie z dzieckiem, a ty nikomu nie mów o owcy.

Oceń:

Widzę ogromną zgodę w najważniejszej kwestii. Polacy boją się, że uchodźcy trafią do Polski. Uchodźcy też się boją, że trafią do Polski.

Oceń:

Była sobie pewna stara kopalnia, do której trafili nowi górnicy. Ci jeszcze nie obeznani z swoim miejscem pracy zaczęli zwiedzać. W którymś momencie jeden z górników wpadł do dziwnie głębokiej dziury. Jego wystraszony przyjaciel głośno krzyczy w stronę dziury:
- ANDRZEJ!?!
- CO?
- Nic ci nie jest?!
- Nie.
- Nogi masz całe?
- Całe.
- Ręce masz całe?
- Całe.
- Głowa cała?
- Cała.
- No, to wyłaź stamtąd.
- Nie mogę.
- Czemu?
- Bo jeszcze spadam...

Oceń:

Breaking news!
U wybrzeży Turcji zatonął rower wodny.
Dotychczas policja zidentyfikowała 462 ofiary tego tragicznego wypadku.

Oceń:

Wywiad z najskuteczniejszym domokrążnym sprzedawcą systemów antywłamaniowych:
- Na czym polega sekret pańskiego sukcesu?
- Nic wielkiego, jak nie zastaję nikogo w domu, zostawiam ulotkę na stole w kuchni.

Oceń:

Przychodzi facet do sklepu chemicznego, a sprzedawca już na dzień dobry woła:
- Amoniak, woda wapienna i wodorotlenek sodu!
Facet w szoku.
- Po co mi pan to mówi?
- Takie mam zasady.

Oceń:

Rozmawiają Hitler i Stalin.
- Jestem najbardziej znienawidzonym facetem na ziemi!
- Nie prawda! Ja jestem
Przychodzi Biber:
- To ja jestem najbardziej znienawidzonym facetem na świecie!
- Japa Biber! Rozmawialiśmy o facetach!

Spotykają się dwaj właściciele firm budowlanych i rozmawiają o problemach w pracy w czasie kryzysu:
- Powiedz mi jak Ty to robisz, że postawione przez ciebie sklepy się nie zawalają, a moje budynki walą się od razu na drugi dzień?
- Wiesz, robię jak zawsze daje 10 worków piasku i jeden worek cementu.
- To jednak dodajesz cement?!

Oceń:

Do więzienia trafił gość za jakieś tam drobne malwersacje. Został przydzielony, z braku miejsc, do celi ze skazanymi na długoletnie wyroki więźniami. Wchodzi, a tam na ośmiu wyrach siedzi jedenastu wytatuowanych, nieogolonych, muskularnych klientów. Patrzą na siebie i po chwili herszt celi wstaje i mówi:
- Słuchaj no koleś, w tej celi obowiązują pewne przepisy. Wybieraj: albo cię wszyscy zerżniemy w dupę, albo wydłubiemy ci jedno oko.
W tym momencie gościu zaczyna walić w drzwi i krzyczeć:
- Strażnik, strażnik dlaczego posadziliście mnie z samymi ciotami? Zabierzcie mnie do normalnych facetów.
Wkurwiony herszt podchodzi i z gniewnym wyrazem twarzy pyta:
- Dlaczego ty gnoju uważasz nas za cioty?
- A bo jakoś nie widzę wśród was jednookich.

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (143)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Sławny wynalazca Thomas Edison osobiście przyjmował kandydatów do pracy w swoim laboratorium. Lubił z nimi pogadać, wybadać, jakie mają projekty i co ich najbardziej w pracy pociąga.
- Mam pewien pomysł - rzekł do Edisona pewien młodzieniec. - Pragnę wynaleźć uniwersalny rozpuszczalnik. Płyn, który by rozpuszczał wszystko. Czuję, że jestem na dobrej drodze, ale nie mam środków na zrealizowanie swego pomysłu.
- Uniwersalny rozpuszczalnik? - zdziwił się Edison. - A w jakim naczyniu będzie pan go trzymał?

Zobacz cały dowcip

Żona pyta się męża:
- Dlaczego zawsze zabierasz moje zdjęcie do pracy?
- Ponieważ kiedy mam jakiś problem, nieważne, jak poważny, patrzę na twoje zdjęcie i problem znika.
- To wspaniale, że nawet moje zdjęcie jest dla ciebie wsparciem!
- Jasne, patrzę i zadaję sobie pytanie: "Co może być większym problemem?"

Zobacz cały dowcip

Mały Gruzin przyszedł do swojego taty i pyta:
- Tato, a po co ja mam aż pięć palców?
- Posłuchaj synku, to jest tak:
To jest kciuk, żebyś mógł pokazywać, że u ciebie wszystko dobrze.
To jest palec wskazujący, żebyś mógł nim pokazywać – to jest mój samochód, a to moja winnica.
To palec środkowy – seksualny, opowiem ci o nim, jak dorośniesz.
To jest palec serdeczny, żebyś na nim nosił sygnet.
To palec mały do dłubania w uchu.
Minęło 10 lat.
- Tato, ja już jestem duży. Opowiedz mi o palcu seksualnym.
- Posłuchaj więc. Jak znajdziesz sobie dziewczynę, postanowicie się pobrać, będzie wesele. Wypijemy za wasze zdrowie, a potem wszyscy sobie pójdą i zostaniecie tylko we dwoje. No i wtedy zabierzesz się do dzieła.
Ale ona potem poprosi o jeszcze. No to ty zrobisz to jeszcze raz.
Ona jednak prosi o jeszcze raz. To ty przypomnisz sobie, że jesteś mężczyzną i zrobisz to jeszcze raz.
Ale ona prosi o jeszcze. To ty przypomnisz sobie, że jesteś przecież Gruzinem i zrobisz to jeszcze raz.
Ona prosi znowu, bo kobiety są nienasycone. Ty przypomnisz sobie, że jesteś moim synem i zrobisz to jeszcze raz.
Ale ona prosi o jeszcze...
I wtedy ty przypomnisz sobie o palcu seksualnym i zrobisz tak (stuka chłopca palcem w czoło): "Kobieto, ja jutro rano do roboty muszę!".

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!

Zobacz cały dowcip

- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.

Zobacz cały dowcip

Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.

Zobacz cały dowcip