Dwóch chłopaków przy domofonie
- Ej jak Gruby ma na Imię?
- Piotrek
- Proszę pani, wyjdzie Piotrek?
- Gruby koledzy do ciebie!
Przybiega Jaś do taty i mówi:
- Tato! Mam dwie wiadomości: dobrą i złą.
- No to najpierw złą.
- Rozbiłem twój samochód.
- A ta dobra?
- Już więcej tego nie zrobię.
Do mężczyzny w więzieniu pisze matka:
- Synku, tak ciężko mi bez ciebie. Ogród nieprzekopany, ziemniaki nieposadzone. Muszę wszystko robić sama.
Syn wysyła jej list:
- Mamo, nie kop w ogrodzie, bo znajdziesz coś za co wsadzą ciebie i mnie przedłużą wyrok.
Po otrzymaniu listu przez kobietę do jej domu przyjeżdża policja i postanawia przeszukać ogród.
Syn ponownie wysyła list do matki:
- Mamo, zrobiłem co mogłem, ziemniaki musisz posadzić sama.
Telefon na pogotowie:
- Dzień dobry. Moja żona będzie rodzić. Co robić?
- Czy to jej pierwsze dziecko?
- Nie, to ja. Jej mąż.
- Powiedz mi, jak reaguje twoja żona, kiedy wracasz pijany do domu?
- Nie jestem żonaty.
- Więc dlaczego pijesz?
Żona do męża:
- Wiesz kochanie, ta para co mieszka obok bardzo się kocha. On ją całuje a powitanie i pożegnanie. Chcę byś też tak robił.
- Odbiło ci? Prawie jej nie znam!
Dlaczego w tym roku na maturze w Wąchocku były łatwiejsze pytania?
- Bo zdawała córka sołtysa.
A dlaczego w przyszłym roku będą jeszcze łatwiejsze?
- Bo nie zdała.
Biega jeżyk w kółko po polance i strasznie się śmieje. Usłyszał to niedźwiedź, wyszedł na polanę i pyta:
- A ty czego tak latasz w kółko i rechoczesz, co?
- Pobiegaj sam, to zobaczysz.
Pobiegał niedźwiedź dobry kwadrans i pyta:
- No i co w tym śmiesznego?
- A ciebie trawa po jajach nie łaskocze?
Gladiatorzy smarowali swoje ciała oliwą, aby podkreślić bicepsy, ale lwy patrzyły na to tylko z kulinarnego punktu widzenia.
- Boisz się sztucznej inteligencji?
- Bardziej się boję prawdziwej głupoty.
Do apteki wchodzi blondynka i rozgląda się niepewnie. W końcu pyta aptekarza:
- Czy są testy ciążowe?
- Tak, są.
- A trudne maja pytania?
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?