Nowe dowcipy i kawały

Aby poderwać ładną farmaceutkę w aptece, powiedz: "Potrzebuję paczki Viagry", a potem, po długim spojrzeniu w jej oczy, powiedz: "Już nie trzeba"!

Oceń:

- Powiedz mi coś takiego, że zrobię się mokra!
- Prysznic usuwa cellulit.

Oceń:

Przy obecnej jakości kandydatów pójście na wybory można porównać z wizytą w domu publicznym celem wybrania sobie żony.

Oceń:

- Co ma wspólnego Rosja z USA?
- W obydwu krajach rubel jest bezwartościowy.

Oceń:

Czeczen złapał złotą rybkę. Obraca ją w dłoni, nie wie, co z nią zrobić.
- No, wypowiedz życzenie.
- A co to ma być za życzenie?
- No, jak by ci to wyjaśnić... Wczoraj złapał mnie jeden Azer i poprosił o milion dolarów i ja mu je dałam. A ty co byś chciał?
- Jego adres, k*rwa!

Oceń:

Babcia i dziadek oglądają program uzdrowiciela w telewizji. Cudotwórca polecił, by wszyscy, którzy chcą być wyleczeni, podeszli do telewizora, położyli jedną dłoń na odbiorniku, a drugą w tym miejscu, które ma być wyleczone. Babcia wstała i powoli pokuśtykała do telewizora, położyła na nim prawą rękę, a lewą na ramieniu dręczonym przez artretyzm, który sprawiał jej wiele bólu. Potem dziadek wstał, podszedł do telewizora, położył na nim prawą rękę, a lewą na kroczu. Babcia skrzywiła się i powiedziała:
- Chyba nie zrozumiałeś. Celem tej terapii jest wyleczenie choroby, a nie wskrzeszenie zmarłego.

Oceń:

Do Janusza po raz pierwszy dotarło nawoływanie wyborcze.
Zareagował na hasło "pędź na wybory" i uruchomił na działce destylarnię.

Oceń:

Mąż po powrocie do domu zastaje żonę ze swoim kolegą w łóżku. Niewiele myśląc, chwyta za broń i strzela do rzeczonego, zabijając go.
Wzrok kieruje ku żonie, na co ona:
- Świetnie, rób tak dalej, a żadnych kolegów nie będziesz mieć...

Oceń:

Trzy żółwie, Jaś, Staś i Piotr wybrały się na piknik. Jan zapakował kosz pełen kanapek i butelek napojów gazowanych. Problem polegał na tym, że teren piknikowy był oddalony od nich o 10 mil. To oznaczało 10 dni wędrówki. Po pewnym czasie zmęczone żółwie robią się głodne i spragnione. Zatrzymują się, żeby napić się napoju. W tym momencie okazuje się, że Jan nie zabrał ze sobą otwieracza. Rozpoczyna się debata, który z nich powinien po niego zawrócić. Pada na Piotra.
- Pójdę pod jednym warunkiem - mówi wytypowany żółw. - Do mojego powrotu nie tkniecie ani jednej kanapki!
Koledzy składają obietnicę, a Piotr wyrusza w drogę. Mijają długie dni, a Piotr nie wraca.
- Jestem coraz bardziej głodny! - skarży się Staś.
- Nie możemy nic ruszyć. Obietnica to obietnica.
Czekają kolejne 10 dni, ale żółwia jak nie było, tak nie ma.
- Może zjemy chociaż jedną kanapkę na pół, żeby zabić głód? - proponuje Jan.
- Nie możemy złamać obietnicy. Obiecaliśmy Poncho - protestuje Staś.
Kiedy jednak mija równy miesiąc, a Piotra i otwieracza nie ma, żółwie postanawiają zjeść coś, żeby nabrać sił na drogę powrotną. Uchylają pokrycie koszyczka, a tu nagle zza krzaków wyskakuje Piotr i krzyczy:
- Wiedziałem, że trzeba będzie Was pilnować!

Oceń:

Chłopak zakochał się w dziewczynie z sąsiedztwa. Ojciec porozmawiał z nim o tym i powiedział
- Nie możesz jej poślubić. Tak naprawdę jest moją córką.
Syn był zrozpaczony przez wiele dni, aż w końcu matka to zauważyła i zapytała o powód. Potem go uspokoiła.
- Nie martw się, on nie jest twoim ojcem!

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (109)

Sortuj dowcipy

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Zabrałem ostatnio mojego syna na biwak do lasu. Siedzimy przy ognisku, pieczemy kiełbaski, rozmawiamy.
- Tato, muszę się wysrać.
- Nie krępuj się! To jest wspaniałe na takich wypadach. Idziesz srać gdzie chcesz i nikt nie wyciąga żadnych konsekwencji.
Wraca po chwili:
- I co? Gdzie to zrobiłeś?
- W twoim samochodzie.

Zobacz cały dowcip

Mąż znowu wraca do domu, ledwo trzymając się na nogach.
- Wydaje mi się czy ty jesteś pijany? - pyta żona
- Nie! - odpowiada mąż.
- Co nie?
- Nie wydaje ci się.

Zobacz cały dowcip

Mama: Dlaczego zjadłaś lody przeznaczone dla Kuby?
Ania: Nie wierzę w przeznaczenie.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.

Zobacz cały dowcip

Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.

Zobacz cały dowcip

Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...

Zobacz cały dowcip