Na pierwszej randce chłopak przechodzi z dziewczyną obok ogródków działkowych.
Żeby zagadać, pyta się dziewczyny, spoglądając na drzewa:
- Lubisz bez?
- Lubię, ale się boję...
Klient: Czy mogę zapłacić przy odbiorze?
Ja: Zgodnie z ustaleniami poproszę o płatność z góry.
Klient: Myślałem, że sobie ufamy...
Matka przychodzi odebrać dziecko z przedszkola. Widzi, że wszystkie dzieciaki bawią się w piaskownicy, a opiekun przysypia na ławce. Budzi go i ochrzania:
- Panie, a jak któreś dziecko wyjdzie z tej piaskownicy?!
- Nigdzie nie wyjdzie. Wi-Fi łapie tylko w piaskownicy.
Zabawa w skojarzenia jest ciekawa. Jeśli powiesz "pocztowa", to wszyscy pomyślą "skrzynka", ale powiedz "skrzynka", to wszyscy odkrzykną "piwa".
Jeśli masz ponad trzydzieści lat, nadszedł czas, aby zostawić młode dziewczyny w spokoju i znaleźć kobietę, która rozpozna oznaki udaru.
- Jasiu, co robi twój tata?
- Ma wolny zawód.
- A konkretnie?
- Tresuje żółwie.
Dlaczego ludzie, którzy spowodowali rozróbę po pijaku, zawsze są sądzeni przez trzeźwego sędziego? Jak on może być obiektywny i sprawiedliwy, jeżeli w ogóle nie rozumie motywów?
Co to jest państwo komunistyczne?
- Wszyscy maja wspólne nic.
Co to jest państwo socjalistyczne?
- Wszyscy mają po równo niczego.
Co to jest państwo socjaldemokratyczne?
- Wszyscy mają po równo niczego, ale partia ma więcej.
Co to jest państwo kapitalistyczne?
- Wszyscy mają coś mimo, że niektórzy więcej od innych. Ci, którzy mają mniej, żądają zmiany ustroju na jeden z powyższych tak, żeby nikt nie miał nic.
W Barcelonie połowa mieszkańców wywiesza flagi katalońskie i pali hiszpańskie, druga zaś połowa wywiesza hiszpańskie i pali katalońskie. I tylko dwóch imigrantów z Odessy, Abramek i Icuś, padając z nóg od rana do nocy szyją i sprzedają te flagi.
Pani na lekcji biologii wyjaśnia dzieciom:
- Słupki i pręciki są organami płciowymi kwiatów...
Na to z końca sali słychać głos Jasia:
- Tfu, a ja je wąchałem.
- Wpadnij kiedyś do mnie, mam nowego psa.
- A nie pogryzie mnie?
- Właśnie chciałem to sprawdzić.
Przychodzi lekarz do pacjenta i mówi:
- Wszystko jest dobrze, operacja się udała. Tylko nie rozumiem dlaczego przed operacją bił pan, kopał i wyzywał pielęgniarki.
A pacjent na to:
- Panie, ja tu miałem tylko okna umyć...
W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły. Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji "najświeższej" w szkole nauczycielki. Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:
- "Ala ma kota." Nawrót i pytanie do klasy: - co ja napisałam? Martwota i przerażenie... Jedynie Jaś wyrywa się jak szalony. No...., no..., Jasiu? Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi.
- Ale ma dupę! - mówi Jaś.
- Pała! - wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia.
Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:
- Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
Jezus wbiega na jezioro, rzuca się z wyciągniętymi rękami, robi piękny ślizg. Potem wstaje, podskakuje z przytupem. Wreszcie zwraca się ku niebu i woła: Tato! wyłącz to na chwilę, chcę się tylko wykąpać!
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.