Oto kilka przejęzyczeń i pomyłek pacjentów w aptece:
- mleko Debilon (Bebilon),
- Aspiryna z Bayernu (Aspiryna firmy Bayer),
- Ajax (Alax),
- syrop paraśluzowy, syrop prawośluzowy, syrop przeciwślazowy, syrop jednośladowy, syrop lewoślazowy (syrop prawoślazowy),
- Halopierdol, Halopopierdol (Haloperidol),
- porost islamski, porost irlandzki (porost islandzki),
- pastylki Tymianek i nabiał (Tymianek i podbiał),
- Stoperan do uszu (stopery),
- test przeciwciążowy,
- Henna (Xenna),
- maść cyjankowa (cynkowa),
- Ave Maryja, Ale Maryja, tabletki do podróży (Aviomarin),
- nasienie koziorożca, kazirodka, nasienie jednorożca (kozieradka),
- olejek z osiołka (z wiesiołka),
- Ekshumisan (Espumisan),
- czopki nitroglicerynowe (czopki glicerolowe),
- tabletki Kosmitki (Marsjanki),
- witaminy z szerszeniem (z żeń-szeniem),
- maść z sadła świetlika, maść z jadu świstaka (maść z sadła świstaka),
- liść sedesu (liść senesu),
- maść z zęba diabła, maść z diabelskiego nasienia (maść z czarciego pazura).
- Co to, to nie! Nie wyjdziesz mi z domu w tej miniówie!
- Ale tato, mam już przecież osiemnaście lat!
- Nic mnie to nie obchodzi! Idź się przebrać Damian!
Historia miała miejsce w pewnym małym miasteczku, gdzie każdy zna każdego. Pewnego razu staruszka została wezwana do sądu jako świadek. Adwokat zapytał ją:
- Pani Kowalska, zna mnie pani?
- A, oczywiście, że znam, panie Nowak, odkąd był pan chłopcem. Taki grzeczny, zawsze mówił "dzień dobry". Doprawdy, jestem zawiedziona, miałam nadzieję, że wyrośnie pan na kogoś porządnego. A pan manipuluje ludźmi, pije, pali, kłamie, obgaduje ludzi za ich plecami, zdradza pan żonę. Uważa się pan za nie wiadomo jaką grubą rybę, a w rzeczywistości to pan jesteś nędzna szprotka.
Adwokat zmieszany próbuje zmienić temat i wskazuje na drugiego prawnika.
- A jego pani zna?
- Pan Malinowski, oczywiście, że go znam! On jest tym leniwym gburem, co spał już z co drugą panną w tym mieście i łudzi się, że jego żona nic o tym nie wie. Cały czas ma pan problemy z alkoholem, panie Stasiu?
Oboje mecenasi omal nie zapadli się pod ziemię ze wstydu. Nagle sędzia ich przywołuje i szepcze stanowczo:
- Jeśli zapytacie ją czy mnie zna, przysięgam, że wsadzę was na 10 lat do więzienia!
Syn-prawnik mówi do swojego ojca, również prawnika:
- Widzisz, tato, ty tę sprawę Kowalskiego ciągnąłeś przez 20 lat, a ja ją załatwiłem po jednej rozprawie.
- Owszem synu, ale ja dzięki tej sprawie zapewniłem ci edukację i kupiłem dom...
Wrócił pewien mężczyzna z wakacji i poszedł w odwiedziny do kolegi.
- Jak było na wakacjach?
- Było fajnie, ale musiałem uciec.
- Czemu?
- Najpierw padł wół i przez pięć dni jedliśmy samą wołowinę. Potem zaczęły zdychać króliki i podawano tylko pieczeń z królików do stołu. Ale pewnego dnia dowiedziałem się, że zmarła teściowa właściciela pensjonatu, więc uciekłem.
Czym różni się upadek z ósmego piętra od upadku z parteru?
Przy upadku z ósmego piętra słychać:
Aaaaaaaaaaaaaaa ŁUP
A przy upadku z parteru:
ŁUP aaaaaaaaaaaa
Blondynka dzwoni na policję ,żeby zgłosić,że okradziono jej samochód:
- Ukradli tablicę rozdzielczą, kierownicę, pedał hamulca, a nawet pedał gazu...
Za chwilę ponowny telefon:
- Już nie ważne, przez pomyłkę usiadłam na tylne siedzenie.
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.