Użytkownik iger3 dowcipy

Na pierwszej randce chłopak przechodzi z dziewczyną obok ogródków działkowych.
Żeby zagadać, pyta się dziewczyny, spoglądając na drzewa:
- Lubisz bez?
- Lubię, ale się boję...

Oceń:

Klient: Czy mogę zapłacić przy odbiorze?
Ja: Zgodnie z ustaleniami poproszę o płatność z góry.
Klient: Myślałem, że sobie ufamy...

Oceń:

Matka przychodzi odebrać dziecko z przedszkola. Widzi, że wszystkie dzieciaki bawią się w piaskownicy, a opiekun przysypia na ławce. Budzi go i ochrzania:
- Panie, a jak któreś dziecko wyjdzie z tej piaskownicy?!
- Nigdzie nie wyjdzie. Wi-Fi łapie tylko w piaskownicy.

Oceń:

Zabawa w skojarzenia jest ciekawa. Jeśli powiesz "pocztowa", to wszyscy pomyślą "skrzynka", ale powiedz "skrzynka", to wszyscy odkrzykną "piwa".

Oceń:

Jeśli masz ponad trzydzieści lat, nadszedł czas, aby zostawić młode dziewczyny w spokoju i znaleźć kobietę, która rozpozna oznaki udaru.

Oceń:

- Jasiu, co robi twój tata?
- Ma wolny zawód.
- A konkretnie?
- Tresuje żółwie.

Oceń:

Dlaczego ludzie, którzy spowodowali rozróbę po pijaku, zawsze są sądzeni przez trzeźwego sędziego? Jak on może być obiektywny i sprawiedliwy, jeżeli w ogóle nie rozumie motywów?

W Barcelonie połowa mieszkańców wywiesza flagi katalońskie i pali hiszpańskie, druga zaś połowa wywiesza hiszpańskie i pali katalońskie. I tylko dwóch imigrantów z Odessy, Abramek i Icuś, padając z nóg od rana do nocy szyją i sprzedają te flagi.

Oceń:

Pani na lekcji biologii wyjaśnia dzieciom:
- Słupki i pręciki są organami płciowymi kwiatów...
Na to z końca sali słychać głos Jasia:
- Tfu, a ja je wąchałem.

Oceń:

Żona wchodzi do mieszkania i w progu wita ją mąż:
- Oho, przyszło moje ukochane 50 kilogramów.
- Przecież wiesz dobrze, że ważę 57 kilogramów.
- Nie wszystko w Tobie kocham...

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (108)

Sortuj dowcipy

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Złodziej ukradł krzesło i poszedł siedzieć.

Zobacz cały dowcip

Spotkało się dwóch kolegów i jeden do drugiego mówi:
- Wiesz, ale tym Kowalskim to się powodzi. Byłem wczoraj u nich na balandze. I wiesz co? Złoty kibel mają. Tak takie bogactwo.
- Eeee. No coś ty, niemożliwe - nie dowierza drugi.
- Chłopie, jak Bozię kocham. Sam widziałem, szczere złoto!
- Nie wierzę.
- No to chodź, pójdziemy do nich i ci udowodnię.
Poszli więc. Stanęli pod drzwiami, ten pierwszy zadzwonił. Otworzyła pani Kowalska. Gościu do niej:
- Dzień dobry pani Kowalska. Czy to prawda, że macie złoty kibel?
Kowalska się odwraca i woła do męża:
- Franek chodź, jest ten co ci do puzonu nasrał!

Zobacz cały dowcip

Do pomocy społecznej zgłasza się kobieta w sprawie zasiłku na dzieci. Urzędnik ją wypytuje:
- Ile ma pani dzieci?
- Dziesięcioro.
- Imiona?
- Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan, Brajan i Brajan.
- Rany! To nie jest bez sensu?
- Wie pan, jakie to wygodne? Wystarczy zawołać: "Brajan, obiad" i wszyscy przybiegają.
- A jak chce pani zawołać konkretnego?
- To wtedy wołam po nazwisku.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.

Zobacz cały dowcip

Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.

Zobacz cały dowcip

Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.

Zobacz cały dowcip