Wariaci. Dowcipy o wariatach - Najlepsze

Mężczyzna miał pole obok zakładu psychiatrycznego i sadził truskawki. Pewnego dnia przychodzi pacjent zakładu dziecko i pyta się rolnika:
- Dzien dobryyyyyyyyyy a co pan robiiiiiiiiiii?
- Nawożę truskawki.
- Ahaaaaaa.
Sytuacja ta powtarza się przez kilka następnych dni. 10 dnia rozchichotany pacjent pyta:
- Dzien dobryyyyyyyyyyyyy, a co pan rooobiiiiiiiiiiiiii?
- Posypuję truskawki gównem.
- Aha! Bo my posypujemy truskawki cukrem, ale wie pan my to jesteśmy popier*oleni!!!

- Dzień dobry, dzwonię z Magnitogorska. Chciałbym kupić u was książkę pod tytułem: "Jak nie interpretować wszystkiego dosłownie?"
- Niestety, obecnie nie ma menedżera sprzedaży. Będzie za godzinę. Pan zostawi swoje namiary, to się z panem skontaktujemy.
- 53 ° 22 ' szerokości geograficznej północnej i 59 ° 1' długości geograficznej wschodniej.

Oceń:

Dwóch wariatów kąpie się nad rzeką nagle jeden z nich zauważa pływające zwłoki:
- O rany trzeba mu zrobić sztuczne oddychanie: więc wyciągnął rurkę i wsadził ją trupowi w dupę po chwili zmęczenia mówi:
- Zmęczyłem się więc teraz Ty
- Wiesz co brzydzę się Tobą.
Po czym wyciągnął rurkę i wsadził drugą stroną

Lecą wariaci samolotem z doktorem.
Nagle awaria jednego silnika wszyscy złapali się dla równowagi skrzydła. Jeden z nich woła:
- Niech jeden z nas się puści to reszta przeżyje.
Na to doktor:
- Ja to zrobię!
I wszyscy wariaci zaczęli klaskać.

Apteka.
Dwóch "dżentelmenów" stoi przed okienkiem.
- Ma paniii... taki preparat do przecierania twarzy ... na spirrytuusie?
- Acnosan?
- Ooo to... to!
- Jeden?
- Do trzech twarzy poprooosimy!

Oceń:

Idzie wariat drogą i krzyczy:
- BĘDĘ CHODZIŁ, BĘDĘ CHODZIŁ!
Przechodnie się pytają:
- Czy to jakiś cud?
- Nie, właśnie ukradli mi auto!

Rozmawiają dwaj psychiatrzy
- Wiesz - mówi jeden z nich - mam fantastycznego pacjenta. Cierpi na rozdwojenie jaźni i obaj płacą.

Do domu publicznego dzwoni mężczyzna i chce zamówić panienkę na wieczór.
- Jest jeden problem - mówi do przyjmującej zgłoszenie.
- Jaki?
- Ja nie mam nóg.
- To nie problem.
- I jeszcze nie mam rąk.
- Panie, a chu*a pan ma?
- Mam. Jak pani myśli, czym bym numer wykręcił?

Oceń:

Dwaj wiejscy idioci spotykają się na drodze. Jeden z nich trzyma w dłoni reklamówkę z napisem "kurczaki".
- Hej, jeśli odgadnę, ile niesiesz kurczaków, dasz mi jednego z nich?
- Jeżeli odgadniesz, to dam ci oba.
- No dobra. Hmm...pięć?

Idą ulicą paranoik i schizofrenik. Nagle paranoik mówi:
- Ty, chodźmy na drugą stronę, z naprzeciwka idą dresiarze, jeszcze nas zleją.
- Spoko, nie paranoizuj, idziemy dalej.
Zrównali się z dresiarzami, ci ich zaczepili, szast-prast-chlast - schizofrenik pozamiatał dresami ulicę, idą dalej. Paranoik pyta:
- Ty, ćwiczyłeś jakieś sztuki walki czy coś?
- Skądże. To proste. Ich było pięciu, a mnie - dziesięciu.

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (109)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Wysłano żołnierzy amerykańskich do Polski w ramach wymiany NATOwskiej.
Jeden z amerykańskich żołnierzy pisze do domu:
- Kochana mamo pozdrawiam Cię serdecznie. Pokrótce opowiem Ci jak wygląda tydzień w polskiej jednostce:
Poniedziałek: koledzy przywitali nas wódką.
Wtorek: umieram.
Środa: jeden z kolegów polskich miał urodziny.
Czwartek: umieram.
Piątek: dostaliśmy przepustkę - poszliśmy na dyskotekę.
Sobota: dlaczego nie umarłem we wtorek??

Zobacz cały dowcip

Babcia do wnuczka:
- Wnusiu, jak się nazywa ten Anglik, co mi rozlewa herbatę?
A wnuk na to:
- Parkinson, babciu, Parkinson.

Zobacz cały dowcip

Bóg postanowił sprawdzić we wrześniu, co też porabiają studenci. Zesłał więc na ziemię anioła, ten posprawdzał i wraca z raportem:
- Studenci medyka się uczą, studenci uniwerka piją, studenci polibudy piją.
Następną kontrolę zrobił w listopadzie:
- Studenci medyka ryją, studenci uniwerka zaczynają się uczyć, studenci polibudy piją.
Styczeń:
- Studenci medyka kują, aż huczy, studenci uniwerka ryją, studenci polibudy piją.
Początek sesji. Anioł wraca z ziemi i mówi:
- Panie Boże, studenci medyka ryją dzień i noc, studenci uniwerka ryją dzień i noc, studenci polibudy się modlą.
A Bóg na to:
- I ci właśnie zdadzą!

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?

Bronisław.

Zobacz cały dowcip

Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.

Zobacz cały dowcip

Podróżnik w czasie: Który mamy rok?
Bush: Koleś, nie wiem kim jesteś, ale masz poważny problem! Wylądowałeś w białym domu!
Podróżnik w czasie: Co z tego, chce wiedzieć który mamy rok!
Bush: Wrzesień 2001
Podróżnik w czasie: Przed czy po zamachu?
Bush: Przed
Podróżnik w czasie: Co
Bush: Co

Zobacz cały dowcip