Nad ranem wraca do domu narąbany facet i przez kilka minut siłuje się z zamkiem w drzwiach. W końcu otwiera mu wściekła żona i od progu pyta:
- Gdzie byłeś?!
- Przecież ci kooochanie mówiłem, że idę na szachy *hep!*
- To dlaczego jesteś pijany? Dlaczego śmierdzisz wódą?!
- A czyyym mam śmierdzieć? Szachami??
Żona do męża:
- Co kupimy chrześniakowi na osiemnaste urodziny?
- Wiesz co, podarujmy mu gumową lalę!
- Zwariowałeś? Przecież to taki inteligentny młodzieniec!
- No to założymy jej okulary...
Jeżeli dziewczyna niesamowitej urody kocha cię do szaleństwa, całuje, tuli i pieści, to znaczy, że jesteś labradorem.
Dziewczynka: Ile ma pan lat.
Lekarz: 43
Dziewczynka: Ale jest pan stary.
Lekarz: Tak, ale ty i tak umrzesz przede mną.
Dowódca straży pożarnej wchodzi do dyżurki. Powoli nastawia wodę na kawę i zapala papierosa.
Po upływie kilkunastu minut mówi do strażaków:
- Panowie, powoli się zbierajmy, urząd skarbowy się pali.
Muszę oddać dezodorant do reklamacji. Miał zapewniać 24-godzinną ochronę; tymczasem wyszedłem z domu ledwo na godzinę, a okazało się, że się do mnie włamano.
- Chyba zatrudniłam niewłaściwą ekipę do wykończenia mieszkania.
- Dlaczego tak sądzisz?
- Wykończyli mi wszystkie alkohole i całe żarcie z lodówki.
Oficer Armii Czerwonej, bohater Związku Radzieckiego, leży w szpitalu podłączony do respiratora. Jego adiutant chodzi po sali. W pewnym momencie oficer zaczął machać rękami. Potem wziął kartkę i napisał kilka słów. Adiutant Wołodia, człowiek niepiśmienny, schował kartkę z szacunkiem. Chwilę potem oficer zmarł. Na stypie poświęconej śmierci bohatera Wołodia wyjął kartkę, aby odczytać ostatnią wolę zmarłego. Ktoś z otoczenia czyta: "Wołodia, ty debilu, zejdź z tego przewodu!"
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?
Spotykają się dwaj starsi Żydzi
- Mosze Nissenbaum umarł. Idziesz na pogrzeb?
- Czemu mam iść? On na mój przyjdzie??
Jest Wigilia. Cała rodzina już jest. Wszyscy czekają na pierwszą gwiazdkę.
*nagłe pukanie do drzwi*
Ojciec: *otwiera*
- Kto tam?
- Zbłąkany wędrowiec. Czy jest dla mnie miejsce?
- Jest.
- Czy mogę skorzystać?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo tradycja mówi, że musi być puste.
Fryzjer z mojego sąsiedztwa został aresztowany za handel narkotykami. Sześć lat korzystałem z jego usług i nie miałem pojęcia, że jest fryzjerem.
Wydaje mi się, że moi rodzice mnie nienawidzą. Ciągle powtarzają tylko:
- Czemu, do cholery, nie możesz być jak twoja siostra Ania?
Szczególnie rozczarowujące jest to, że Ania zmarła przy porodzie.
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.