Trzech gości pije w barze i dla zabicia nudy wymyślili, że każdy z nich porówna ci*kę swojej żony do jakiegoś miasta.
Pierwszy mówi:
- Moja ma jak Paryż.
- Dlaczego jak Paryż? - pytają pozostali.
- Bo jest romantyczna i zawsze chce mi się tam wracać.
- Moja ma jak Londyn. - mówi drugi.
- Jak Londyn? Dlaczego? - pyta reszta
- Jest taka tajemnicza i zawsze mokra.
- A moja ma jak Bydgoszcz. - mówi trzeci.
- Co? Jak Bydgoszcz? Dlaczego?
- Dziura. Zwyczajna dziura.
Dziewczyna przyprowadziła swojego chłopaka aby poznała go matka.
Po wizycie matka mówi:
- Bardzo źle wychowany ten twój chłopak jak z nim rozmawiałam to ziewnął z 10 razy.
- Mamo on nie ziewał on próbował się odezwać!
Podczas protestu w Hamburgu pan Kowalski przygląda się ulicy. Podchodzi do niego córka i pyta:
- Tato, czy to nasz samochód tam płonie?
- Nie, córeczko, nasz płonie tam dalej.
Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy:
- No i kur.. gdzie? Pytam was, gdzie jest ta pier...... wiosna? Co za pokręcony kraj! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków? Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kur.. jest?! A odwilż kiedy przyjdzie? Śnieg z nieba sypie jakby ich tam wszystkich w górze popieprzyło...
Stojący niedaleko ludzie, słuchając te kocie miauczenia, mówią:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie. Kotów nie oszukasz.
Pewnego dnia rozmawiają Rysy i Raczki Elbląskie:
- Dlaczego jesteście takie smutne?
- Bo mamy depresję!
Protagonista: Przysięgam, że pomszczę śmierć mojego brata
Elf: Masz mój łuk
Krasnolud: I mój topór
Nekromanta: I swojego brata
Do taksówki wsiadły dwie paniusie typu "damulka z pretensjami".
Po drodze plotkują sobie o tym i o owym.
- To doprawdy okropne, jacy ludzie bywają niekulturalni! Wyobraź sobie moja droga, byłam ostatnio na przyjęciu, gdzie do ryby podano mi nóż do befsztyków!
- O tak, szokujący brak ogłady. Mnie z kolei zaproponowano sherry w kieliszku do szampana!
W tym momencie wtrąca się taksówkarz:
- Szanowne Panie nie wezmą mi, mam nadzieję za złe, że ja tak tyłem do pań siedzę?
Gdyby karykaturzyści z Charlie Hebdo używali gumek, muzułmanie byliby szczęśliwsi.
Gdyby muzułmanie używali gumek, wszyscy byliby szczęśliwsi.
Rozmawiają trzy bociany. Pierwszy mówi:
- Ja to cały tydzień latałem nad jednym domem!
- I co?
- Urodził się chłopczyk.
- A ja - mówi drugi - to dwa tygodnie latałem nad jedną chałupą!
- I co?
- Urodziła się dziewczynka!
Na to trzeci:
- A ja to trzy tygodnie latałem nad plebanią!
- I co? I co?
- Ale mieli pietra!
W sądzie:
- Czy świadek wie, kto zabił ofiarę?
- Nie, wysoki sądzie.
- Czy świadek zdaje sobie sprawę, jaka jest kara za kłamstwo pod przysięgą?
- Znacząco mniejsza, niż za morderstwo, wysoki sądzie.
Rzecz się działa w LWP. Kapral krzyczy do szeregowca:
- Szeregowy, dupa jesteście, powtórzcie!
- Tak jest obywatelu kapralu, dupa jesteście.
- Nie ja, lecz wy!
- Tak jest obywatelu kapralu, nie ja lecz wy.
Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?
Bronisław.
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...