Pierwsi Słowianie, gdy chcieli rozpalić ogień, pocierali krzemień o krzemień, a pod spód kładli stare gazety.
Są dwa prawa łoma:
1. Kto łomem dostanie, ten już nie wstanie, a jeżeli wstanie, ten drugi raz dostanie.
2. Im łom cięższy, tym trup pewniejszy.
Marszałek Piłsudski z ciężko rannych legionistów zwykł był żartować:
- Czego krzyczysz... tylko noga? A tamtemu głowę urwało i nie krzyczy, a ty o takie głupstwo.
Zginął pies z czarnym ogonem, do którego była przywiązana chora osoba.
Alkohol nie ma blasku, ale jak ktoś się go napije, to mu oczy świecą.
Ojciec piątki dzieci wygrał zabawkę w loterii. Zawołał swoje dzieciaki i spytał, które z nich powinno otrzymać prezent:
- Kto jest najbardziej posłuszny? - spytał - Kto nigdy nie pyskuje mamie? Kto robi wszystko, co każe?
Pięć głosików odpowiedziało jednocześnie:
- Dobra, tato, możesz zatrzymać zabawkę.
Po bitwie na polu grunwaldzkim zostało więcej nieboszczyków niż przyszło
Uwaga:
Pani każe Józkowi wymoczyć gąbkę
Uczeń wraca z suchą gąbka i mokrą głową
i twierdzi że 2+2=22
Wieczorne wiadomości zawsze zaczynają się od słów: "Dobry wieczór", a później zaczynają pokazywać, że jednak nie.
W sądzie:
- Czy oskarżony był już karany?
- Tak, za konkurencję.
- Za konkurencję się nikogo nie karze! A co oskarżony robił?
- Takie same banknoty jak mennica państwowa.
Jeśli możesz być dobry w jednej rzeczy, bądź dobry w kłamaniu. Wtedy wszystko będzie dobrze.
*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.
Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?
Bronisław.
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...