Zaklej mu mordę taśmą, żeby tak nie wrzeszczał, bo zaraz nam tu gliny ściągnie na kark - powiedział do mnie mój szef, gruby mafiozo, wskazując na kapusia przywiązanego do krzesła.
- Nie słyszałeś!? - powtórzył - Kazałem ci go uciszyć! Dlaczego nie robisz co mówię? Co ty kombinujesz?!
Powtórzył polecenie jeszcze trzy razy, a potem wyjął pistolet i wymierzył we mnie z wściekłością w oczach, ale w tym momencie wreszcie udało mi się znaleźć początek taśmy na rolce.
Pani zadała dzieciom temat wypracowania - ''Jak wyobrażam sobie pracę dyrektora?''.
Wszystkie dzieci piszą tylko Jaś siedzi bezczynnie założywszy ręce.
- Czemu Jasiu nie piszesz? - pyta się nauczycielka.
- Czekam na sekretarkę...
Podczas klasówki nauczyciel mówi:
- Wydaje mi się, że słyszę jakieś głosy...
Głos z sali:
- Mnie też, ale się leczę...
Mąż: Od 17 lat cokolwiek powiem, ty mnie zawsze poprawiasz.
Żona: Od 18 lat kochanie
Żona do męża:
- Mam dla Ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą.
- No słucham.
- Odchodzę od Ciebie.
- No, a ta zła?
Kobieta miała męża, który strasznie pił. Zapytała przyjaciółek, co z tym zrobić, a one jej poradziły, żeby nalała pełną wannę wódki a na dnie położyła martwego kota. To powinno przerazić męża. No to kobiecina zrobiła tak, jak jej przyjaciółki podpowiedziały i czeka na męża. Mąż wraca, wchodzi do łazienki - jeden dzień, drugi dzień, trzeci dzień mija - kobieta zaniepokojona, otwiera drzwi, a tam mąż wykręca kota nad kieliszkiem:
- No kiciuś, jeszcze piećdziesiąteczkę...
Rozmawia dwóch kolegów:
- Moja ósma żona...
- Miałeś osiem żon? Bohater!
- Moja usmażona kaczka bardzo smakowała zonie.
Idę sobie przez korytarz.
Za mną dwóch łysych gości.
Myślę: Już po mnie!
Krzyczę do nich: MIĘCZAKI!
Zaczynają płakać i uciekać.
Tak się to załatwia na onkologii.
Przychodzi facet do lekarza twierdząc, że jest ogólnie w złej kondycji fizycznej. Doktor poddał go całej serii badań, po czym mówi:
- Wie pan co? W tej chwili nie mogę dokładnie stwierdzić co panu dolega, ale myślę, że to wszystko przez alkohol.
- A jest tu jakiś trzeźwy lekarz? - zapytał z ciekawości facet.
Kiedy Stefan zobaczył przez okno, że ktoś kradnie samochód sąsiada, nie stracił zimnej krwi. Natychmiast wybiegł z mieszkania i zaparkował swój samochód na oswobodzonym miejscu.
Idzie baca do sklepu mięsnego i pyta:
- Cy jest kiełbasa?
- Jest. Beskidzka.
- Bez cego???
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.