Zapisałem się na kurs dla uczciwych detektywów on-line. Wysłałem kasę i ślad po nich zaginął. Teraz nie wiem, czy mnie w c**ja zrobili, czy to moja pierwsza sprawa.
Czukcza siedzi nad przeręblem i próbuje złowić rybę. Nagle w pobliżu lód pęka z hukiem, wynurza się kiosk okrętu podwodnego, a z niego złocona admiralskimi dystynkcjami czapka, pod nią zarośnięta i budząca szacunek gęba, która pyta:
- Ty, Czukcza! Nie płynął tędy jakiś wrogi statek?
- Tak. Pół godziny temu. Okręt podwodny klasy Dallas na głębokości 30m kursem NNW.
- Ty, Czukcza, się nie wymądrzaj, tylko pokaż ręką gdzie!
Przybiega facet do baru i pyta barmana:
- Czy ja tu wczoraj przepiłem 5000zł?
- Tak.
- Uff... To dobrze, już myślałem, że zgubiłem.
Siedzi Kopciuszek nad miską soi i płacze. Pojawia się wróżka.
- Czemu płaczesz?
- Aaaaaaaa! A boo bo siostry idą na baaaal a jaaaaaa nieeeee!
- Nie płacz! Mam tu dla ciebie prezent - mówi wróżka - wspaniałą suknię!
- Huuuuuuurrraa! Ale nie mam powozu...
Wróżka machnęła różdżką!
- Oto i powóz..
- Ale.. ale mam okres!
Wróżka znowu machnęła różdżką i wyczarowała tampon!
Kopciuszek uchachana pędzi na bal, a wróżka krzyczy za nią:
- Tylko wróć przed północą bo czar pryśnie!!!
Kopciuszek bawi się na balu, królewicz jest nią oczarowany i nagle spostrzega, że zegar zaraz wybije północ... ruszyła w kierunku ogromnych schodów... pędzi, pędzi... zegar bije po raz szósty, a Kopciuszek jest w połowie schodów... siedem... osiem... już zbliżała się do powozu, kiedy zegar po raz dwunasty wybił godzinę... i wtedy... Tampax zamienił się w dynię...
Dlaczego kobieta ma mniejsze stopy od mężczyzn?
- Żeby stała bliżej zlewu.
Ogłoszenie o pracę:
"Rada Ministrów zatrudni byłego właściciela agencji towarzyskiej. Wymagana umiejętność: ogarnianie burdelu."
Czym różnią się Polacy od Irlandczyków?
- Irlandczycy idą na koniec tęczy po skarby, a Polacy aby ją spalić.
Wściekły mąż wpada do domu i mówi do żony:
- Wiesz co, ten facet spod piątki spał już z prawie ze wszystkimi kobietami z naszego bloku, oprócz jednej.
Żona po chwili zastanowienia:
- Hmm... to musi być ta Kowalska spod trójki...
Jak matematycy zapraszają się na alkohol?
"Chodź, zamienimy procenty na promile!"
Idzie facet ulicą i słyszy:
- Ej, panie, podejdź pan.
Facet podchodzi i znowu słyszy:
- Podejdź pan bliżej.
Facet już wkurzony podchodzi, lecz znowu słyszy:
- Panie, podejdź.
Facet już się gotuje przed typem, a on:
- Berek!
Rozmowa o pracę:
- Jakie ma Pan zalety?
- Biorę sprawy we własne ręce.
- Ok, odezwiemy się do Pana.
- Nie. To ja się do Was odezwę...
Jaś idzie przez przez las i spotyka wróżkę. Ta mówi:
- Spełnię twoje dwa życzenia.
Jasiu na to:
- Widzisz to drzewo?
- Tak.
- To wbij w nie gwoździa, tak aby nikt go nie wyjął.
Potem wróżka pyta:
- A drugie życzenie?
- Teraz go wyjmij.
Do Napoleona, który świeżo objął władzę, zgłosił się tajemniczy mason i proponuje:
- Warto byłoby założyć jakąś nowa religię...
Napoleon na to:
- Jeśli pan umrze i zmartwychwstanie, to założymy nową religię!
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
Mąż dzwoni do żony i od razu zadaje pytanie:
- Kochanie, z czym była dzisiejsza zupa?
- Z sekretnym składnikiem - Odpowiada żona.
- To go wyjaw, bo lekarze nie wiedzą, co robić...
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!