Celem uniknięcia nieporozumień napisałem na samochodzie żony:
"Moja żona nie jest terrorystką, po prostu kiepsko prowadzi".
Idzie sobie Rabinowicz ulicą, patrzy - wypadek. Samochody porozbijane, ludzie leżą.
Podszedł bliżej:
- Agent ubezpieczeniowy już był?
- Nie...
- No to się z wami położę.
Pracownik skarbówki poszedł na bal przebrany za wampira: sztuczne kły, czarna peleryna, plamy krwi...
Patrzy na niego gospodarz i pyta:
- Co? Prosto z roboty?
Jak rozpocząć prezentacje w 2017 roku?
- "Panie, panowie i pozostali..."
Czego używa łysy do mycia głowy?
Cif, bo tylko on nie rysuje powierzchni.
Pijak wtoczył się do kościoła, usiadł w konfesjonale i nic nie mówi. Ksiądz czeka i czeka. Zakaszlał, żeby zwrócić uwagę pijanego, ale facet wciąż milczy. Ksiądz puka więc trzy razy, żeby zachęcić go do mówienia. Pijak wreszcie się odzywa:
- Nie pukaj i tak nie ma papieru.
Rozmowa o pracę:
- Zna pan angielski?
- Tak.
- Proszę powiedzieć jak jest po angielsku "parking"?
- Parking.
- A jak jest po angielsku "syn"?
- Son.
- Dobrze, więc proszę ułożyć zdanie z tymi dwoma słowami.
- Oczywiście. Moja babcia ma parking-sona.
Przychodzi baba do lekarza.
Lekarz ją bada, nie mogąc powstrzymać się od zatykania nosa.
- Nie mogłaby pani się częściej kąpać?
- Ale ja się kąpię codziennie!
- To niech pani chociaż w wannie wodę częściej zmienia!
Moja babcia zawsze twierdziła, że droga do serca mężczyzny prowadzi przez żołądek. No i dlatego ją w końcu wywalili z kardiochirurgii...
Rosyjscy naukowcy odkryli, że aby przenieść się w przyszłość, wystarczy poczekać.
Jasiu chwali się koledze:
- Wiesz, na urodziny dostałem od rodziców rowerek i trąbkę.
- A z czego cieszysz się bardziej?
- Yyy... Chyba z trąbki.
- A dlaczego?
- Bo tata daje mi codziennie 50 zł, żebym przestał grać.
- Skarbie pójdziesz ze mną na siłownię?
- Mówisz, że jestem gruba?
- No dobra, jak nie chcesz…
- I do tego leniwa?
- Uspokój się Kochanie.
- Uważasz, że jestem histeryczką?
- Wiesz, że nie o to chodzi.
- Teraz, że przeinaczam prawdę?
- Nie, nie musisz ze mną nigdzie iść!
- Tak??? A dlaczego Ci tak zależy, żeby iść samemu?!
- Co ja mówiłem?!
- Że najmniejsze naruszenie zasad bezpieczeństwa może doprowadzić do katastrofy na masową skalę.
- Więc czemu reaktor wybuchł?!
- Nie mam pojęcia! Osobiście dopilnowałem, żeby to naruszenie nie było najmniejsze!
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?