Popularne dowcipy

- Jola, rzucę świat do twych stóp!
- Andrzej, wytrzeźwiej i odłóż globus na miejsce...

Oceń:

Zakład Ubezpieczeń Społecznych ostrzega: prowadzenie zdrowego trybu życia grozi wieloletnią wegetacją za groszową emeryturę!

Oceń:

Jaś:
- Tato, zgadnij jakich słów najczęściej używamy w szkole?
- Nie wiem.
- Brawo tatusiu! Zgadłeś!

Oceń:

U Kowalskich dochodzi do sceny małżeńskiej. Żona, wyczerpawszy zasób uwłaczających godności męża, epitetów i gróźb, wykrzykuje:
- Jak tylko umrzesz, wyjdę za mąż za innego!
Masztalski spokojnie:
- Moja droga! Cóż mnie może obchodzić nieszczęście człowieka, którego nie znam...

Oceń:

Przychodzi Jasiu do szkoły i mówi:
- Czy ukarałaby mnie pani za to, czego nie zrobiłem?
Pani odpowiada:
- Oczywiście, że nie, Jasiu.
A Jaś z wielką ulgą:
- To dobrze, bo nie odrobiłem pracy domowej.

Oceń:

Wchodzi Amerykanin do baru w Australii:
- Poproszę Bud Lighta.
- Jesteś ze Stanów, prawda?
- Skąd wiesz? Chodzi o mój akcent, wybór piwa?
- Nie. Chodzi o to, że jesteś najgrubszym kolesiem jakiego widziałem w życiu.

Oceń:

Breżniew przyjeżdża do Polski w gości do Gierka.
Jadąc limuzyną Wisłostradą Breżniew pyta Gierka:
- Tę trasę ile budowaliście?
- 8 lat - odpowiada Gierek.
- E, u nas byśmy to wybudowali przez 4 lata.
Jadąc dalej Trasą Łazienkowską Breżniew znowu pyta:
- A to ile budowaliście?
Gierek lekko wkurzony, naciąga swoją odpowiedź i rzecze:
- 2 lata
- E, u nas byśmy to pobudowali przez rok - odpowiada Breżniew.
Przejeżdżając obok Pałacu Kultury Breżniew pyta znowu:
- A to ile budowaliście?
Gierek wkurzony niemiłosiernie wygląda przez okno auta i pyta:
- Co budowaliśmy?
- No ten dom - odpowiada Breżniew pokazując na Pałac Kultury.
A Gierek mu na to:
- Kurdę jak tu wczoraj przejeżdżałem to go jeszcze nie było!

Oceń:

Żeby mnie zachęcić do porządków wokół domu, żona powiedziała:
- Jak obetniesz żywopłot, to ja w tym czasie wygolę "zarośla".
- Nie bądź głupia, nie możemy oboje naraz używać sekatora.

Oceń:

Starożytna Grecja:
Jednego dnia przychodzi człowiek do Sokratesa i mówi mu:
Człowiek: Sokratesie! Dowiedziałem się czegoś o jednym z twoich uczniów i muszę to powiedzieć!
Sokrates: Zaczekaj, zanim mi to opowiesz, przesiejmy to najpierw przez 3 sita. Pierwsze sito to sito prawdy. Czy to co chcesz mi powiedzieć jest na pewno prawdziwe? (Sokrates)
Cz: Nie, słyszałem tylko przed chwilą. (człowiek)
S: Czyli nie wiadomo, czy ta informacja jest prawdziwa. Przesiejmy tą wiadomość przez sito dobra. Czy wiadomość, którą chcesz mi przekazać jest dobra? (Sokrates)
Cz: Nie, ta wiadomość jest wręcz złą wiadomością
S: Dobrze, widzę, że przesiałeś już tą wiadomość przez drugie sito. Jeszcze zostało jedno - sito pożyteczności. Czy wiadomość, którą chcesz mi przekazać jest pożyteczna?
Cz: Raczej nie, ta wiadomość nie jest zbyt pożyteczna.
S: A więc skoro ta wiadomość nie jest ani prawdziwa, ani dobra, ani pożyteczna, to po co o niej rozmawiać?
No i człowiek przyznał rację Sokratesowi i odszedł. Dlatego też Sokrates był takim szanowanym uczonym w starożytnej Grecji. Szkoda tylko, że nie dowiedział się o tym, że Platon uprawia seks z jego żoną.

Oceń:

Do baru wchodzi mężczyzna i zamawia setkę. Z kieszeni wyciąga naparstek, odlewa do niego trochę, z drugiej kieszeni wyjmuje małego, kilkucentymetrowego ludzika. stawia go na barze i daje mu naparstek. Barman patrzy na to zdziwiony:
- Panie skąd pan takiego krasnala wytrzasną?
- Wie pan, byliśmy razem w Afryce... Idziemy tam przez dżungle i widzimy jak tubylcy tańczą dookoła ogniska, a w środku taki pomazany na kolorowo wywija grzechotnikami. I jak ty mu wtedy, Wacuś powiedziałeś? Że on jest dupa a nie czarownik?!

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (141)

Sortuj dowcipy

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Amerykanie skonstruowali aparat do oglądania marzeń. Rozpoczęli próby. Najpierw podłączyli Francuza. Na ekranie pojawił się piękny dom, nagie dziewczyny na brzegu basenu i litry szampana. Potem podłączyli Niemca. Wysprzątany dom, żona w kuchni, Niemiec przed TV z piwem. Podłączyli Rosjanina. Patrzą - nic, czarny ekran. Regulują - nic! W końcu wpadli na pomysł, że Rosjanin lubi wypić. Przynieśli wódki, nalali szklankę, wypił, patrzą - nic! Nalali drugą - nic! Zrezygnowani machnęli ręka, zostawili mu resztę wódki i odeszli. Rosjanin dopił butelkę do dna i nagle, w dolnym rogu ekranu pojawił się maleńki zielony punkcik. Ucieszyli się i rzucili się do powiększania. Powiększają, powiększają, powiększają, aż w końcu z ekranu wyłonił się maluteńki korniszonek...

Zobacz cały dowcip

- Poproszę jednego pączka.
- Tylko jednego?
- Tak.
- Czy pani jest może na diecie?
- Nie, na emeryturze.

Zobacz cały dowcip

Andropow, jeszcze jako szef KGB, zwierzał się najbliższym:
- Kiedy zostanę gensekiem, zmienię te idiotyczne strefy czasowe. Ileż to kłopotów!
Dzwonię do Pekinu z gratulacjami z okazji wyboru Deng Xiaopinga, a tam mówią:
- "To było wczoraj!".
Dzwonię do Watykanu z kondolencjami po zamachu na papieża, a tam pytają:
- "Jaki zamach?!"

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

- Podobno Janek zginął w pożarze leśniczówki?
- Zawsze chciał być zapalonym myśliwym.

Zobacz cały dowcip

- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.

Zobacz cały dowcip

Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.

Zobacz cały dowcip