Do baru wchodzi mężczyzna i zamawia setkę. Z kieszeni wyciąga naparstek, odlewa do niego trochę, z drugiej kieszeni wyjmuje małego, kilkucentymetrowego ludzika. stawia go na barze i daje mu naparstek. Barman patrzy na to zdziwiony:
- Panie skąd pan takiego krasnala wytrzasną?
- Wie pan, byliśmy razem w Afryce... Idziemy tam przez dżungle i widzimy jak tubylcy tańczą dookoła ogniska, a w środku taki pomazany na kolorowo wywija grzechotnikami. I jak ty mu wtedy, Wacuś powiedziałeś? Że on jest dupa a nie czarownik?!
Bardzo ważne jest mieć bogate słownictwo.
Ja na przykład nie znałem różnicy pomiędzy słowami "antidotum" i "anegdota".
Gdybym ją znał, mój dobry znajomy dalej by żył.
Przed bramą nieba staje ksiądz i kierowca autobusu. święty Piotr mówi:
- Ty kierowco do nieba, a ty księże do czyśćca.
- Ale czemu tak? - pyta ksiądz.
- Bo widzisz, jak ty prawiłeś kazania to wszyscy spali, a gdy on prowadził autobus to wszyscy się modlili.
Klasa maturalna, lekcja języka polskiego. Nauczycielka rozdaje uczniom kartki i mówi:
- Dzisiaj napiszecie wypracowanie na temat "Sytuacja gospodarcza w naszym kraju". Tym słabszym z ortografii odrazu przypominam, że ch*jowa pisze się przez u otwarte...
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?
Komentarze
Odśwież12 kwietnia 2016, 17:01
wytrzasną [*]
Odpisz
5 maja 2016, 22:28
@ham22: Mogło mu się po prostu ł uciąć
Odpisz