Popularne dowcipy

Mówią, że człowiek na świat przychodzi i ze świata odchodzi. Tymczasem w pierwszym przypadku chodzić nie umie, a w drugim już nie może.

Oceń:

Przez pewną miejscowość stacjonował przejazdem wagon ze spirytusem. Wagon został skradziony. Policja dotarła po śladach, do zalanego w trup Kowalskiego. I pyta się:
- Gdzie jest wagon?
- Sprzedałem.
- A co zrobiłeś z pieniędzmi?
- Przepiłem.

Oceń:

Panie doktorze, uzależniłam się od narkotyków. Bez nich nie potrafię się rozweselić.
Próbowała pani dowcipów?
A nie może pan dać czegoś dożylnego?

Oceń:

Wszystkich polityków można podzielić na dwie kategorie:
1. Tych, co kradną.
2. Martwych.

Oceń:

W środku nocy budzi się kobieta i mówi do męża:
- Stefan, ty mnie kochasz?
A mąż półprzytomnym głosem:
- Tak, Halinka...
- Stefan, bo jak ty idzesz do sklepu, to ja tak za tobą tęsknię... Jak ja idę do sklepu, to ty też za mną tęsknisz, Stefan?
- Tak, Halinka...
- No ale Stefan, no powiedz coś od siebie!
- Dobranoc, Halinka.

Oceń:

Wraca żołnierz z wojska. Zachodzi do domu, a tam na łóżku pod ścianą trójka dzieci siedzi. Jedno mniejsze od drugiego.
- Czyje to dzieci? - pyta żony
- Wszystkie nasze. Pamiętasz jak cię brali do wojska? Ja wtedy brzemienna byłam - tak i Andrzejek się urodził. A potem pamiętasz, jak cię odwiedzałam w jednostce? Tak i Jasiu przyszedł na świat.
- A trzeci?! - pyta zdenerwowany mąż - Trzeci!!!!
- A coś ty się tak tego trzeciego uczepił? Siedzi sobie, to niech siedzi.

Oceń:

Mąż do żony po kilku godzinach kłótni:
- Ok, mogę się z Tobą zgodzić, ale to i tak nic nie da.
- Dlaczego?
- Bo i tak oboje będziemy wtedy w błędzie.

Oceń:

Stoi przy drodze bezdomny i łapie stopa. Oczywiście nikt się nie zatrzymuje.
Nagle staje piękny Merc. Opuszcza się ciemna szyba i siedzący w środku dres pyta:
- Gdzie ty ch*ju śmierdzący jedziesz?
- Do Warszawy...
- No przecież nie wsadzę ciebie zasrańcu do mojego pięknego auta ze skórzaną tapicerką, całą mi zajebiesz.
- Dam ci 15 tys.$
Dres myśli. W końcu pranie tapicerki to najwyżej 200 baksów.
- No to wsiadaj śmierdzielu.
Bezdomny wsiada. Za chwile mówi do dresa:
- Daj mi papierosa
- Ty ch*ju j**any, zaraz cię wy****dolę z mojego auta, palić ci się zachciało!
- Dam ci za 1 papierosa 5 kafli baksów!
Dres myśli, no w końcu za 1 papierosa 5 tysiączków...masz i zadław się! Za chwilę bezdomny mówi:
- Możesz mi zrobić laskę? Dam ci 20 tysięcy baksów!
Dres wk*rwił się straszliwie, ale myśli: k*rwa, przecież żaden z moich kumpli tego nie zobaczy, ch*j mu w dupę, za 20 kafli można przecież!
Zjeżdża na bok, menel zdejmuje obsikane i obsrane spodnie. Dres mu obciąga z obrzydzeniem. Bezdomny zaciąga się dobrym papierosem i z kurewsko zadowoloną miną mówi:
- K*rwa, jeszcze nigdy się tak nie zadłużyłem!

Oceń:

Po pełnej uniesień nocy on wychodzi do łazienki i myje ręce. Po powrocie zastaje ją siedzącą i zamyśloną.
- Wydaje mi się że jesteś z zawodu lekarzem - mówi ona.
- To prawda - odpowiada on ze zdziwieniem. - Skąd wiesz?
- To proste. Za każdym razem przed i po myłeś ręce.
- Skoro jesteś taka spostrzegawcza, to jaka jest moja specjalność?
- Myślę, że anestezjologia.
- Jesteś genialna. W jaki sposób to odgadłaś moja droga?
- Wiesz, po prostu nic absolutnie nie czułam.

Oceń:

Przychodzi sąsiad do sąsiada:
- Panie, to tylko u mnie nie ma wódki, czy w całym bloku?

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (109)

Sortuj dowcipy

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Zwykle mam jeden z dwóch nastrojów:
- Chcę kogoś zabić.
- Chcę wszystkich zabić.

Zobacz cały dowcip

Dwóch prawników weszło do baru. Zamówili po drinku, po czym wyciągnęli z teczek po kanapce i zaczęli jeść. Natychmiast pojawił się przed nimi właściciel baru.
- Panowie, bez przesady, nie możecie tu jeść swoich kanapek.
Prawnicy wzruszyli ramionami i zamienili się kanapkami.

Zobacz cały dowcip

Rozmawia dwóch kolegów:
- Mam najwyższe stanowisko w firmie.
- Moje gratulacje, jakie?
- Operator żurawia wieżowego.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Został Jasiu wezwany do sądu za rozwalenie domu sąsiadowi.
Sąd pyta sąsiada:
- Co się stało?
- Jasiu rozwalił mi chałupę.
- Nie, to nie prawda. - mówi Jasiu.
- No dobrze, co masz na swoją obronę Jasiu?
- Czołg w stodole.

Zobacz cały dowcip

Mąż dzwoni do żony i od razu zadaje pytanie:
- Kochanie, z czym była dzisiejsza zupa?
- Z sekretnym składnikiem - Odpowiada żona.
- To go wyjaw, bo lekarze nie wiedzą, co robić...

Zobacz cały dowcip

Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...

Zobacz cały dowcip