Wędkarstwo jest znacznie tańsze od myślistwa. Kiedy pijesz trzy dni z kumplami, a potem dla usprawiedliwienia kupujesz kilka ryb, to one nie kosztują tak dużo jak dzik lub sarna.
Klient hotelu do recepcjonistki:
K: - Zasłałem łóżko
R: - Bardzo dziękujemy, zapraszamy ponownie.
K: - Nie ma spławy.
Poszli studenci na egzamin. Profesor:
- Mam dwa pytania: Jak ja się nazywam i z czego jest ten egzamin?
A studenci spojrzeli po sobie:
- Cholera! A mówili, że z niego jest taki luzak!!!
Przymierzalnia w sklepie z damską bielizną. Obie kabiny zajmują w tym samym czasie dwie kobiety. Obie z mocną nadwagą. Po sklepie między mną a ekspedientką pałęta się łysy facet, przyszedł z jedną z nich. Niby coś ogląda, ale niczego nie dotyka.
Zza zasłony dobiega sapanie, które kończy się zdenerwowanym:
- Tadek, chodź tu i mnie zapnij!
Posłuszny mężczyzna prędko odsuwa zasłonkę i naraz odskakuje, jak oparzony.
- Ja panią przepraszam, ja chciałem zapiąć... - zaczyna, ale zerkając na mnie i ekspedientkę nie traci rezonu i z uśmieszkiem dodaje - Panią też bym "zapiął"! - akcentuje wymownie, puszczając do nas oczko.
- No no! - śmieje się zalotnie nie-żona. - Co by na to żona powiedziała? Niech pan lepiej żonę zapnie!
Z drugiej kabiny żona odpowiada:
- Pan żony nie zapina od osiemdziesiątego czwartego, odkąd wrócił z kiłą z wyjazdu służbowego. Niech się pani nie krępuje!
W weekend wybieram się na konwent Star Treka.
Nie, nie jestem fanem, ale uwielbiam uwodzić czterdziestoletnie dziewice.
W jakim kraju są chore kościoły?
W Wielkiej Brytanii
Dlaczego?
Bo Winston Churchill
Mąż zwraca się do żony:
- Kochanie, ja dla ciebie sprowadzę księżyc i wszystkie gwiazdy z nieba!
- Jaki ty jesteś romantyczny - mówi żona.
- Jeszcze następne dwa tygodnie bez seksu i nie takie głupoty wymyślę...
- Co się robi, kiedy anarchiści biją się z policją?
- Pomaga się.
- Której stronie?
- Obu.
Szkot wsiada z dużym workiem do autobusu. Podchodzi do niego konduktor i mówi:
- Będzie pan musiał zapłacić również za bagaż.
Szkot rozwiązuje worek i mówi:
- Wychodź, synku. Tak, czy owak trzeba zapłacić!
Jasio kupił oranżadę. Otworzył ją i na wewnętrznej stronie kapsla przeczytał:
"Tym razem nic nie wygrałeś. Spróbuj jeszcze raz". Zakręca więc butelkę, czeka chwilę i... próbuje jeszcze raz
Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi:
- Wszyscy nienormalni mają wstać!
Nikt się nie rusza. Po dłuższej chwili wstaje jeden student.
- No proszę! - mówi ironicznie profesor i pyta studenta. - Czemu uważa się pan na nienormalnego?
- Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi...
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
Podróżnik w czasie: Który mamy rok?
Bush: Koleś, nie wiem kim jesteś, ale masz poważny problem! Wylądowałeś w białym domu!
Podróżnik w czasie: Co z tego, chce wiedzieć który mamy rok!
Bush: Wrzesień 2001
Podróżnik w czasie: Przed czy po zamachu?
Bush: Przed
Podróżnik w czasie: Co
Bush: Co