Nietolerancja ma miejsce, kiedy ktoś mówi: "Mam rację, a każdy, kto nie zgadza się ze mną, jest idiotą".
Tolerancja ma miejsce, kiedy ktoś mówi: "Chociaż mam rację, ale masz prawo do swojej idiotycznej opinii".
Szept w kinie:
- Patryk, dlaczego jesteś dzisiaj taki chłodny?
- Cśśśś, złapałaś za loda.
Stoi Nietzsche przy straganie rzeźnika i myśli: "Którą połówkę cietrzewia wziąć: górną, czy dolną? Chciałbym potraktować akt jedzenia ciała ptaka jak narodziny świata, z początkiem czegoś pięknego, ale z drugiej strony dolna połówka to wyśmienite nóżki, chociaż też zmierzch i skalanie. A może by go wzdłuż ciachnąć?"
Rzeźnik zauważył zadumanie na twarzy filozofa i spytał, o czym ten myśli. Nietsche podzielił się swoim dylematem, na co rzeźnik odpowiedział:
- Twoja teoria jest niedorzeczna. Odzwierciedla obiektywną rzeczywistość i jest zgodna ze współczesnymi poglądami filozofów, ale prawdziwą istotą wszechświata jest to, że nie sprzedajemy cietrzewi na połówki.
Natura stara się ludziom kompensować niedoskonałości. Niewidomy ma doskonały słuch, głuchy ma lepszy wzrok, a bezmózg poradzi w każdym temacie.
"Samotne kobiety z twojej okolicy chcą uprawiać z tobą seks".
Dlaczego? Co z nimi nie tak?
- Abram, masz plaster na czole. Wypadek w pracy?
- Nie. Chciałem powiedzieć Sarze, że jej zupa nie jest smaczna, ale bardzo smaczna. Tylko nie zdążyłem dokończyć zdania.
Dwóch starych Czechów ogląda wiadomości, a tam w Iraku wojna, zamachy, ofiary bombardowań. Zmieniają kanał, a tam o wojnie w Afganistanie, biedzie, emigracji i masowej produkcji Opium. Tak jeden na to patrzy i mówi:
- Wiesz co, my to mamy szczęście.
- Dlatego, że żyjemy w centrum Europy, jesteśmy w UE i w NATO?
- Nie. Dlatego, że jak Ruscy do nas weszli w 68, to nie po to, by demokrację wprowadzać.
Moje dziecko ukończyło w LO profil geograficzno-matematyczny i zyskało konkretne kompetencje. Potrafi powiedzieć, gdzie leży kalkulator.
Estonia. Wieś. Do drzwi puka ratownik:
- To wyście wzywali pogotowie?
- Tak, ale już trzy dni temu dziadka pochowalim.
Kowalski pyta kolegę:
- Czy twoja żona jest brunetką, czy blondynką?
- Trudno powiedzieć. Dwie godziny temu poszła do fryzjera i jeszcze nie wróciła.
Rozmawiają dwie grube koleżanki:
- Wiesz... Mam problem z anoreksją.
- Jaki problem ?!
- Problem jest w tym, że jej nie mam.
U weterynarza.
- Przykro mi, proszę pani, ale ten koń ma najstraszliwszy nowotwór skóry, jaki w życiu widziałem.
- To jest wielbłąd.
Pani do Jasia na języku niemieckim:
- Jak jest tak po niemiecku?
Jasiu rozgląda się po klasie
- Ja?
- Brawo! Szóstka!
- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.