- Iwan, wydaje mi się, że nie żyję pełnią życia! Patrząc na nie z góry, można by rzec, że czegoś mi brakuje!
- To ty Fiodor myślisz, że można pić jeszcze więcej i częściej?
- Doktorze, mam problem, nie mogę otworzyć się na ludzi.
- Proszę powiedzieć więcej.
- Nie.
Irish government asked a question to its citizens:
Is the Polish immigration a serious problem?
35% respondents said: Yes, it is a serious problem!
65% respondents said: Absolutnie k*rwa żaden!
Pijany facet zatacza się idąc aleją i niesie pod pachą pudło z dziurami po bokach. Wpadł na swojego przyjaciela, a ten pyta:
- Co masz w pudełku, stary?
- Mangustę.
- Po co?
- No wiesz, jak to jest z pijanymi. Kiedy się upiję, widzę węże, a ja się śmiertelnie boję węży. Dlatego mam tę mangustę, dla ochrony.
- Ale - mówi kumpel - przecież to są nierzeczywiste węże!
- No to co - mówi pijany pokazując mu puste wnętrze pudła - Taka też jest mangusta.
Dwie koleżanki w pracy rozmawiają w sekrecie:
- Cholera, poszłam w tango na wakacjach za granicą w nadmorskim kurorcie i wpadłam. Teraz tylko się boję, żeby dziecko nie okazało się czarne.
- A co? Twój mąż to rasista?
Jesień. Babcia i dziadek siedzą na ławeczce w parku. Dziadek mówi:
- Puściłem takiego jesiennego bąka.
- Jesiennego, czyli jakiego? - pyta Babcia
- Takiego z kasztanami...
Żona leży w łóżku z mężem. Znudzona mówi do niego:
- Kochanie, może odegramy scenę z twojego ulubionego pornosa?
Gość patrzy na nią zdziwiony i mówi:
- Kobieto, gdzie ja o tej godzinie znajdę klauna z zespołem Downa, dwa karły i osła?
Mieszkanie w Odessie, późna noc.
- Sara, ja cię pragnę!
- Fima, i co, musiałeś mnie z tego powodu budzić? Zapomniałeś, gdzie co jest?
Myśliwy w pełnym rynsztunku spotyka sąsiada. Ten go pyta:
- A dokąd to, sąsiedzie? Przecież sezon polowań już się skończył.
- Tak, ale moja żona o tym nie wie.
Kobieta po imprezie:
Budzę się rano cała w kwiatach…
- Och, jak romantycznie!
...otwieram szerzej oczy, a to klomb.
Z pamiętnika detektywa:
11:34 Przybyłem na miejsce zbrodni.
11:34 Obejrzałem zwłoki.
11:34 W studzience burzowej znalazłem narzędzie zbrodni.
11:34 Zdałem sobie sprawę, że mój zegarek nie działa.
Wiszą na drzewie trzy leniwce i kłócą się który jest bardziej leniwy.
Pierwszy mówi:
- Wiecie chłopaki, idę sobie ulicą, patrzę sobie, a tu worek złota na ulicy leży, ale nie chciało mi się go podnieść.
Na to drugi:
- No widzicie, a ja idę sobie plażą i patrzę jak Claudia Schiffer leży sobie naga i chce żebym położył się obok, no wiecie... No ale nie chciało mi się.
Trzeci:
- A wiecie chłopaki, ja ostatnio byłem w kinie, na strasznie śmiesznej komedii, ale przez cały film płakałem.
- No co ty na komedii i płakałeś?
- Bo siadłem sobie na jajka i nie chciało mi się wstać poprawić ...
Zięć zwraca się do teściowej:
- Mamusiu, wychodzę. Kupić coś?
- Mieszkanie sobie kup!
Do apteki wchodzi blondynka i rozgląda się niepewnie. W końcu pyta aptekarza:
- Czy są testy ciążowe?
- Tak, są.
- A trudne maja pytania?
W hurtowni drewna:
- To bardzo duże zamówienie panie Noe, jak pan zamierza je opłacić?
- Proszę się nie martwić, szef zapłaci przelewem.
Przy rodzinnym stole:
- Ania! wygrywasz mieszkanie i 20 tysięcy złoty!
- Michał, wygrałeś działkę i samochód!
- Janek wygrałeś...
- Adam, to naprawdę nie jest dobry sposób na czytanie testamentu.