- Siema, stary! Co tam u ciebie?
- A dobrze. Układa się. Mam nową dziewczynę.
- Super! Długo się już znacie?
- No, ponad pół roku.
- Jest dobra w łóżku...?
- Sam nie wiem. Jedni mówią, że tak, inni mówią, że nie...
Ilu Niemców potrzeba do wkręcenia żarówki?
- Jednego. Są bardzo wydajni i nie mają poczucia humoru...
Dyrektor naciska przycisk i mówi do swojej sekretarki:
- Lenoczka, dwie kawy poproszę.
Sekretarka odpowiada:
- Andrzeju Piotrowiczu, chociaż po fajrancie dalibyście mi już spokój. Odejdźcie od domofonu!
Znam kilku ludzi, którzy dokładnie wiedzą, jak kierować krajem, ale niestety wszyscy już pracują jako taksówkarze.
Żona stoi naga przed lustrem, oglądając się krytycznie, wreszcie powiada do męża:
- Wydaje mi się, że wyglądam okropnie! Powiesz mi jakiś komplement?
- Masz świetny wzrok!
U porządnej kobiety każdy mężczyzna - pierwszy.
U porządnego mężczyzny każda kobieta - ostatnia.
Rosyjska reprezentacja potrzebuje takiego trenera jak Stalin. Tak by ich motywował:
- Nie zdobędziecie złota, to znajdziecie je na Magadanie.
Przychodzi (K)lient do sklepu i pyta (S)przedawcy:
K: - A dobry to odkurzacz?
S: - Tak, bardzo dobry.
K: - A mocno ciągnie?
S: - Paaanie, aż łzy lecą...
Dziewczyna rozmawia z dopiero co poznanym chłopakiem:
- Pójdziemy do mnie? - pyta.
- Oczywiście - odpowiada z radością młodzieniec.
Po wejściu do domu dziewczyna kontynuuje:
- Wiesz, czego chcę?
- Nie, nie wiem - odpowiada zdziwiony chłopak. Dziewczyna rozebrała się i znowu zapytała:
- Wiesz, czego chcę?
- Nadal nie wiem...
Wówczas dziewczyna poszła do sypialni i kolejny raz zapytała:
- A teraz wiesz, czego pragnę?
- Nadal nie wiem... - rzekł zdezorientowany młodzieniec.
Dziewczyna położyła się na łóżku i zadała to samo pytanie, ale odpowiedź chłopaka nadal była przecząca.
Młoda kobieta nie dała za wygraną i wstała z łóżka. Potem z gracją i wdziękiem odwróciła się do młodzieńca tyłem, pochyliła się ukazując mu swój seksowny tyłek. Po czym ponownie zapytała:
- Już wiesz na co mam ochotę?
- A! Tak! Chcesz puścić bąka.
Dzwoni do mnie mama z rana i mówi, że dziś Środa Popielcowa i żebym nie jadł mięsa. Mówię ok, ale wytłumacz mi, kim był ten Popielcow, że mam sobie odmówić kanapeczki z szyneczką na śniadanie. Jakiś kolega Palmowa?
Obraziła się i rozłączyła.
Szkot wsiada z dużym workiem do autobusu. Podchodzi do niego konduktor i mówi:
- Będzie pan musiał zapłacić również za bagaż.
Szkot rozwiązuje worek i mówi:
- Wychodź, synku. Tak, czy owak trzeba zapłacić!
Jasio kupił oranżadę. Otworzył ją i na wewnętrznej stronie kapsla przeczytał:
"Tym razem nic nie wygrałeś. Spróbuj jeszcze raz". Zakręca więc butelkę, czeka chwilę i... próbuje jeszcze raz
Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi:
- Wszyscy nienormalni mają wstać!
Nikt się nie rusza. Po dłuższej chwili wstaje jeden student.
- No proszę! - mówi ironicznie profesor i pyta studenta. - Czemu uważa się pan na nienormalnego?
- Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi...
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
Podróżnik w czasie: Który mamy rok?
Bush: Koleś, nie wiem kim jesteś, ale masz poważny problem! Wylądowałeś w białym domu!
Podróżnik w czasie: Co z tego, chce wiedzieć który mamy rok!
Bush: Wrzesień 2001
Podróżnik w czasie: Przed czy po zamachu?
Bush: Przed
Podróżnik w czasie: Co
Bush: Co