Recepcjonistka w przychodni umawia wizytę lekarską. Na koniec słyszy od dzwoniącego:
- ... i proszę przekazać panu doktorowi, że będzie nas troje, a w zasadzie to czworo, bo jeszcze jeden chłopak, dzieciak w zasadzie...
Recepcjonistka kończy uprzejmie rozmowę i następnie dzwoni do lekarza:
- Panie doktorze, jutro o 12:00 będzie ten pacjent z dysocjacyjnym zaburzeniem tożsamości.
- Chce pan bilet na mecz Legii?
- A za ile?
- Darmo oddam!
- Drogo coś.
Jedzie chłopak z dziewczyną. Chłopak kieruje, a dziewczyna siedzi z tyłu. On się obraca, a ona krzyczy:
- Patrz na drogę!
- Nie obracaj się!
- Chcesz mnie zabić?!
On nie wytrzymuję:
- Zamknij się! Cofam!
Chłopak dzwoni do dziewczyny i mówi:
- Jeśli się uśmiechasz, prześlij mi swój uśmiech. Jeśli płaczesz, prześlij mi swoje łzy. Jeśli oddychasz, prześlij mi swój oddech...
Dziewczyna przerywa i mówi:
- Słuchaj, w kiblu siedzę! Co Ci przesłać?
Wynalazca pilota zmarł w wieku 96 lat.
Mam nadzieję, że przed pogrzebem będą próbowali zmienić baterie i zapukać w pokrywę trumny.
Wyobraź sobie obraz, na którym są trzy rzeczy: martwy topielec, kobieta w ciąży i spalony chleb. Jaki tytuł nosi ten obraz?
- "Za późno wyjęty".
Żona twierdzi, że nienawidzę jej rodziny i krewnych.
To kłamstwo. Na przykład o wiele bardziej wolę jej teściową od mojej.
Jaka jest różnica między młotkiem a kukurydzą?
- Młotek się dłużej gotuje.
Idą drogą nałogowy palacz, alkoholik i gej. Nagle z nieba zstępuje św. Piotr i mówi, że jeżeli jeszcze raz zgrzeszą (alkoholik się napije, palacz zapali, a gej prześpi się z facetem) to zginą na miejscu.
No i tak idą, idą i nagle widzą niedopitą flaszkę.
Alkoholik stara się być silny, ale aż go skręca, żeby się napić.
Koledzy ostrzegają, że jak się napije, to umrze. Niestety, nie wytrzymał i wypił, a po chwili umarł.
I tak idą dalej palacz i gej, nagle widzą na drodze niedopałek papierosa.
Na to gej do palacza:
- Ty wiesz, że jak się po niego schylisz, to obaj jesteśmy martwi?
Kupiłem chińskie dżinsy. Rozporek rozpina się w trakcie chodzenia w nich. Teraz wiem, czemu Chińczyków jest ponad miliard.
Lekcja polskiego. Jasiu się śmiertelnie nudzi i nie słucha nauczycielki. Niespodziewanie ta go pyta:
- ... Jasiu, i co wtedy zrobił Ikar?
- Eeee... Ikar zabił Dedala, tak?
- Co?! Skąd w ogóle ten pomysł?!
- No przecież była "Zbrodnia Ikara", no nie?
Dwaj policjanci zastanawiają się, co kupić komendantowi na urodziny.
- Może książkę? - mówi jeden.
- Eee... coś ty, książkę to on już ma.
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...