Idą drogą nałogowy palacz, alkoholik i gej. Nagle z nieba zstępuje św. Piotr i mówi, że jeżeli jeszcze raz zgrzeszą (alkoholik się napije, palacz zapali, a gej prześpi się z facetem) to zginą na miejscu.
No i tak idą, idą i nagle widzą niedopitą flaszkę.
Alkoholik stara się być silny, ale aż go skręca, żeby się napić.
Koledzy ostrzegają, że jak się napije, to umrze. Niestety, nie wytrzymał i wypił, a po chwili umarł.
I tak idą dalej palacz i gej, nagle widzą na drodze niedopałek papierosa.
Na to gej do palacza:
- Ty wiesz, że jak się po niego schylisz, to obaj jesteśmy martwi?
Rozmawia dwóch kolegów i jeden mówi do drugiego:
- Co będziesz robił w weekend?
- Wpierw to idę kupić sobie okulary.
- A później?
- Zobaczę.
Rozmawiają dwaj starsi panowie. Jeden mówi do drugiego:
- Zbliża się wasza rocznica ślubu nieprawdaż?
- Tak - odpowiada drugi - i to spora, bo 20.
- Wow i co zamierzasz zrobić z tej okazji dla swojej żony?
- Zabiorę ją na wycieczkę do Australii.
- Nieźle, a co zrobisz dla żony z okazji 25 rocznicy ślubu?
- Pojadę i przywiozę ją z powrotem.
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Miałaś kiedyś taką wpadkę, że mąż zastał cię w łóżku z nieznajomym facetem?
- Nie, to byli zawsze jego koledzy.
Po usłyszeniu, że jeden z pacjentów szpitala psychiatrycznego uratował innego przed próbą samobójczą, wyciągając go z wanny, dyrektor szpitala przejrzał akta ratownika i wezwał go do swojego gabinetu.
- Twoje akta i Twoje bohaterskie zachowanie wskazują, że jesteś gotowy do powrotu do domu. Przykro mi tylko, że człowiek, którego uratowałeś później skończył ze sobą na gałęzi.
- Och, on się nie zabił, powiesiłem go do wyschnięcia.
Facet wchodzi na wagę i mocno wciąga brzuch. Rozbawiona żona tym widokiem pyta:
- Myślisz, że to Ci w czymś pomoże?
- Oczywiście - odpowiada mąż - muszę jakoś zobaczyć cyferki.
Po parku przechadzają się dwaj funkcjonariusze policji. Wkurzeni, bo nikogo jeszcze dziś nie złapali, nie stłukli. Ale naraz patrzą, facet wcina jabłko. Jeden mówi do drugiego:
- Ty, zobacz, je jabłko, zaraz wyrzuci ogryzek, a my go cap!
Więc gorliwi funkcjonariusze zbliżyli się do gościa, obracającego w dłoniach ogryzek.
- Co obywatel chciał zrobić z ogryzkiem?
- Jak to co? Chciałem go zjeść.
- Jak to?
- No, tak. Nie wiecie, że kto je ogryzki ten mądrzeje?
- Niech obywatel udowodni!
- Ja wam mogę ten ogryzek tanio odsprzedać, a sami się przekonacie! Powiedzmy dwa złote.
- Ale na pewno zmądrzejemy?
- Sto procent.
- Dobra.
Złożyli się po złotówce i uradowani rzucili się na ogryzek. Po chwili jeden z nich skrobie się w głowę i mówi:
- Ej, za dwa złote to my mogli mieć ogryzków z kilograma jabłek!
- Ty, to działa!
Komentarze
Odśwież20 listopada 2018, 17:15
Przepraszam za to że nie ogarniam... Ale o co tutaj chodzi ?
Odpisz
20 listopada 2018, 17:22
@Htuqe: To nie jest trudne
Odpisz
20 listopada 2018, 21:56
@Htuqe: jak się schyli to go gej przeleci
Odpisz
21 listopada 2018, 17:17
@Relixer: Aha... ale tam pisze że Gej ma się przespać...
Odpisz
21 listopada 2018, 19:55
@Htuqe: No i?
Odpisz
21 listopada 2018, 22:16
@Htuqe: Przespać się z kimś = r*chać się z kimś
Odpisz
18 listopada 2018, 09:16
myślał że chociaż do swPiotra dojdą 🐮
Odpisz
18 listopada 2018, 14:59
@Rafcio3326: czemu ci ta siostra opłaca internet?
Odpisz
19 listopada 2018, 23:30
@BetonowyMur: czyli mu siostra opłaca internet czy on od Chinoli z Rosji wiadrami ponabierał?
Odpisz
20 listopada 2018, 22:52
@Rafcio3326: bo rodzice stwierdzili że za dużo na internecie na stacjonarnym siedzę
Odpisz
21 listopada 2018, 05:29
@Rafcio3326: No i właśnie to robisz
Odpisz
23 listopada 2018, 21:41
@BetonowyMur: bo ma kasę
Odpisz
Edytowano - 23 czerwca 2018, 15:11
Ale to było aż 3 razy
EDIT: i jak to tu trafiło
Odpisz
21 czerwca 2018, 20:23
to jest kurde super
Odpisz