Co mówi policjant, kiedy łapie złodzieja na gorącym uczynku? Jesteś aresztowany, paragraf dziesiąty, przykazanie siódme!
Mamusiu, czy to tatuś kupił to nowe futro?
- Syneczku, gdybym ja liczyła tylko na tatusia, to i ciebie by na świecie nie było.
Rozmowa w pokoju lekarskim:
- Mam dziwny przypadek! Pacjent powinien już dawno zejść, a tymczasem zdrowieje!
- Hm. Jak się pacjent uprze, to i medycyna jest bezsilna!
Jaś przychodzi na lekcję muzyki, otwiera futerał na skrzypce, a tam karabin maszynowy.
- Oj, Jasiu, będziesz miał kłopoty - mówi nauczyciel.
- Kłopoty to będzie miał mój tata, który właśnie robi skok na bank ze skrzypcami...
- Mamo, ja już naprawdę nie będę miał więcej pryszczy?
- Nie, nie będziesz miał.
- Ale obiecujesz?
- Tak
- A skąd wiesz?
- Bo już nie ma więcej miejsca.
- Wiesz, moja droga... - oznajmia bakteriolog żonie - Jestem na tropie bardzo niebezpiecznego wirusa. Kiedy go odkryję i opiszę, możesz być pewna, że nazwę go twoim imieniem.
Kowalski jak zwykle przyszedł spóźniony do pracy i zbiera standardowy ochrzan od szefa:
- Był pan w wojsku, Kowalski?
- Byłem.
- I co tam panu mówił sierżant jak się pan spóźniał?!
- Nic szczególnego... "Dzień dobry, panie majorze"...
Idzie turysta i nagle widzi bace kucającego sobie w krzakach.
- Baco, co robicie?
- No srom, nie widzisz?
- A gacie?
- Łoo k*rwa!!
Rosjanin przyjeżdża do gułagu. Strażnik przyjmuje go i pyta:
- Według papierów dostałeś 50 lat, za co?
- Strażniku, powiedziałem, że Stalin jest kretynem.
- I za to dostałeś 50 lat?
No tak, 10 za obrazę Kremla, 10 za obrazę matki ojczyzny, 15 za obrazę Stalina i 15 za rozpowszechnianie tajemnicy państwowej.
Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.