Dowcipy z kategorii Różne - Najlepsze

- Dzień dobry, panie dyrektorze. Zarabiam u pana 2125 zł brutto. Proszę o podwyżkę.
- O! A o ile, panie Nowak?
- O zero.
- O zero złotych?!
- Nie, o zero na końcu kwoty brutto.

Oceń:

Poszedłem oddać krew. Ale zadawali zbyt wiele pytań:
- Czyja to krew?
- Skąd ją masz?
- Dlaczego we wiadrze?

Oceń:

Dwóch chłopaków przy domofonie
- Ej jak Gruby ma na Imię?
- Piotrek
- Proszę pani, wyjdzie Piotrek?
- Gruby koledzy do ciebie!

Oceń:

Czterech kumpli postanowiło się zabawić, więc spalili trochę trawki i postanowili pojeździć maluchem po mieście. Jeżdżą tak po mieście, w końcu wpadli na rondo i kręcą się na nim w kółko, żeby faza była lepsza. No ale trochę się to im znudziło, więc dla odmiany zaczęli jeździć po tym rondzie do tyłu. W pewnym momencie łup, walnęli w drugi samochód.
Przerażeni siedzą dalej w samochodzie i nie wychodzą. Zaraz zjawiła się policja (tak to jest, jak są potrzebni, to ich nie ma, a tu chwila moment i już byli), blisko miała bo na następnym skrzyżowaniu jest komisariat.
Chłopaki dalej przerażeni siedzą w tym aucie i nie wychodzą, w końcu podchodzi do nich policjant i mówi: "Spokojnie chłopaki, nie bójcie się, koleś ma 2 promile i jeszcze mówi, że jechaliście do tyłu."

Oceń:

- Siema, stary! Co tam u ciebie?
- A dobrze. Układa się. Mam nową dziewczynę.
- Super! Długo się już znacie?
- No, ponad pół roku.
- Jest dobra w łóżku...?
- Sam nie wiem. Jedni mówią, że tak, inni mówią, że nie...

Oceń:

- Cytryna ze smakiem pomidora, pomidor z nutką serową, ser z sokiem z cytryny...
- Kuchnia molekularna?
- Nie, nie chce mi się myć noża.

Oceń:

- Co byś powiedziała na kolację u mnie dziś wieczorem? Może o 19:00?
- Z przyjemnością. Będę punktualnie o 19:00.
- Bądź o 17:00, przecież kolacja sama się nie zrobi!‌

Oceń:

Studenci w aptece:
- Poprosimy cztery paczki aspiryny.
- To wszystko?
- Hmm... To może jeszcze cztery opakowania węgla.
- O matko! Co wam dolega?
- Nic. Pionki od warcabów nam poginęły...

Oceń:

- Mamo, tato, grałem w pokera i... wyprowadzam się z tego domu!
- Oo, gratulacje!
- Wy też.

Oceń:

Mąż przychodzi do domu znacznie wcześniej, niż zapowiadał. Raptem zauważa na balkonie na wpół rozebranego mężczyznę.
- Panie! Co pan tu robi i w ogóle, to jak pan się tu znalazł?
- Yyy... Skakałem ze spadochronem, zniosło mnie i zaczepiłem o ten balkon.
- A! To zapraszam do środka, napijemy się kawy.
- Ale co? Nie jest pan zdziwiony?!
- Panie, nie takie rzeczy już widziałem. W zeszłym tygodniu to nawet taki jeden geolog w naszej łazience ropy poszukiwał…

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (92)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Ksiądz do Jasia przy spowiedzi:
- Pamiętaj, grzeszyć można też myślami.
- Tak, proszę księdza, ale co to za przyjemność...

Zobacz cały dowcip

Polak, Rusek i Niemiec idą przez pustynię. Spotykają wielbłąda i chcą na nim jakoś dojechać do najbliższego miasta. Ale pojawia się pewien problem - wielbłąd ma tylko dwa garby, trzech się nie zmieści na jego grzbiecie. Myślą więc, myślą... nagle Polak mówi:
- Wiem! Ja i Niemiec siądziemy mu na garbach i tak jakoś dojedziemy.
- A co ze mną?
Niemiec podchodzi do tyłu wielbłąda, podnosi ogon i mówi:
- A ty Sasza do kabiny!

Zobacz cały dowcip

Ksiądz do Jasia na lekcji religii:
- Powiedz, Jasiu, kto wszystko widzi, wszystko słyszy i wszystko wie?
- Nasza sąsiadka!

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

- Podobno Janek zginął w pożarze leśniczówki?
- Zawsze chciał być zapalonym myśliwym.

Zobacz cały dowcip

Czym różni się upadek z ósmego piętra od upadku z parteru?

Przy upadku z ósmego piętra słychać:
Aaaaaaaaaaaaaaa ŁUP

A przy upadku z parteru:
ŁUP aaaaaaaaaaaa

Zobacz cały dowcip

*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.

Zobacz cały dowcip