Dowcipy z kategorii Różne - Najlepsze

Wysiada z pociągu w nieznanym sobie mieście muzyk z kontrabasem. Dłuższą chwilę stara się zorientować, w którą ma iść stronę. W końcu pyta, podpierającego ścianę dworca kolejowego, pijaczka:
- Panie, jak się dostać do filharmonii?
- Ćwiczyć, k**wa, ćwiczyć!

Po powrocie z wojny w Zatoce Perskiej dziennikarz pyta na lotnisku spadochroniarza:
- Co będzie pierwszą rzeczą jaką uczyni pan po powrocie do domu?
- No wie pan... Nie widziałem żony 6 m-cy... No rozumie pan...
- No dobrze. Co będzie drugą rzeczą po powrocie do domu
- Zdejmę spadochron...

Oceń:

Kobieta pyta inną kobietę w tramwaju:
- Proszę pani, ile przystanków jest do dworca?
- Dwa.
Kobieta przejeżdża dwa przystanki i upewnia się zwracając się do tej samej pani:
- Teraz wysiadam, prawda?
- Nie. Teraz cztery.

Oceń:

Mój tata ma dziwne hobby.
Kolekcjonuje puste butelki.
No cóż ... lepiej powiedzieć tak, niż nazywać go alkoholikiem.

W sądzie:
- Po czym strona wnosi, że oskarżony się ukrywał?
- Miał w GG zawsze czerwone słoneczko.

Oceń:

Do sklepu z odzieżą przychodzi niewidomy z psem przewodnikiem. Staje na środku sklepu, łapie psa za ogon i zaczyna nim wymachiwać dookoła głowy. Zdziwiony sprzedawca podchodzi do niewidomego i pyta:
- Może panu w czymś pomóc?
- Nie dziękuję, tylko się rozglądam...

Kolega rozmawia z kolegą przez telefon.
- Hej, podobno u was temperatura -45 stopni!
- No co ty, -15.
- A coś w telewizji mówili, że u was teraz -45.
- Aaaa, to chyba że na dworze!

Oceń:

Przeludnienie w Auschwitzu. Hans dostał rozkaz wybił po dwudziestu Żydów z każdego baraku. Wychodzi wiec na plac, patrzy idą sobie rządki. Idzie więc im na przeciw i tak co trzeciego buch kolba, jeb z trepa, ciach bagnetem. Na wieczornym apelu kapo z każdego baraku przynosi mu listę zabitych. Patrzy na listy a tu na jednej zamiast 20, 21 nazwisk. Hans:
- Cholera jasna, zabiłem niewinnego człowieka....

Oceń:

Facet po 20 latach wychodzi z więzienia. Dostaje ubranie z depozytu, a w kieszeni znajduje kwit od szewca.
Udaje się do zakładu i mówi:
- Witam, czy mogę odebrać swoje buty?
Szewc podreptał na zaplecze, wraca i mówi:
- Będą na czwartek.

Oceń:

Wrócił syn z pracy w Anglii na swoja wieś. Zwraca się do niego ojciec:
- Idz rozrzuć gnój.
- What? - pyta syn.
- Łot krowy i łot konia - odpowiada ojciec.

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (87)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Co socjalizm daje skrajnej biedzie?
Przewagę liczebną

Zobacz cały dowcip

Pewnego dnia kredka umówiła się z dwoma ołówkami na randkę. Bawili się świetnie lecz po pewnym czasie okazało się, że kredka jest w ciąży! Pytanie: tylko, z którym ołówkiem?
- Tym bez gumki!

Zobacz cały dowcip

Jechała ciężarówka z Viagrą... i nagle stanęła.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.

Zobacz cały dowcip

Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.

Zobacz cały dowcip

Mąż mówi do żony:
- Zdejmij majtki, bo zaraz przyjdzie hydraulik.
- A co, nie mamy już pieniędzy?
- Z kaloryfera k***a zdejmij!

Zobacz cały dowcip