Nauczyciel na lekcji matematyki:...

Nauczyciel na lekcji matematyki:
- Maryno, skoro w jednej dłoni mam 9 jabłek, a w drugiej mam 7 jabłek to znaczy, że...?
Maryna odpowiada:
- To znaczy, że ma pan bardzo duże dłonie, proszę pana.

Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar qaz123

15 października 2016, 08:44

Maryna? To coś jak Martyna + Karyna?

Avatar KapitanKokosel

15 października 2016, 09:31

@qaz123: Jest takie imię :/...

Avatar qaz123

15 października 2016, 09:43

@KapitanKokosel: Jakoś nigdy nie słyszałem.

Avatar KapitanKokosel

15 października 2016, 09:57

@qaz123: No ale jest.

Avatar kuba12369

6 maja 2020, 00:08

@qaz123: każdy o jej dupie mówi

Avatar Fukomat

22 października 2016, 01:27

I have 9 apples
I have 7 apples
Ugh
Big hands

Avatar
Konto usunięte

20 października 2016, 20:04

Dziecko myśli logicznie

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Polecane dowcipy

Podszedłem do kobiety karmiącej kaczki w parku:
- Przepraszam, ale czy nie jest to trochę dziwne? - spytałem.
- Nie, dlaczego? - odpowiedziała.
- Bo normalni ludzie karmią kaczki chlebem, a nie piersią...

Zobacz cały dowcip

Jasiu mówi do taty:
- Tato chyba powinienem pójść do okulisty.
- A po co? - pyta Tata.
- Bo już dawno nie widziałem swojego kieszonkowego.

Zobacz cały dowcip

- Jak najkrócej streścić Nowy Testament? - zapytał ksiądz na religii.
- Zabili Go i uciekł...

Zobacz cały dowcip

Popularne dowcipy z nowych

Jedzie blondynka w wełnianej czapce na motorze.
Policjant zatrzymuje motor i się pyta:
- Czemu pani ma wełnianą czapkę, a nie kask?
- Proszę pana, ja zrobiłam taki eksperyment. Z dwunastego piętra zrzuciłam wełnianą czapkę i kask. Kask się połamał, a czapka była cała.

Zobacz cały dowcip

Został Jasiu wezwany do sądu za rozwalenie domu sąsiadowi.
Sąd pyta sąsiada:
- Co się stało?
- Jasiu rozwalił mi chałupę.
- Nie, to nie prawda. - mówi Jasiu.
- No dobrze, co masz na swoją obronę Jasiu?
- Czołg w stodole.

Zobacz cały dowcip

Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...

Zobacz cały dowcip