Najlepsze dowcipy

Stoją górale po dwóch brzegach rzeki. Halny wieje, więc ledwo co słychać. Pierwszy chce wejść do wody, ale woli się upewnić co do bezpieczeństwa, więc krzyczy do drugiego:
- Głęboka?
Przez wspomniane warunki atmosferyczne doszło do nieporozumienia, w wyniku którego drugi góral odpowiada:
- To nie Oka, to Dunajec!
Pierwszy góral wchodzi do wody i po przejściu paru kroków wpada po szyję. Z trudem wydostaje się na brzeg i krzyczy do drugiego:
- Ja ci, pieronie, dam "do jajec"!

Oceń:

Jeśli z rana żona się do Ciebie nie odzywa, to znaczy, że impreza była udana.

Oceń:

Do organisty przyszedł z prośbą narzeczony. Wręczając kopertę z ofiarą, rzecze:
- Czy mógłby Pan na naszym ślubie zagrać "Marsz" Mendelejewa?
Organista uchylił kopertę i na to:
- Panie, za takie pieniądze mogę Wam zagrać nawet "Aviomarin" Schuberta...

Oceń:

Amerykanin uprawiał seks z przyjezdną Rosjanką i złapał dziwną chorobę weneryczną. Penis przy samej mosznie stał się zielony. Facet poszedł do lekarza, ale ten stwierdził, że nie zna takiej choroby i prawdopodobnie penisa trzeba będzie amputować.
Pacjent poszedł do innego lekarza po poradę, ale ten również stwierdził, że nigdy czegoś takiego nie widział i chyba trzeba będzie amputować członka.
Głęboko zestresowany gościu poszedł do jeszcze jednego lekarza, tym razem emigranta z Rosji, myśląc, że być może ten będzie zaznajomiony z chorobą i znajdzie ratunek dla jego penisa. W rzeczy samej, doktor stwierdził:
- Znam tę chorobę! Wy Amerykanie zaraz byście wszystko cięli! Nie rób z tym nic. Za dwa tygodnie penis sam odpadnie.

Oceń:

Aby poderwać ładną farmaceutkę w aptece, powiedz: "Potrzebuję paczki Viagry", a potem, po długim spojrzeniu w jej oczy, powiedz: "Już nie trzeba"!

Oceń:

Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!

Oceń:

- Puk puk
- Kto tam?
- To ja, chęć do pracy. Ja dosłownie na minutkę.

Oceń:

Stary kryminalista poślubił młodą dziewczynę. Za parę tygodni żona przychodzi do niego i mówi:
- Kochanie, mój trener fitnessu chciał się ze mną przespać.
Mąż woła:
- Wowik!
TUP, TUP, TUP! Przychodzi Wowik. Chłop 2x2, pięści i łeb kwadratowe jak z Minecrafta, w oczach inteligencja goryla i wierność psa.
- Wowik, trenera fitnessu - do piwnicy.
Za jakiś czas przychodzi żona:
- Kochanie, twój kierowca chciał się ze mną przespać!
- Wowik!
TUP, TUP, TUP!
- Kierowcę do piwnicy!
Znowu za jakiś czas przychodzi żona:
- Kochanie, Wowik chciał się ze mną przespać!
- WOWIK!
TUP, TUP, TUP!
- Wowik! Tę zdzirę - do piwnicy!

Oceń:

- Dzień dobry, chciałbym się u państwa zatrudnić jako specjalista od bezpieczeństwa informatycznego.
- Przykro mi, ale nie potrzebujemy kogoś takiego.
- No jak pan uważa. W razie czego moje CV ma pan na pulpicie.

Oceń:

Do mamy przybiegają Jaś i Małgosia.
- Mamo, znowu przerwa na reklamę! Poczytaj nam bajkę!
- No dobrze, dzieci. Hobbit nie będzie za krótki?

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (72)

Sortuj dowcipy

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Szkot czyta książkę. Od czasu do czasu gasi światło, potem znów je zapala.
- Co ty robisz? - pyta go żona.
- Przecież przewracać kartki można i po ciemku.

Zobacz cały dowcip

Do taksówki na postoju wsiada zdyszany prezydent miasta Krakowa i krzyczy:
- Panie, szybko do Urzędu! Mam sesję Rady Miasta o 10.00, a jest za piętnaście!
- Panie, coś pan oczadział?! Teraz przez te roboty to z godzinę się jedzie!
- Panie, szybko! Jestem prezydentem i muszę tam być!
- Panie, możesz pan być i papieżem, ale nie da rady. Nawet jak się pośpieszę to 40 minut jak nic!
- Dam panu 200 złotych!
- No dobra, zawiązuj pan oczy!
- Ale po co?!
- Zawiązuj pan i nie gadaj, bo inaczej nie jedziemy!
Betoniusz zawiązuje oczy, taksówka rusza i pędzi ulicami. Jacka rzuca z tyłu, jak pomidora w reklamówce, ale po chwili taksówka staje.
- Ściągaj pan opaskę!
Betoniusz ściąga opaskę i patrzy: No chuj, jest Urząd! Na zegarku za pięć dziesiąta! Zadziwiony pyta:
- Panie, ale jak pan to zrobił?!
- A nie powiem...
- A czemu?
- Bo, kurde, jeszcze pan weźmiesz i rozkopiesz...

Zobacz cały dowcip

Rozmawia dwóch kolegów.
- Dzwonili do mnie z banku, że przekroczyłem limit na karcie.
- No to musisz dokonać wpłaty...
- To właśnie im powiedziałem. Dodałem, że wróciłem z delegacji z Chin i że do nich jutro wstąpię. Powiedzieli mi, że nie trzeba i zwiększyli mi limit kredytowy...

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.

Zobacz cały dowcip

Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.

Zobacz cały dowcip

Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.

Zobacz cały dowcip