Kobieta budzi się w łóżku. Naga. Nie pamięta, co tu robi, jak się tu znalazła.
Z łazienki wychodzi nagi Mężczyzna.
K: Aaaaaa! A Pan to kto?
M: Aaaaaa! A Pani to kto?
K: O mój Boże! Czy my...
M: Nie wiem. Cierpię na zaniki pamięci krótkotrwałej.
K: Ja też!
M: Chwila... Przyjechałem tu na wykład profesora Kowalskiego o...
K: ...nowych metodach leczenia zaników pamięci! Zapewne tam się poznaliśmy... A skoro jesteśmy tu...
M: ...musiało między nami coś zaiskrzyć i...
Kobieta ciągnie go do siebie. Uprawiają dziki, namiętny seks.
Po wszystkim mężczyzna idzie pod prysznic. Kobieta zasypia.
Budzi się w łóżku. Mężczyzna wychodzi z łazienki.
K: Aaaaaa! A Pan to kto?...
Piszę do ciebie tych parę linijek żebyś wiedział, że do ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy że do ciebie doszedł. Jeśli nie, daj znać, to wyślę go jeszcze raz. Piszę do ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać.
Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków zdarza się kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznureczek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z tego powodu nie powieszę...
Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy - za pierwszym razem 3 dni, a za drugim 4.
Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni.
Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś 500 osób. Wysiewa trawę na cmentarzu.
Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc nie powiem ci, czy jesteś wujkiem, czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Julka chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama".
Gorzej z twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść po drugi komplet, żeby wyciągnąć nas ze środka.
Jak będziesz się widział z Gosią, to ją ode mnie pozdrów, a jak nie, to jej nic nie mów.
Twoja mamusia Dusia.
PS Chciałam ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam kopertę.
Idzie sobie ulica dziewczyna z lodem. Podchodzi do niej chłopak:
- Nie chciałbym Cię urazić, ani nie chciałbym, żebyś mnie źle zrozumiała, ale chciałbym, żebyś mi dala polizać.
- ... ???!!! - ale wyciąga w kierunku chłopaka rękę z lodem.
- Wiedziałem, że mnie źle zrozumiesz.
Do każdego, kto dostał ode mnie książkę na gwiazdkę:
"Termin zwrotu do biblioteki mija w następny wtorek."
Moja żona wyszła uśmiechnięta z łazienki i oznajmiła:
- Straciłam kolejny kilogram!
- Wiem - odpowiedziałem - czuć aż tutaj.
- Dzieci, co to jest? - pyta się nauczycielka biologii trzymając w ręku wypchanego ptaka.
- To jest ptok - odpowiada Jaś.
- Ależ Jasiu, nie mówi się ptok, tylko ptak. A może wiesz, jak ten ptak sie nazywa?
- Sraka - odpowiada pojętny uczeń.
Mała Zosia siedziała w ogrodzie, zasypując dołek, kiedy przez siatkę zajrzał sąsiad. Zainteresował się, co porabia dziewczynka:
- Co tam robisz, Zosiu?
- Moja złota rybka właśnie umarła - odpowiada Zosia, nie spoglądając nawet w stronę sąsiada - właśnie ją grzebię.
- To bardzo duża dziura jak na złotą rybkę, nie uważasz ? - dziwi się sąsiad.
- To dlatego, że rybka jest wewnątrz twojego durnego kota.
W pewnej wiosce na zachodzie młody chłopak - Dave - spotykał się z Sue, która mieszkała na sąsiedniej farmie. Pewnego wieczoru siedzieli razem na werandzie i oglądali zachód słońca. Nagle Dave zobaczył, że jego najlepszy byk zaczął kryć jedną z krów. Westchnął cicho i spoglądając na to jak natura rządzi zachowaniami zwierząt, poczuł przypływ odwagi i powiedział do Sue:
- Sue, bardzo chciałbym w tej chwili robić to co robi ten byk...
- Ależ proszę bardzo - odrzekła Sue - w końcu to twoja krowa...
Polska wysłała strażaków na pomoc Szwecji w walce z pożarami lasów. Szwedzi byli w szoku, bo już dawno nie widzieli tylu białych facetów naraz.
Jasiu pyta ojca:
- Tatusiu, jak ja się znalazłem na świecie?
- Bocian cię przyniósł, Jasiu.
- Tato, wstydziłbyś się. Mamy taką piękną mamę, a ty bociany posuwasz!
Pewna kobieta kupiła sobie psa i nazwała go "Łajdak". Kiedy wychodziła z nim na spacer do parku i go wołała, to zawsze kilku facetów się obejrzało...
Jaki jest najbardziej ateistyczny znak zakazu?
Zakaz nawracania.
Jasiu dostał od ojca kolejkę i sobie ją uruchomił. Ojciec w tym czasie ogląda TV i słyszy z pokoju Jasia:
- Wsiadać! K*rwa! Wsiadać!
- Wysiadać! K*rwa! Wysiadać!
Wpada zdenerwowany ojciec do pokoju i mówi:
- Jeśli przez najbliższą godzinę usłyszę choć jedno brzydkie słowo to zabiorę Ci kolejkę!
Ojciec wraca do pokoju i dalej ogląda TV. Mija pół godziny i nic nie słychać z pokoju Jasia. Mija godzina i nic. Mija godzina i minuta i z pokoju Jasia słychać:
- Wsiadać! K*rwa! Wsiadać! Przez tego sk*rwysyna mamy godzinę opóźnienia...
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...
Pewien Europejczyk zapytał na kanadyjskim forum, dlaczego tak niewielu Kanadyjczyków interesuje się piłką nożną. Dostał taką odpowiedź:
- Chętnie w to wejdziemy, ale z kilkoma zmianami zasad:
1) boisko jest zbyt duże, a aktywność jest tylko na małym obszarze. Należy zmniejszyć boisko,
2) jest zbyt wielu graczy, ponownie tylko niewielka liczba jest aktywna naraz. Wystarczy sześciu w drużynie,
3) będą grać intensywniej, więc konieczne będzie prawo do zmiany składu drużyn na boisku bez ograniczeń,
4) za dużo pieszczenia się, trzeba zliberalizować reguły faulowania,
5) zbyt łatwo zdobywa się gole w pojedynkach jeden na jednego z bramkarzem. Bramka powinna być mniejsza,
6) pokryć boisko lodem.
Czym różni się upadek z ósmego piętra od upadku z parteru?
Przy upadku z ósmego piętra słychać:
Aaaaaaaaaaaaaaa ŁUP
A przy upadku z parteru:
ŁUP aaaaaaaaaaaa