Najlepsze dowcipy

Jaś znalazł biedronkę i mówi:
- Biedronecko, biedronecko, ile mas latek?
- Jutro skończę cztery - mówi biedronka.
- Nie skońcys, nie skońcys!!

Przychodzi Pierre Curie do Marii i mówi:
- Kochanie, ależ dziś promieniejesz!
Maria, jak nikt była tego dnia uradowana...

Biskup przyjechał na wizytację do pewnej parafii. Odwiedził m.in. także szkołę specjalną. Pyta tam dzieci:
- Kim chciałybyście zostać?
Jedni mówią: lekarzem, inni aktorem, modelką, itd. Biskup pyta Jasia:
- A ty kim byś chciał zostać?
- Ja??? Biskupem oczywiście...
- Ale wiesz, to trzeba do takiej specjalnej szkoły chodzić!!!
- Noooo, przecież chodzę, no nie?

Oceń:

Jasiu wraca ze szkoły i skarży się mamie:
- Mamo! Dzieci się ze mnie śmieją, że mam wielki żołądek i jestem żarłokiem!
- Nie, Jasiu. Jesz tyle, co inne dzieci. A teraz szybciutko jedz zupę, bo mi wanna potrzebna.

Oceń:

Pacjent budzi się z pięcioletniej śpiączki:
- Mamy dla pana złe wieści...
- Dajcie spokój. Póki w Europie panuje spokój, a Polską nie rządzi Kaczyński, wszystko jest OK.

Oceń:

Wraca gaździna pociągiem z jarmarku i pyta siedzącego z nią w przedziale pasażera:
- Proszę pana, czy w Zimnej Wodzie staje?
- Mnie nie!

Oceń:

Od kilku tygodni regularnie ginęło wino mszalne na plebanii. Ksiądz podejrzewał kościelnego, ale jak to mówią, nie przyłapał go na gorącym uczynku. Zbliżała się spowiedź świąteczna i ksiądz wymyślił chytry plan. Siedzi w konfesjonale a tu wchodzi kościelny. Ksiądz go pyta:
- Kto podkrada wino mszalne?
- Proszę księdza, z tej strony nic nie słychać - odpowiada kościelny.
- Kto podkrada wino mszalne? - ksiądz pyta głośniej.
- Proszę księdza, naprawdę z tej strony nic nie słychać.
Ksiądz postanowił, że zamienią się miejscami i on to sprawdzi.
Kościelny usiadł w konfesjonale i pyta księdza:
- Kto pieprzy moją Maryśkę?
A ksiądz na to:
- Jak Boga kocham, z tej strony nic nie słychać.

Oceń:

- Co to ja miałem dzisiaj zrobić?
- Dziecko - podpowiada żona.
- Cooo? Jeszcze jedno? - pyta zaskoczony mąż.
- Masz odebrać z przedszkola.

Oceń:

Turyści przyjechali w góry i postanowili przenocować u bacy. Wieczorem gdy kładą się spać mówi Baca:
- Ja się kładę w środku a wy na boki.
Rano turysta się budzi i mówi do drugiego turysty:
- Ty, w nocy mi ktoś konia walił.
Na to drugi:
- No mi też.
Baca się budzi i zaczyna mówić:
- Ale sen miałem... taaaka lawina mnie goniła, a ja uciekałem i taaak kijkami machałem...

Jasiu wraca ze szkoły i woła do taty:
- Tato umiem liczyć do dziesięciu!
- To policz.
- 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10!
- Jasiu, a gdzie jedynka?
- Jedynka jest w dzienniczku.

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (110)

Sortuj dowcipy

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Kiedy byłem młodszy nienawidziłem chodzić na śluby. Wydawało mi się, że wszystkie ciotki i podstarzałe krewne przychodzą do mnie, trącają mnie w żebra, mówiąc "Teraz twoja kolej". Brrr!!! Przestały, kiedy zacząłem robić im to samo na pogrzebach...

Zobacz cały dowcip

Ksiądz odprawia drogę krzyżową. Przy piątej stacji podbiega do księdza gosposia i szepce:
- Proszę księdza, przyjechali z wydziału finansowego! To bardzo pilna sprawa! Niech ksiądz przeprosi wszystkich i przerwie drogę krzyżową!
Ksiądz szepce do kościelnego:
- Poprowadź za mnie dalej drogę krzyżową. I tak wszystko przeciągaj, żebym zdążył wrócić na zakończenie!
Księdzu spotkanie z urzędnikami zajęło więcej czasu niż przypuszczał. Po jakimś czasie wbiega do kościoła w nadziei, że zdąży na ostatnią, czternastą stację drogi krzyżowej. Nastawia uszu i słyszy głos kościelnego:
- Staaacjaaa dwuuudziieestaaa piąątaa! Szymon Cyrenejczyk poślubia świętą Weronikę!

Zobacz cały dowcip

Do kawiarni na Starym Mieście wpada odrobinę podchmielony facet, zamawia buteleczkę szampana i wrzeszczy na całe gardło:
- Szczęśliwego Nowego Roku!
- Zwariował pan? - ucisza go barman.- Teraz w połowie lutego składa pan wszystkim życzenia noworoczne?
- O Rany! - mówi w zadumie facet. -A to się moja żona wścieknie. Jeszcze nigdy nie wracałem tak późno z przyjęcia Sylwestrowego.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...

Zobacz cały dowcip

- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?

Zobacz cały dowcip

- Boisz się sztucznej inteligencji?
- Bardziej się boję prawdziwej głupoty.

Zobacz cały dowcip