Dowcipy z kategorii Różne - Popularne

Pewien władca miał syna, mieszkającego we własnym pałacu blisko tego, w którym przebywał ojciec. Pewnego dnia ojciec wezwał syna do swego pałacu, ale ten nie chciał przyjść, bo była u niego dziewczyna. Powiedział ojcu:
- Nie mogę przyjść, bo jestem chory.
Ojciec, kiedy to usłyszał, osobiście pobiegł do pałacu syna. Wchodzi po schodach, zbiega po nich jakaś dziewczyna, wchodzi do komnaty, syn wstaje z łóżka i mówi:
- Gorączka mnie opuściła.
Ojciec kiwa głową:
- Mijała mnie na schodach.

Oceń:

W restauracji kelner podchodzi do klienta:
- Pana kieliszek jest pusty, chce pan jeszcze jeden?
- Panie! Po co mi dwa puste kieliszki?

Oceń:

Spytałem dziewczynę, czy może mi podać gazetę. Odpowiedziała:
- Mamy XXI wiek. Weź mego iPada.
Ten pająk nawet się nie zorientował, co go trafiło.

Oceń:

Dziewczyna wypytuje chłopaka na pierwszej randce.
- Jasiek, a masz jakieś nałogi?
- Ależ skąd!
- A masz jakieś hobby?
- Tak, lubię roślinki.
- A jakie?
- Chmiel, tytoń, konopie...

Oceń:

Myślałem, że kobiety są wściekłe, gdy chcesz od nich seksu. Okazało się, że kiedy nie chcesz od nich seksu, jeszcze bardziej się wkurzają.

Oceń:

Sąd.
- Oskarżony! Wasze imię?
- Niewinny. Właśnie sobie zmieniłem Wysoki Sądzie. Przed rozprawą...
- Proszę zaprotokółować. Niewinny...
- Dziękuję Wysoki Sądzie... to ja sobie już pójdę.

Oceń:

Ukraina. Ileś lat po wielkiej awarii w Czarnobylu. W szkole lekarka kontroluje stan uczniów.
- Jak tam wzrok?
- Nie za bardzo...
- Okularków czemu nie nosi, a?
- Noska nie mam... spadają.
- Może oprawki inne, jakieś sprytne?
- Ale uszek nie mam... to jak zahaczyć?
- No to soczewki kontaktowe!
- Siedem soczewek? Drogo trochę...

Oceń:

Przechadza się pewien mężczyzna ulicą, gdy nagle widzi małą dziewczynkę palącą papierosa.
- Czy twoja matka wie, że palisz? - pyta.
Na co ona:
- A czy twoja żona wie, że zaczepiasz małe dziewczynki na ulicy?

Oceń:

Rozmawia w szkole dwóch kolegów:
- Wiesz, wypróbowałem efekt axe. Naprawdę działa - chwali się jeden
- A co ty zrobiłeś?
- Psiknąłem mojej siostrze w twarz a ona się na mnie rzuciła!

Oceń:

- Czego nie chcesz usłyszeć po seksie?
- "Następny!"

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (122)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Co korniki jedzą na obiad?
- Stół szwedzki.

Zobacz cały dowcip

Rząd w związku z malejącym budżetem państwa postanowił uchwalić podatek, który będą płaciły kobiety posiadające męża.

Za młodszego - podatek od luksusu.

Za męża w tym samym wieku - podatek obrotowy.

A za starszego - podatek od nieruchomości.

Zobacz cały dowcip

Na dzień kobiet kupiliśmy dziewczynom w firmie bilety do kina, w ramach rewanżu na dzień chłopaka my dostaliśmy wielką torbę yerba mate. Pół paczki spaliliśmy, zanim nam ktoś powiedział, że to się zaparza.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Mąż z żoną baraszkują w sypialni. Zabierają się do tego bez pośpiechu, powoli budując romantyczny nastrój. Nagle zza ściany słyszą wkurzonego sąsiada:
- Co to ma być? Ruszać się, ślimaki jedne!
Trochę speszeni odsuwają się od siebie i z niepokojem patrzą dookoła, a zza ściany znowu:
- Jesteś facet czy pedał? No bierz ją! Bierz ją ku**a!
Żona na to:
- Ten stary zbok chyba nas podgląda. Zobacz czy ściana nie jest dziurawa.
I zaczyna się szukanie dziury w całym, ale na nic - mur jest solidny i szczelny niczym Durex Extra Safe.
Nadal zaniepokojeni, atmosfera jest już mocno zepsuta, ale w końcu inne uczucia biorą górę i para znów zaczyna się obściskiwać. A zza ściany znowu:
- No szybciej! Tyle kasy na was poszło, ciamajdy!
Żona od razu:
- O czym on gada? Ten psychol chyba podłożył nam tutaj kamerę!
I zaczyna się zaglądanie w każdy kąt, przestawianie mebli i panika, chcą już dzwonić na policję, kiedy nagle mąż łapie się za głowę.
- Nie dzwoń. Rany boskie, debil ze mnie, nie dzwoń! Mecz! Kompletnie zapomniałem!

Zobacz cały dowcip

Jaś, pyta się ojca.
- Tatusiu, jak powstali ludzie?
- Zostali stworzeni przez Boga.
- A mamusia mówiła że ewoluowali od małp.
- Mamusia mówiła o swojej stronie rodziny.

Zobacz cały dowcip

Pewien facet poszedł do psychiatry, ponieważ twierdził, że jest myszą.
Po kilku miesiącach, w ramach wdzięczności, przyszedł zadowolony do lekarza z butelką koniaku.
- Panie doktorze, jestem już w 100% zdrowy, dziękuję panu!
- Nie ma za co, przecież to moja praca - odparł lekarz.

Po jakimś czasie, ten sam facet przychodzi na wizytę kontrolną. Z przerażeniem w głosie mówi do lekarza:
- Panie doktorze, widziałem kota!
- No tak, ale to przecież nic takiego. W końcu wie pan już, że nie jest pan myszą.
- Dobrze, ale czy kot wie?

Zobacz cały dowcip