Lekarze. Dowcipy o lekarzach - Popularne

Do lekarza przychodzi smutny, ale bardzo przystojny facio. W gabinecie siedzi pan doktór i pielęgniarka.
- Panie doktorze - mówi facet - coś jest nie tak z moim fiutem - i wykłada na lekarski stolik ogromnych rozmiarów penisa.
Medyk zaskoczony zrobił wielkie oczy i aż zaniemówił. W tym momencie odzywa się pielęgniarka.
- Niech pan doktor da mi skalpel.
- Co też siostra? - krzyczy lekarz - Chce siostra uciąć taki okaz?
- Nie - odpowiada kobieta - Chcę sobie gębę poszerzyć.

Oceń:

Gabinet lekarski w przychodni rejonowej w Rejowcu Fabrycznym. Akurat czwartek, więc przyjmuje psychiatra. Wchodzi gościu - na oko jakieś 47 lat, grubawy, łysiejący na czubku głowy, w okularach, ma pekaesy. Zezuje i przegina głowę na lewo.
- Na co się Pan uskarża? - pyta lekarz.
- Żo-żo-żona mi sieeeee pu-pu-puszcza!
- A gdzie teraz wiernej szukać? - mówi lekarz.
- Sy-sy-syn włóczy się i chu-chu-chuligani.
- No, ale jeszcze nikogo nie zabił, nie?
- No-no-no iii... sz-sz-szczam w nocy do łó-łó-łóżka.
- Spróbujemy zaradzić. Proszę łykać nervosal dwa razy dziennie i przyjść za dwa tygodnie.
Po dwóch tygodniach koleś przychodzi. Roześmiany, dżinsy czerwone, sweterek w romby.
- Co słychać? - pyta medyk.
- Wporzo.
- Jak żona?
- Puszcza się. Ale gdzie teraz szukać wiernej?
- Synalek?
- Rozrabia. Ale nikogo nie zabił.
- A jak tam w nocy?
- Szczam. Ale do rana zawsze zdąży wyschnąć.

Oceń:

Rozmowa dwóch chirurgów:
- Jak tam operacja?
- Nic ciekawego, z narkozą to żadna zabawa.

Oceń:

- Panie doktorze, co dziennie rano oddaje mocz o 5 rano.
- W pana wieku to bardzo dobrze.
- Ale ja się budzę o 7!

Oceń:

Do lekarza przychodzi kobieta. W poczekalni zastaje mężczyznę.
- Czy pan jest ostatni? - Zagaduje.
- Nie proszę pani, taki ostatni to ja nie jestem! Widziałem gorszych!
- Ale czeka pan w kolejce?
- Nie, proszę pani, w poczekalni....
- Pytam, czy stoi pan na końcu.
- Skąd pani to przyszło do głowy? Stoję na nogach!
- Cham! - Woła zdenerwowana kobieta. - Niech mnie pan w d... pocałuje!
- Proszę pani... - Wzdycha mężczyzna. Ja tu przyszedłem po receptę dla żony, a nie żeby się z panią pieścić...

Oceń:

- Ja lubię ludzi otwartych.
- A kto Pan jest?
- Chirurg.

Oceń:

Przychodzi para od seksuologa i mówi:
- Panie doktorze, jest nam ze sobą dobrze ale jednak coś jest nie tak!
Seksuolog na to:
- No dobrze, proszę się rozebrać i pokazać co jest nie tak!
Para kocha się namiętnie. Gdy skończyła seksuolog mówi:
- Proszę państwa ja nic tu nie widzę! Wszystko jest jak najbardziej ok.
Para na to:
- Nie, nie, panie doktorze, coś jest nie tak!
Małżeństwo znów zaczyna się kochać! Sytuacja powtarza się kilka razy! Zmartwiony lekarz mówi:
- Proszę państwa, ja nic tu nie widzę, wręcz uważam, że państwo robią to doskonale. Ale jeżeli coś jest nie tak, to ja zadzwonię do swojego kolegi!
Seksuolog dzwoni i mówi do kolegi:
- Słuchaj, jest u mnie taka para, która twierdzi, że coś jest nie tak, ale kochają się jak najęci!
- Taki niski, łysy i blondyna? - pyta go kolega.
- No tak i co z tego?
- Ty, stary, ty goń ich! Oni chaty nie mają!

Oceń:

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, tak mnie strasznie wątroba boli!
Na to lekarz:
- A pije Pan?
- Piję, ale to nie pomaga!

Oceń:

- Doktorze, coś mnie kłuje w boku.
- To dobroć, zaufanie i współczucie.
- W jakim sensie?
- One zawsze bokiem wychodzą.

Oceń:

Przełożona pielęgniarek raportuje szefowi szpitala:
- Dziś rano średnia temperatura pacjentów wynosiła 36,6!
- Taniu, tyle razy mówiłem: w rachunkach nie uwzględniamy kostnicy!

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (121)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Mężczyzna przywiózł z wojaży ośmiornicę i trzymał ją w akwarium. Przez lata ośmiornica mu rosła i uciekała to facet zmieniał akwaria na większe, i tak w koło.
Pewnego dnia gdy wrócił do siebie a ośmiornica znowu mu uciekła i przyssała się do posadzki starał się ją włożyć do akwarium. Zaczął wkładać ją za macki do akwarium, pierwsza noga, druga, trzecia.. Ale ośmiornica znowu wyjmowała pierwszą, potem drugą tak, że nie dał rady i się poddał.
Zrezygnowany zadzwonił do ZOO:
- Proszę państwa uciekła mi z akwarium ośmiornica i nie mogę jej ponownie włożyć...
- No panie, bo ją trzeba łopatą...
- Dziękuję za radę, tak nie próbowałem.
Mężczyzna przyniósł łopatę i zaczął podważać ośmiornicę, jedna noga, druga, trzecia... ale dalej bez efektu bo wtedy wyjmowała pierwszą, drugą...
Zadzwonił ponownie do ZOO:
- Panowie, próbowałem łopatą ale dalej bez efektu, nie daję rady, pomóżcie.
- Ok, przyjedziemy do pana.
Pracownicy ZOO przyjechali, przyjrzeli się jak mężczyzna próbuje się uporać z ośmiornicą i mówią:
- Panie, daj pan tę łopatę.
Ośmiornicę łopatą walnęli w głowę a ta wszystkimi kończynami się za nią złapała...

Zobacz cały dowcip

On i ona siedzą blisko siebie na kanapie. Dzwoni telefon. Ona odbiera:
- Kto dzwonił?
- Mój mąż.
- O! Co mówił?
- Że spóźni się do domu, bo gra z tobą w brydża...

Zobacz cały dowcip

Szkocka armia.
- McDonalds, k…! – krzyczy kapral. – Czemu wasza spódniczka jest dłuższa o 10 cm, niż przepisowa w regulaminie?!
- No, właśnie, czemu? Jak pan myśli, kapralu?

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

- Boisz się sztucznej inteligencji?
- Bardziej się boję prawdziwej głupoty.

Zobacz cały dowcip

Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.

Zobacz cały dowcip

Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...

Zobacz cały dowcip