Blondynka urodziła bliźnięta. Teraz zastanawia się, czyje jest to drugie...
Blondynka zaprosiła chłopaka na studniówkę. Przychodzi do niego na drugi dzień i mowi mu, że schudła 4 kilo. Chłopak zdziwiony pyta jak ona to zrobiła. A ona na to, że zgoliła nogi.
Czym się różni blondynka od papieru?
- Papier się rozwija, a blondynka nie.
Spotyka się dwóch gości w barze. Nie widzieli się parę lat. Siedli przy ladzie i piją piwo.
- Słuchaj, stary... Widzę, ze ty nie masz problemu z podrywaniem dziewczyn. Ja to nawet jak jakaś mi się spodoba, to nie wiem, co mam do niej powiedzieć.
- A widzisz tą blondynę, co wchodzi do kibla?
- No widzę.
- Fajna?
- No zajebista.
- To podejdź pod kibel, jak wyjdzie, powiedz "cześć", a potem pierwsze, co ci przyjdzie do głowy i rozmowa jakoś się sklei...
Tak tez zrobił. Wychodzi blondyna, a gość ją zatrzymuje:
- Cześć.
- No hej - odpowiada blondyna.
- Srałaś?
Przychodzi blondynka do sklepu i kupuje 2 kulki na mole. Przychodzi następnego dnia i kupuje 30 kulek na mole. Trzeciego dnia wchodzi do sklepu i mówi do sprzedawczyni:
- Poproszę sto kulek na mole.
- Po co Pani tyle kulek? - pyta zaciekawiona sprzedawczyni.
Na co blondynka odpowiada:
- A wie Pani jak trudno jest trafić takiego mola?
Do tramwaju wsiada blondynka i siada na miejscu inwalidy. Po chwili podchodzi kanar i pyta:
- Dlaczego pani siedzi na miejscu inwalidy??
- Bo ja jestem jak inwalida - odpowiada blondynka
- Jakoś nie widzę - na to kanar - może mi to pani wytłumaczyć?
- Widzi pan, miesiąc temu opuścił mnie mąż, a ja bez ch*ja jak bez ręki!
Dwie blondynki wchodzą do sklepu i jedna mówi do drugiej:
- Ej, patrz jakie włochate ziemniaki.
- To są kiwi, z tego się robi pastę do butów.
Blondynka stoi przy kiju wbitym do ziemi i z trudem próbuje go zmierzyć.
Po pewnym czasie podchodzi do niej facet, wyrywa kij, kładzie go na ziemi i pomaga jej go zmierzyć.
Blondynka na to:
- Ale proszę pana, chciałabym sprawdzić jaki ten kij jest wysoki, a nie jaki jest długi...
Policjant zatrzymał blondynkę jadącą motorem w wełnianej czapce i się pyta:
- Dlaczego pani nie ma kasku?
- Bo ja, proszę pana, zrobiłam wczoraj eksperyment. Z 3 piętra zrzuciłam czapkę i kask. Kask pękł, a czapka nie.
Dziennikarz rozmawia ze znanym rabusiem:
- Jakie jest pana największe marzenie?
- Obrobić bank i zostawić odciski palców teściowej...
*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.
Mówili mi: "Skocz ze spadochronem". Jest okazja, okrągła rocznica urodzin. Poczujesz tę prędkość, adrenalinę, wolność.
I co? Poczułem się wolny jak ptak. Leciałem i srałem.
- Boisz się sztucznej inteligencji?
- Bardziej się boję prawdziwej głupoty.
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
Rosjanin przyjeżdża do gułagu. Strażnik przyjmuje go i pyta:
- Według papierów dostałeś 50 lat, za co?
- Strażniku, powiedziałem, że Stalin jest kretynem.
- I za to dostałeś 50 lat?
No tak, 10 za obrazę Kremla, 10 za obrazę matki ojczyzny, 15 za obrazę Stalina i 15 za rozpowszechnianie tajemnicy państwowej.