Popularne dowcipy

Mecz Polska - Brazylia. Piłkarze Brazylii wchodzą do szatni. Patrzą, a tam tylko jedna koszulka - dla Ronaldinho. No to mówią mu:
- Ronaldinho, będziesz grał sam.
Reszta drużyny poszła do pubu na piwo. Ronaldinho sam bez bramkarza nieźle się spisuje. Reszta drużyny w pubie po jakimś czasie włącza telegazetę, żeby zobaczyć, jaki wynik. A tam: 0:1 (34' Ronaldinho). No to się cieszą. Jakiś czas później patrzą, a tam koniec meczu i wynik 1:1 (83' Rasiak). Następnego dnia spotykają się z Ronaldinho i pytają:
- Ej, stary, czemu strzelili Ci bramkę? Przecież tak dobrze Ci szło?
- No wiecie panowie - odpowiada Ronaldinho - w 46'' dostałem czerwoną kartkę...

- Panie doktorze, mam biegunkę!
- Zapiszę panu czopki.
Po kilku dniach:
- Panie doktorze, nic nie pomogło!
- To ja zapiszę panu jeszcze jedno opakowanie!
Po następnych kilku dniach:
- Panie doktorze i tym razem nic nie pomogło! Proszę o jeszcze jedną receptę!
- Do cholery, czy pan te czopki żre?!
- A co?! Może mam je sobie do dupy wsadzać?!

Niemiec, Anglik i Polak dostaną 1.000.000 pln. jeśli przejadą przez rój komarów bez ukąszenia.
1. Niemiec jedzie Mercem 300 km/h - ugryzł go komar.
2. Anglik jedzie Astonem Martinem 330 km/h - ugryzł go komar.
3. Polak jedzie "komarkiem" 25 km/h, a przywódca komarów: "Stać to nasz!"

Dzwoni blondynka do blondynki:
- Słuchaj, mój mąż wziął stówę i powiedział, że idzie na dz*wki. Jest u ciebie?

Idą dwaj wariaci przez pustynię i niosą budkę telefoniczną. Nagle zaczyna ich gonić lew. Wariaci stawiają budkę na piasku - jeden z nich wskakuje do środka, a drugi ucieka przed lwem naokoło budki.
Wariat z budki odzywa się:
- Co ty się męczysz? Wskakuj do budki! Zaraz lew Cię złapie!
- Nie martw się! Mam nad nim trzy okrążenia przewagi...

Oceń:

Jest lekcja, pani pyta dzieci: Co daje nam krówka?
Dzieci: Mleczko!
Pani: Dobrze. A kurka?
Dzieci: Jajko
Pani: No pięknie! A świnia?
Dzieci: Zadania domowe!

Noc. Mieszkanie w budynku wielopiętrowym na jednym z warszawskich blokowisk. Zbigniew z żoną Natalią uprawia seks. Wielokrotnie. Rano spotyka go na klatce sąsiad, emeryt Janusz.
- Zbychu, słuchaj... Kiedy dymasz swoją żonę, to jej krzyki słychać w całym bloku. Zrób coś z tym!
- Ale co, panie Januszu?
- Usta jej zaklej taśmą albo co...
Następna noc. Zbigniew zakleja usta żonie taśmą i zaczyna akcję. Po pierwszym orgazmie woła:
- Panie Januszu, jest OK?
- Tak - krzyczy zza ściany sąsiad.
Po drugim orgazmie:
- I co, może być?
- Tak.
I tak kilka razy. W końcu pan Janusz nie wytrzymuje:
- Zbyszek, kuźwa, odklejaj taśmę!
- Czemu?
- Bo cały blok myśli, że to mnie dymasz!

Dwóch kumpli wyszło na spacer ze swoimi psami. Jeden z labradorem, drugi z jamnikiem. Jeden kolega mówi do drugiego:
- Może wejdziemy na piwko?
- Nie wpuszczą nas przecież z psami.
- Nie marudź, rób to co ja.
Pierwszy z labradorem wchodzi do środka i od razu słyszy od barmana:
- Przepraszam Pana, ale nie wolno wchodzić z psami
- Ale to pies przewodnik.
- Oczywiście, przepraszam. Zapraszam do środka.
Po chwili wchodzi drugi z jamnikiem.
Barman od wejścia:
- Przepraszam, nie wolno wpuszczać psów do baru
- Ale to pies przewodnik
- Proszę pana, to jamnik...
- KU*WA DALI MI JAMNIKA?
- O, przepraszam. Proszę wejść

Diabeł postanowił zaszczepić Anglika, Francuza, Niemca i Polaka. Mówi do Anglika:
- Proszę tu twoja szczepionka.
- Nie chcę!
- No weź, dżentelmen by się zaszczepił.
I Anglik się zaszczepił. Diabeł zwraca się do Niemca:
- Teraz Twoja kolej.
- Nie dziękuję!
- No weź, dżentelmen by się zaszczepił.
- Nie chcę!
- To rozkaz!
I Niemiec się zaszczepił. Diabeł zwraca się do Francuza:
- Teraz Ty.
- Nie zmusicie mnie!
- No weź, dżentelmen by się zaszczepił.
- Nie dziękuję!
- To rozkaz!
- I tak nie się nie zaszczepię!
- Ale wiesz, teraz taka moda.
I Francuz się zaszczepił. Diabeł zwraca się do Polaka:
- Zostałeś tylko Ty.
- Nie zaszczepię się!
- No proszę, dżentelmen by się zaszczepił.
- Nie ma mowy!
- To rozkaz!
- Nie!
- Wiesz, teraz taka moda.
- Nie zrobię tego i tak!
- Słuchaj... kim ty właściwie jesteś?
- Polakiem.
- Aaa, Polakiem! To wiadomo, że ty się nie zaszczepisz.
- CO K... A, JA SIĘ NIE ZASZCZEPIĘ???!!!

Środek nocy - trzecia nad ranem. Do domu powraca zmęczony, po libacji z kolegami mężczyzna. Otwiera drzwi cichutko, delikatnie skrada się w przedpokoju, żeby tylko nie obudził żony. Nagle słychać zgrzyt zegara, wysuwa się kukułka i kuka 3 razy.
- O, Cholera - myśli zaniepokojony mężczyzna - Ale wiem co zrobić - dokukam jeszcze 8 razy i żona nawet jak się obudziła, będzie myślała, że wróciłem o 11:00. Jak postanowił, tak zrobił i zadowolony z siebie położył się spać.
Rano budzi go zona.
- Kochanie, musisz dzisiaj wcześnie wstać!
- A po co? Przecież dziś sobota.
- Musisz wstać i oddać nasz zegar do naprawy.
- A co się stało?
- Coś jest nie w porządku z kukułką. Wyobraź sobie zakukała w nocy 3 razy, potem zachichotała szyderczo, parę razy beknęła, dokukała 8 razy, puściła bąka, zaryczała jak wół i poszła do łazienki się porzygać.

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (108)

Sortuj dowcipy

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Przychodzi zmęczony Nostradamus do domu, łapie swego kota za wszarz, wtyka mu łeb w ciżmy i opierdacza:
- No i co, sierściuchu?! Kto tutaj naszcza za pół godziny, ja się pytam?!

Zobacz cały dowcip

Dziewczyna spowiada się księdzu w konfesjonale
- Proszę księdza, zgrzeszyłam z chłopakiem
Ksiądz spojrzał na nią uważnie.
- Zjedz sobie dzisiaj główkę czosnku
- To będzie cała pokuta?
- Nie cała, ale ci przynajmniej ten uśmieszek zniknie....

Zobacz cały dowcip

Do Warszawy przyjechał japoński dziennikarz. Po tygodniu faksuje do redakcji:
"Ta Polska, to cywilizowany kraj. Mieszka tu dużo ludzi różnych narodowości. Są nawet Indianie, którzy biją się kijami bejsbolowymi z łysymi buddyjskimi mnichami w młodzieżowych strojach."

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Został Jasiu wezwany do sądu za rozwalenie domu sąsiadowi.
Sąd pyta sąsiada:
- Co się stało?
- Jasiu rozwalił mi chałupę.
- Nie, to nie prawda. - mówi Jasiu.
- No dobrze, co masz na swoją obronę Jasiu?
- Czołg w stodole.

Zobacz cały dowcip

Mąż dzwoni do żony i od razu zadaje pytanie:
- Kochanie, z czym była dzisiejsza zupa?
- Z sekretnym składnikiem - Odpowiada żona.
- To go wyjaw, bo lekarze nie wiedzą, co robić...

Zobacz cały dowcip

Jezus wbiega na jezioro, rzuca się z wyciągniętymi rękami, robi piękny ślizg. Potem wstaje, podskakuje z przytupem. Wreszcie zwraca się ku niebu i woła: Tato! wyłącz to na chwilę, chcę się tylko wykąpać!

Zobacz cały dowcip