Popularne dowcipy

- Cześć tato - mówi syn do ojca informatyka, wchodząc do mieszkania. - Wróciłem.
- Cześć synu. Gdzie byłeś? - mówi ojciec, nie odrywając oczu od komputera.
- W wojsku tato.

Lew zorganizował postawienie w lesie nowoczesnej toalety. Nie zwykłego ToiToia, ale zadaszonego budyneczku z dwoma kabinami, umywalki, mydło, papier, normalnie na bogato.
Po tygodniu, niestety, zdarzyło się nieszczęście. Lew wstępuje do toalety, patrzy, a tam okno wybite, w męskiej woda porozlewana, ściany wybrudzone. Natychmiast zorganizował zebranie i pyta:
- Kto tak zniszczył toaletę?!
Wychodzi zajączek i mówi:
- No ja i nie ja...
Lew pyta:
- Jak to ty i nie ty?
- No, bo srałem sobie spokojnie, nagle wpadł niedźwiedź, nasrał na mnie, podtarł się mną, a kiedy zobaczył, że jestem zajączkiem, a nie papierem toaletowym, to się wkurzył, wyrzucił mnie przez okno i uciekł.
Lew wkurzony, krzyczy na niedźwiedzia, każe mu zapłacić za szkody i żeby to się więcej nie powtórzyło. I rzeczywiście - przez następny miesiąc było względnie spokojnie.
Pewnego razu lew robi obchód, patrzy, a tu ta sama sytuacja: okno wybite, wszystko wybrudzone. - Kto to zrobił? - pyta lew na zebraniu, spoglądając w stronę niedźwiedzia. Wychodzi lisek:
- No ja i nie ja.
- Jak to ty i nie ty?
- Srałem sobie spokojnie, nagle wpadł niedźwiedź, nasrał na mnie, podtarł się mną, a kiedy zobaczył, że jestem liskiem, a nie papierem toaletowym, to się wkurzył, wyrzucił mnie przez okno i uciekł.
Lew już totalnie wku*wiony krzyczy na niedźwiedzia, że ma zapłacić za szkody plus 10 000 odszkodowania i jak jeszcze raz to się zdarzy, to go wyrzuci z lasu.
Przez następne pół roku był spokój. Raz lew idzie do kibla, patrzy, a tam istny armagedon, okna wszystkie powybijane, papier wala się nie tylko po podłodze, ale leży wywleczony po lesie, wszystkie ściany wybrudzone, w męskiej sedes dosłownie wyrwany z podłogi.
Natychmiast zwołuje zebranie i wrzeszczy:
- KTO ROZWALIŁ KIBEL?!
Wstaje jeżyk i mówi:
- No ja i nie ja.

Oceń:

Matka krzyczy na 17-letnią córkę, która późno wróciła z imprezy:
- Zabraniam Ci wracać tak późno do domu masz dopiero 17 lat. Ja w Twoim wieku...
- Tak, tak wiem... Przerywa córka. Siedziałaś w domu, bo ja miałam 5 miesięcy.

Jałta. Wielka trójka siedzi na tarasie daczy i chwalą się swoimi papierośnicami. Roosevelt wyciąga swoją, piękną, ze srebra, pokazując wygrawerowany napis:
- PREZYDENTOWI ROOSEVELTOWI - NARÓD
Następny w kolejności - Churchill. Pokazuje swoją - piękną srebrną, inkrustowaną kamieniami półszlachetnymi z napisem:
- PREMIEROWI CHURCHILLOWI - KRÓLOWA
Kolej na Stalina. Pokazuje swoją, piękną, złotą papierośnicę, inkrustowaną kamieniami szlachetnymi, pyszną robotę najlepszych jubilerów, a na niej wygrawerowany napis:
- POTOCKIEMU - RADZIWIŁŁ

Oceń:

Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci:
- Co to jest małe, je orzeszki, ma ruda kitę i skacze po drzewach?
Wstaje Jasiu i mówi:
- Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Jezus.

Przychodzi kobieta w ciąży do lekarza na prześwietlenie brzucha.
Lekarz się odzywa:
- Mam dobrą i złą wiadomość.
- To ja wolę złą na początek - mówi kobieta.
- Pani dziecko jest rude.
- A dobra?
- Nie żyje.

Granica polsko-białoruska.
Korek na 30 kilometrów.
Czas oczekiwania na odprawę kilkanaście godzin.
Zniecierpliwiony polski kierowca TIR-a podchodzi do białoruskiego pograniczniaka:
- Ej... Kolego!
- No szto?
- Wiesz kiedy Niemcy napadli na Polskę?
- No znaju... W 1939.
- A wiesz, kiedy napadli na was, znaczy się, wtedy jeszcze Związek Radziecki?
- No znaju... W 1941.
- A wiesz pan, skąd się wzięły te dwa lata różnicy?
- No nie znaju?
- Przez te wasze pie*dolone formalności na granicy!

Oceń:

Facet narąbany w knajpie - postanowił kupić sobie jeszcze ćwiarteczkę do chatki. Było późno, więc chciał cichaczem wejść do domu, żeby nie zbudzić żony. Przed domem wsadził sobie ćwiarteczkę do tylnej kieszeni w spodniach, a że był tak nawalony, to przed samym mieszkaniem potknął się i wypieprzył.
Rozbił flaszkę - pokaleczył sobie tyłek, więc szybko cichutko do domu i prosto na palcach do łazienki zrobić opatrunek, żeby nie zakrwawić pościeli. Ściągnął spodnie wypiął zakrwawiony tyłek w stronę lustra i robi opatrunek. Zakłada plastry - jeden drugi itd.... i położył się cichutko do łóżka.
Rano żona z mordą budzi go:
- Ty prostaku, pijaku pieprzony! Nie dość, że przychodzisz nad ranem do domu pijany, to jeszcze cała kołdra we krwi! A już nie wiem do cholery, na co te plastry na tym lustrze poprzyklejałeś!

Wchodzi facet do sklepu zoologicznego i mówi:
- Chciałbym kupić tego żółwia z wystawy, który stepuje.
- Stepujący żółw?! O nie! Zapomniałem wyłączyć grzałki do piasku!

W kolejce stoją 6-letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba baba - tak ze 150 kg minimum. Synek mówi do ojca:
- Tato, patrz jaka ta baba jest ogrooomnaaaa...
Ojciec się zaczerwienił, głupio mu się zrobiło i mówi:
- Synku, nie można tak mówić o ludziach.
- Ale ona jest taka gruuubaa... nigdy nie widziałem takiej grubej baby.
- Dobrze, ale to niegrzecznie w ten sposób mówić o innych.
W tym momencie kobiecie przy pasku odzywa się komórka - pi, pi, pi...
A synek z przerażeniem:
- Tato! Uważaj! Będzie cofać!

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (126)

Sortuj dowcipy

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Żona do męża:
- Jaką byś wolał kobietę: szczupłą, mądrą czy piękną?
- Żadna, ty mi się najbardziej podobasz.

Zobacz cały dowcip

Kobieta do mężczyzny:
- Nawet nie zapytasz jak się czuję...
- Jak się czujesz kochanie?
- Nawet nie pytaj...

Zobacz cały dowcip

Hipnotyzer w cyrku wskazuje na jednego z widzów i mówi do publiczności:
- A teraz zahipnotyzuję tego pana i każę mu zapomnieć wszystkie niemiłe sprawy.
- Nie! - krzyczy mężczyzna z trzeciego rzędu. - On jest mi winien 500 złotych.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?

Bronisław.

Zobacz cały dowcip

Jezus wbiega na jezioro, rzuca się z wyciągniętymi rękami, robi piękny ślizg. Potem wstaje, podskakuje z przytupem. Wreszcie zwraca się ku niebu i woła: Tato! wyłącz to na chwilę, chcę się tylko wykąpać!

Zobacz cały dowcip

- Boisz się sztucznej inteligencji?
- Bardziej się boję prawdziwej głupoty.

Zobacz cały dowcip