W przedziale w pociągu naprzeciwko starszego pana siedzi ładniutka, młodziutka dziewczyna w mini spódniczce. Mężczyzna zerka i zerka na jej nogi, w końcu mówi:
- Czy byłaby pani tak łaskawa i zakryła kolanka? I pani będzie cieplej, i ja drżeć przestanę...
- Cel przyjazdu?
- Normalnie - nachlać się, poobmacywać parę kobitek, poobrażać miejscowych.
- Nie rozumiem?...
- Pisz pan: turystyczny.
- Jaka jest najpopularniejsza tradycja wielkanocna w więzieniach?
- Stukanie się jajkami.
Babcia do wnuczki:
- Lenko, kochanie, włóż pod spodnie rajstopy. Na zewnątrz jest bardzo zimno. Możesz odmrozić sobie sens życia.
Z alkoholem nikomu jeszcze nie udało się wygrać, jedynie Polacy i Rosjanie remisują.
Jestem leśniczym, mieszkam w leśniczówce w środku lasu. Dookoła las, najbliższe gospodarstwa to ponad 10 km stąd. Od niedawna mam internet, to LTE to super sprawa. Przez to siedzenie w necie zaniedbałem chyba swoje obowiązki i nie patrolowałem terenu, bo znalazłem właśnie stronę, gdzie jest napisane, że w promieniu 5 km mieszka 7 napalonych mamusiek, mających ochotę na bara-bara z sąsiadem. Jak ja się teraz wytłumaczę, że się ludzie pobudowali na terenie Lasów Państwowych, a ja nic z tym nie zrobiłem?
- Jasiu zaprowadź panów archeologów tam, skąd przyniosłeś te stare monety!
- Dzisiaj nie mogę!
- Dlaczego nie?!
- Bo dzisiaj muzeum jest zamknięte.
- Iwan, wydaje mi się, że nie żyję pełnią życia! Patrząc na nie z góry, można by rzec, że czegoś mi brakuje!
- To ty Fiodor myślisz, że można pić jeszcze więcej i częściej?
Pijany facet zatacza się idąc aleją i niesie pod pachą pudło z dziurami po bokach. Wpadł na swojego przyjaciela, a ten pyta:
- Co masz w pudełku, stary?
- Mangustę.
- Po co?
- No wiesz, jak to jest z pijanymi. Kiedy się upiję, widzę węże, a ja się śmiertelnie boję węży. Dlatego mam tę mangustę, dla ochrony.
- Ale - mówi kumpel - przecież to są nierzeczywiste węże!
- No to co - mówi pijany pokazując mu puste wnętrze pudła - Taka też jest mangusta.
Dwie koleżanki w pracy rozmawiają w sekrecie:
- Cholera, poszłam w tango na wakacjach za granicą w nadmorskim kurorcie i wpadłam. Teraz tylko się boję, żeby dziecko nie okazało się czarne.
- A co? Twój mąż to rasista?
- Doktorze, na pewno wyleczył mnie pan z Eboli?
- Tak.
- Niech no ja pana ucałuję!
Płonie rafineria. Kilka jednostek Państwowej Straży Pożarnej bezradnie patrzy na buchające płomienie i eksplozje nie będąc nawet w stanie zbliżyć się do pożaru. W pewnym momencie oczy wszystkich zwracają się na pojazd Jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Cigacicach. 30-to letni Star mija linię jednostek PSP, taranuje ogrodzenie, w końcu zwalnia. Ochotnicy wypadają z pojazdu, błyskawiczne rozwinięcie, podają pianę po całości, pożar opanowany.
Starosta po przekazaniu gratulacji przechodzi do konkretów:
- Panowie, jak mogę się wam odwdzięczyć za tę akcję, jest coś czego potrzebujecie w jednostce?
Naczelnik OSP drapiąc się w głowę:
- Noo, w pierwszej kolejności to przydałoby się zrobić hamulce w Starze...
Jeśli trochę uprościsz, biografia Zeusa wygląda jak życie zwykłego chłopa z wioski: walczył z żoną, pieprzył wszystko, ukradł krowę.
Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!