Co to jest: Jak idzie to śpiewa a jak stoi to śmieci?
Pielgrzymka.
Co to jest: Piecze, pierze i się kręci?
Koło Gospodyń Wiejskich.
Co to jest chodzi po ścianie i gra?
Mucha z walkmanem na uszach.
Co to jest medycyna?
Jest to nauka, która pomaga choremu znaleźć się na tamtym świecie.
Co to jest: Łazi po ścianie i szeleści?
Mucha w ortalionowym płaszczu.
Co to jest różniczka?
Wyniczek odejmowanka.
Co to jest: Zielona, ogolone, leży pod drzewem i chrapie?
Leśniczy po wypłacie.
Jak podzielić cztery jabłka między pięć osób?
Ugotować kompot.
Przed kim król musi zdjąć kapelusz?
Przed fryzjerem.
Które koło samochodu najmniej zużywa się podczas jazdy?
Zapasowe.
Co przeleci przez las, a niczego nie dotknie?
Głos.
Zły niedźwiedź chodził po lesie i tylko czekał, aby komuś przyłożyć. Zobaczył zajączka:
- Ty, zając, czemu chodzisz bez czapki?
I łup go!
Idzie dalej, zobaczył wilka.
- Wiesz co, mam ochotę komuś przyłożyć...
- No to idziemy do zająca...
- Ale już dostał, głupio jakoś...
- Pretekst zawsze się znajdzie. Poprosisz go o papierosa. Jak da z filtrem, to powiesz, że chciałeś bez filtra. Jak da bez filtra, to powiesz, że chciałeś z filtrem.
Poszli do zajączka.
- Cześć zajączku, poczęstuj mnie papierosem.
- Chcesz z filtrem czy bez filtra?
- Zając, ty znowu bez czapki chodzisz...
Mama tłumaczy Jasiowi:
- Trzeba być grzecznym, żeby pójść do nieba!
- A co trzeba zrobić, żeby pójść do kina?
Do egzaminatora lubelskiego WORD-u (Wojewódzki Ośr. Ruchu Drogowego) podchodzi facet:
- Wie pan, jutro mój syn zdaje egzamin na prawo jazdy. Ale pewnie nie zda.
- A zakłada się pan o trzy tysiące, że zda? - odpowiada egzaminator
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Twórca kałasznikowa idzie do nieba. Zagaduje go Bóg:
- Czy zrobiłeś kiedyś coś złego?
- Broń boże!
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...