Przychodzi facet do sklepu i mówi:
- Poproszę okulary.
- Do czego?
- Do widzenia.
- Do widzenia.
Rozmowa lekarza z pacjentem w przychodni:
- Dzień dobry.
- Dzień dobry, jak się pan czuje?
- A dobrze, dziękuję.
- To po co pan przyszedł?!
Przy barze siedzi dwóch mężczyzn. Piją równo i mocno. Nagle jeden z nich spada ze stołka na podłogę i leży bez ruchu. Jego przyjaciel spogląda na barmana i mówi.
- I to się nazywa siła charakteru. On zawsze wie, kiedy przestać.
- Chciałbym sobie zamówić spodnie. Czy znasz jakiegoś dobrego krawca?
- Jak spodnie, to tylko Grynberg. Idź prosto do Grynberga.
- Tylko, że ja chcę uszyć sobie takie bardzo, bardzo obcisłe spodnie. Czy Grynberg będzie potrafił uszyć obcisłe spodnie?
- Pytanie, czy Grynberg będzie potrafił uszyć obcisłe spodnie! Grynberg uszyje ci takie obcisłe spodnie, że jak ktoś tylko spojrzy poniżej twojego pasa, to od razu będzie widział, jakiego jesteś wyznania!
- Mamusiu, czy wszystkie bajki zaczynają się od "Dawno, dawno temu..."?
- Nie, kochanie - odpowiada mama - Niektóre z nich zaczynają się od "Skarbie, muszę dziś zostać dłużej w pracy".
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.