- Mamo, z mego listu do św. Mikołaja wykreśl kolejkę elektryczną, a wpisz łyżwy.
- A co, nie chcesz już pociągu?
- Chcę, ale jeden już znalazłem w waszej szafie.
To Polacy wymyślili triatlon. Bo tylko Polak idzie na basen pieszo, a wraca rowerem.
Babcia Jasia jedzie samochodem.
Nagle zatrzymuje ją policja:
- Widzi pani ten znak? - stróż prawa pokazuje ograniczenie prędkości do 50 kilometrów na godzinę. - A pani przekroczyła siedemdziesiątkę!
- Nie prawda! To ten kapelusz tak mnie postarza!
Nauczyciel matematyki pyta Jasia:
- Wyobraź sobie, że po stole chodzą cztery muchy. Jedną z nich zabijam. Ile na stole zostanie much?
- Tylko ta jedna, pozostałe pewnie odlecą...
Idzie facet ulicą i słyszy:
- Ej, panie, podejdź pan.
Facet podchodzi i znowu słyszy:
- Podejdź pan bliżej.
Facet już wkurzony podchodzi, lecz znowu słyszy:
- Panie, podejdź.
Facet już się gotuje przed typem, a on:
- Berek!
Statystycznie rzecz biorąc:
- 5 na 6 osób jest zadowolonych z wyniku rosyjskiej ruletki
- 0 na 6 osób narzeka na jej wynik
Lewacy obiecali zlikwidować ubóstwo.
Prawicowcy obiecali zlikwidować biurokrację.
Odyn obiecał zlikwidować lodowych gigantów.
Widzisz jakichś lodowych gigantów?
Głosuj na Odyna!
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...