Baba. Dowcipy o babie - Najlepsze

Mężczyzna myje swój samochód, wyciera, przytula i że smutkiem go głaszcze. Sąsiad go pyta:
- Sąsiedzie, sprzedajesz swój samochód?
- Nie, moja żona zrobiła prawo jazdy.

Oceń:

Pani Zosia zauważyła, że zmiana jej miejsca pracy ze stoiska z konfekcją damską na stoisko alkoholowe natychmiast odbiła się na jej urodzie. Co drugi klient witał ją słowami "Pani Ładna, poproszę..."

Oceń:

- Jak Ty to robisz, że tak świetnie wyglądasz na tle koleżanek?
- Dokarmiam je.

Oceń:

- Czy ja mogę przymierzyć tę sukienkę na wystawie
- Może Pani, ale proponuję przymierzalnię.

Oceń:

Rozmowa o pracę:
- Na tym stanowisku potrzebujemy odpowiedzialnej osoby.
- To ja się nadaję. W poprzedniej pracy gdy się coś stało zawsze mnie wołali i mówili, że ja jestem odpowiedzialna...

Oceń:

- Jesteś zrównoważoną kobietą.
- O miło mi, dlaczego tak sądzisz?
- Bo jak coś powiesz z sensem, to za chwilę zaraz, dla równowagi, pierd*lniesz jakąś głupotę.

Oceń:

Rozmawiają dwie kobiety.
- Sandra wyobraź sobie, Janusz mi się oświadczył.
- No tak, kiedy dałam mu kosza przed tygodniem, groził mi, że zrobi sobie krzywdę.

Oceń:

Przychodzi baba na badania, laborantka pobiera krew i mówi:
- A teraz poproszę o pojemnik z moczem.
Baba stawia butelkę na stoliku.
- Ależ to nie mocz tylko koniak!
- O rany, to co ja dałam lekarzowi w prezencie?!

Oceń:

- Mój mąż bez przerwy opowiada o swojej poprzedniej żonie.
- Ciesz się, mój opowiada o swojej następnej.

Oceń:

Rozmawiają dwie koleżanki:
- Dlaczego panikujesz?
- Za dwa miesiące mam ślub, a nie mam sukienki, sali ani kandydata na męża...

Oceń:

Kobieta do mężczyzny:
- Znamy się już kilka lat, może porozmawiamy o naszej przyszłości?
- Myślę, że sztuczna inteligencja zyska na znaczeniu, upowszechnią się wycieczki w kosmos...

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (141)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Do oddziału banku w trakcie remontu wchodzi zdenerwowany klient i od drzwi już krzyczy na dysponenta:
- Co to jest, co to ma znaczyć?!
Pracownik banku nie wie co jest grane, jednak grzecznie podpytuje:
- W czym mogę pomóc?
- Co to za remonty i malowanie? Po jaką cholerę pomalowano cały budynek?
Pracownik:
- Dzięki temu nasza placówka wygląda ładniej, schludniej, aby nasi klienci czuli się lepiej.
Klient:
- Może i tak, tylko tam przy bankomacie miałem zapisany na ścianie numer PIN i nie mogę teraz wypłacić pieniędzy!

Zobacz cały dowcip

Ciężko chory człowiek zwraca się do swojego prawnika:
- Mam jedno życzenie, chcę zostać prawnikiem.
- Ależ?! Zostało panu już bardzo niewiele życia, nie zdąży pan załatwić wszystkiego!
- Użyj moich pieniędzy! Kup co trzeba, zapłać komu trzeba. Chcę być prawnikiem!
Kilka dni później adwokat przynosi wszystkie papiery:
- Załatwiłem co trzeba, wystarczy to podpisać i tu..
Widząc zbliżający się koniec chorego, adwokat nachyla się nad nim i pyta:
- Niech mi tylko pan jeszcze powie, po co to wszystko? Dlaczego chciał pan zostać prawnikiem przed śmiercią?!
Umierający, ostatnim wysiłkiem szepce:
- Jednego... prawnika... mniej..

Zobacz cały dowcip

Czym się różni blondynka od królika czekoladowego?
- Niczym. To i to w środku jest puste.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.

Zobacz cały dowcip

Rosjanin przyjeżdża do gułagu. Strażnik przyjmuje go i pyta:
- Według papierów dostałeś 50 lat, za co?
- Strażniku, powiedziałem, że Stalin jest kretynem.
- I za to dostałeś 50 lat?
No tak, 10 za obrazę Kremla, 10 za obrazę matki ojczyzny, 15 za obrazę Stalina i 15 za rozpowszechnianie tajemnicy państwowej.

Zobacz cały dowcip

Jedzie blondynka w wełnianej czapce na motorze.
Policjant zatrzymuje motor i się pyta:
- Czemu pani ma wełnianą czapkę, a nie kask?
- Proszę pana, ja zrobiłam taki eksperyment. Z dwunastego piętra zrzuciłam wełnianą czapkę i kask. Kask się połamał, a czapka była cała.

Zobacz cały dowcip