Przychodzi starsza kobieta do lekarza i mówi:
- Panie doktorze tu mnie boli, tam mnie ściska
Na to lekarz:
- To może być tylko jedna choroba, SKS.
- Co to znaczy? - pyta starsza kobieta.
Doktor wyjaśnia:
STAROŚĆ KU*WA STAROŚĆ
Chłopak mojej córki przyprowadził ją pijaną do domu. Powiedziałem:
- Dzwoń po karetkę!
- Ale ona jest tylko lekko wstawiona.
- To nie dla niej!
- Tato, co to za czapkę masz na głowie?
- To kefija, mój synu. To chroni nas przed nieznośnym słońcem na pustyni.
- Tato, co to za dziwne ubranie?
- To djellaba. To chroni nas przed gorącym wiatrem pustyni.
- Tato, co to za okropne szmaty masz na nogach?
- One chronią nas przed rozpalonym piaskiem pustyni.
- Tato, a po kco nam to wszystko we Frankfurcie nad Menem?
Niedawno wyszedłem z więzienia, miałem wyrok za pobicie w Sylwestra.
Musiałem coś zrobić, w końcu ten Arab odliczał od 10 w tłumie ludzi!
Szalejący kryzys ekonomiczny. Dzwoni bankier do bankiera:
- Cześć stary, jak sypiasz?
- Jak niemowlę.
- Żartujesz?
- Wcale nie. Wczoraj całą noc płakałem i dwa razy się zasrałem.
Dowiedziałem się o czymś takim jak prokrastynacja. Znalazłem parę artykułów na ten temat i dodałem do zakładek. Kiedyś sobie o tym zjawisku poczytam...
- No masz, zjedz kotlecika za babcię.
- ...
- No proszę, pół ogóreczka za tatę.
- ...
- I jeszcze kawałek kiełbaski za mamę.
- Ku*wa babciu! Ja już mam 30 lat, sam potrafię jeść!
- Sam, sam... I nie klnij! Wiem, że masz 30 lat, ale strasznie mnie wku*wia jak pijesz i nie zagryzasz!
Idzie sobie kobieta z dwójka dzieci ulicą. Nagle podchodzi do niej facet i pyta:
- Czy to są pani dzieci?
- Tak - odpowiada kobieta
- Aha, bliźniaki pewnie
- Nie dziewczynka ma dwanaście lat, a chłopiec pięć. Dlaczego myśli pan, że to są bliźniaki?
- Po prostu nie mogę uwierzyć, że ktoś przeleciał panią dwa razy.
Świeżo osadzony więzień drze się zza krat:
- Jestem niewinny! Niewinny!
Na to z sąsiedniej celi:
- No, to już niedługo, kwiatuszku. Jutro prysznic...
- Co robisz w Sylwestra?
- Idę do więzienia.
- Znów wpadłeś?
- Nie, ale Nowy Rok należy spędzić z rodziną.
Mistrz w pchnięciu kula do trenera:
- Dziś muszę pokazać klasę... na trybunie siedzi moja teściowa.
- E! nie dorzucisz...
Na lekcji języka polskiego pani pyta Jasia:
- Jak nazywają się mieszkańcy Warszawy?
Jasiu rozeźlony:
- Zwariowała pani! Skąd mam wiedzieć? Toż to półtora miliona luda...
- Ej, ale jak będziemy mieć dziecko, to będziesz chciał je szczepić?
- Tak, będę chciał jeszcze pić.
Co oznacza skrót BIO na produkcie w sklepie?
Biedaku Idź Odłóż.
Jak nazywa się ochroniarz ochraniający celebrytów?
Bronisław.
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.