- Kochanie, odebrałaś dzieciaka z przedszkola?
- Tak.
- No, ale to nie mój dzieciak!
- Tamten też nie twój.
Żona pyta męża:
- Widziałeś kiedyś pogięty banknot 100 PLN?
Mąż na to znudzonym głosem:
- Nie.
- To popatrz... - mówi żona, po czym wyciąga banknot z kieszeni i gniecie go.
Po chwili znowu pyta męża:
- A widziałeś kiedyś pogięty banknot 200 PLN?
Mąż odpowiada głosem zdradzającym lekkie zainteresowanie:
- Nie, nie widziałem.
- To popatrz... - mówi żona, po czym wyciąga drugi banknot z kieszeni i gniecie go.
Mija dłuższa chwila, po czym żona pyta:
- A widziałeś kiedyś pogięte 100.000 PLN?
Mąż podekscytowanym głosem odpowiada:
- Nie widziałem!
- To idź i sobie zobacz. Stoi w garażu.
Iluzjonista po swoim kolejnym numerze oznajmia widzom:
- Teraz sprawię, że na waszych oczach zniknie jedna z obecnych tu kobiet.
Nagle z ostatniego rzędu słychać męski głos:
- Moja żona zgłasza się na ochotnika!
- Wiesz, moja droga... - oznajmia bakteriolog żonie - Jestem na tropie bardzo niebezpiecznego wirusa. Kiedy go odkryję i opiszę, możesz być pewna, że nazwę go twoim imieniem.
Terapia małżeńska - kiedy za twoje pieniądze, w twojej obecności, psycholog wyjaśnia twojej żonie, dlaczego jesteś debilem.
Żona do męża:
- Wiesz, dziś jak przechodziłam w przedpokoju to zegar spadł tuż za mną...
Mąż:
- Zawsze się spóźniał...
Żona do męża siedzącego jak zwykle przed telewizorem.
- Mam dla Ciebie dobrą i złą wiadomość. Odchodzę od Ciebie!
Mąż odrywa wzrok od telewizora i mówi:
- A ta zła?
Rozmowa męża i żony:
- Chcę abyś do mnie wróciła...
- 2 słowa. 9 liter. Powiedz je i jestem znowu twoja.
- Mam żarcie.
- Tak dobrze mnie znasz...
Wiesław chciał być w domu traktowany jak król, więc Lucyna po kryjomu zdradzała go z jego bratem, a potem razem go otruli.
Na jednej z bram wiodących do raju widać napis: "Dla pantoflarzy", na drugiej: "Dla mężczyzn, którzy nie dali się zdominować przez kobiety".
Przed pierwszą bramą kłębi się tłum zmarłych, przed drugą stoi jedna samotna duszyczka.
Podchodzi do niej święty Piotr:
- A ty co tu robisz? - pyta.
- Nie wiem... żona kazała mi tu stanąć...
Po czym poznać że jesteś już stary?
Auta z twojego rocznika zamiast tanieć, drożeją.
- Synku, chciałbyś mieć braciszka?
- Tak, tato!
- To śpij już...
- Marcin, przeczytam ci horoskop dla Barana!
- Ooo, dawaj! A skąd wiedziałeś, że to mój znak zodiaku?
- Tylko barany wierzą w horoskopy...
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.
Trzech chłopców przechwala się czyj wujek jest lepszy.
Pierwszy mówi:
- Mój wujek jest biskupem i każdy mówi Wasza Ekscelencjo!
Na to drugi:
- A mój jest kardynałem i każdy mówi Wasza Eminencjo!
A trzeci chłopiec mówi:
- Mój waży 200 kilo i każdy mówi: O Boże!