Najlepsze dowcipy

Dziedziczność pozwala wyjaśnić, dlaczego skoro dziadek i ojciec nie mieli dzieci, to i my będziemy bezdzietni.

Oceń:

Jasiu wybrał się z babcią do lasu.
Idą, idą. Nagle Jasiu znajduje na ziemi 10 złotych. Babcia mówi:
- Z ziemi się nie podnosi!
Idą dalej, dalej... Jasiu patrzy, leży 20 złotych. Babcia mówi:
- Z ziemi się nie podnosi!
Idą dalej, dalej... Jasiu dostrzega w trawie 30 złotych. Babcia mówi:
- Z ziemi się nie podnosi!
Idą dalej, dalej... Babcia niespodziewanie potyka się o kamień i leżąc, pyta Jasia:
- Wnuczku, pomożesz mi wstać?
- Nie, bo z ziemi się nie podnosi - odpowiada Jasiu.

- Jak nazywa się jedna z dyscyplin Olimpiady Medycznej?
- Rzut przeszczepem!

Prezydent Wałęsa pojechał odwiedzić dawnych kolegów ze Stoczni Gdańskiej.
- Jak się czujecie chłopaki? - zażartował Wałęsa.
- Znakomicie - zażartowali stoczniowcy.

Oceń:

Inspekcja w koszarach francuskich:
- W jaki sposób zabezpieczacie się przed zatruciem skażoną wodą? - pyta szef inspekcji.
- Najpierw gotujemy wodę, panie pułkowniku.
- Dobrze, a co potem?
- Potem dokładnie filtrujemy - odpowiada zapytany. I dodaje: - I żeby się już całkowicie zabezpieczyć, pijemy wyłącznie wino!

Oceń:

Pierestrojka zawitała do moskiewskiej szkoły. Dzieci naoglądały się amerykańskich filmów na video i zapragnęły zmienić imiona. Pani się
zgodziła, więc Sasza został Johnem, Wania Stevenem, a Alosza Michaelem.
Przychodzi Sasza do domu, a ojciec mówi:
- Sasza, masz tu wiadro i skocz do piwnicy po ziemniaki.
- Ja nie jestem żaden Sasza, tylko John i po ziemniaki nie pójdę.
- Jesteś John? Już ja ci dam te amerykańskie wymysły...
Na drugi dzień "John" siedzi w klasie markotny.
- John, co się stało?
- A, taki jeden Ruski wkropił mi w d..ę.

Oceń:

Na światłach jeden kierowca pokazuje drugiemu, żeby opuścił szybę, potem pyta:
- Przepraszam pana, ale przy zmianie pasa nie włącza pan kierunkowskazu ze względu na orientację seksualną?
- Że co?
- WŁĄCZAJ MIGACZ, PEDALE!

Pewnemu bacy sześć razy spaliła się bacówka. Pięć razy ją odbudowywał, ale za szóstym razem już się załamał. Stanął nad resztkami domu, podniósł głowę i woła do nieba:
- Panie Boże! Za jakie grzechy?!
Na to głos z nieba:
- Oj nie za żadne grzechy, nie za grzechy. Tylko cosik ja Cię chyba Józek nie lubię...

Oceń:

Wchodzi do marynarskiej knajpy 90-letnia babcia z papugą na ramieniu i mówi:
- Kto zgadnie co to za zwierzę... - i wskazuje na papugę ... będzie mógł kochać się ze mną całą noc.
Cisza. Nagle z końca sali odzywa się zapijaczony głos:
- Aligator.
Na to babcia:
- Skłonna jestem uznać.

Oceń:

Promocja PKP! Jedziesz dwa razy dłużej za tę samą cenę!

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (108)

Sortuj dowcipy

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Idzie dwóch pijaków po torach.
- Coś długie te schody.
- I poręcz taka niska.
- O, winda jedzie.

Zobacz cały dowcip

- Co mówi świnia kiedy goni ją zły pies?
- Nie dla psa kiełbasa!

Zobacz cały dowcip

Klient hotelu do recepcjonistki:
K: - Zasłałem łóżko
R: - Bardzo dziękujemy, zapraszamy ponownie.
K: - Nie ma spławy.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...

Zobacz cały dowcip

Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...

Zobacz cały dowcip

*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.

Zobacz cały dowcip