- Co wspólnego ma amerykańskie piwo i seks w kajaku?
- ...?
- I jedno i drugie bliskie wody.
Na budowie:
- Ile razy mam powtarzać, że w pracy nie pijemy?
- A kto tu niby pracuje Panie Majster?
Wchodzi facet do banku, ubrany jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, w długi czarny płaszcz, czarną wełnianą czapkę typu Leon Zawodowiec i szybkim krokiem podchodzi do okienka kasowego.
Szybkim ruchem wkłada rękę do kieszeni i cicho mówi do kasjerki:
- Wpadka!
- Chchyyybbbaa chchhodzi ppppanu o NAPAD...
- Nie, WPADKA, dobrze wiem co mówię, zapomniałem pistoletu!
Spotkałem dziś mikrobiologa. Był dużo większy, niż sobie go wyobrażałem.
- Czy to prawda, że w Rosji pszenica rośnie jak słupy telegraficzne?
- Prawda, a niekiedy rzadziej!
Zostawiliśmy z żoną synka na chwilę samego, no i dorwał się do naszej prywatnej szuflady, i zniszczył roczny zapas prezerwatyw.
Trochę się na brzdąca wkurzyłem, ale żona powiedziała, że 3-paki Durexa są w promocji po 9.99, więc nie będę małemu awantury za straconą dychę robił.
Szept w kinie:
- Patryk, dlaczego jesteś dzisiaj taki chłodny?
- Cśśśś, złapałaś za loda.
Do Nowaków przyjechała w odwiedziny babcia:
- Wnusiu, dobrze się chowasz? - pyta.
- Staram się - wzdycha Pawełek - Ale mama i tak zawsze mnie znajdzie i wykąpie...
Podszedł do mnie menel i z takim tekstem do mnie:
- Panie, sikać mi się chce, a nie mam czym, więc daj 2 złote na piwo.
Rozmawiają dwaj kumple:
- Ty powiedz mi, jaka jest różnica między cnotliwą, a niecnotliwą dziewczyną?
- Wiesz.... To jest kolejowa różnica. Do cnotliwej jest pociąg, a do niecnotliwej kolejka.
- W instytucie udało nam się nauczyć psy alfabetu Morse'a - ogłasza naukowiec na konferencji i z dumą prezentuje dorodnego owczarka.
[pies kilka razy naciska łapą przycisk]
- Co on powiedział? - pyta dziennikarz.
- "Hau".
Co robi saper-dietetyk na polu?
- WitaMiny.
Co mówi kat, ustawiając skazańca pod gilotyną?
- Głowa do góry!
- Boisz się sztucznej inteligencji?
- Bardziej się boję prawdziwej głupoty.
Żona dzwoni do męża:
- Gdzie jesteś?
- W pracy.
- Tak, przecież słyszę w tle te pijackie rozmowy.
- Kiedy ty kur*a zrozumiesz, że jestem barmanem?!
Zawsze zastanawiało mnie, czy francuzi jak kichają to mówią atchoux czy apsique...