Klient oddaje TV do serwisu:
- Nie wiem co się stało - po prostu siedzę sobie , grzebię gwoździem w uchu i nagle wysiadł dźwięk!
Jasio przychodzi do domu. Mama krzyczy:
- Dlaczego masz takie brudne ręce???
- Bo bawiłem się w piaskownicy!!!
- Ale dlaczego masz czyste palce???
- Bo gwizdałem na psa!!!
Przed wyborami zajączek zastanawia się na którą partię ma głosować. Postanowił zorientować się co na kogo będą głosować inne zwierzątka. Pyta myszkę:
- Myszko, na jaką partię zagłosujesz?
- Na Prawo i Sprawiedliwość. Moja babka żyła z kościoła, moja matka żyła z kościoła i ja też będę z niego żyła. To partia w sam raz dla mnie.
Zajączek pokicał dalej i zobaczył ślimaka.
- Ślimaku, na jaką partię zagłosujesz?
- Na Platformę Obywatelską. Mój dziadek miał własny dom, mój ojciec miał własny dom i ja mam własny dom.
Po chwili zajączek zobaczył hipopotama.
- Hipciu, na jaka partię będziesz głosował?
- Na Samoobronę.
- A dlaczego?
- Mój dziad miał wielką gębę, mój ojciec...
W dżungli siedzą na palmie trzy małpy i rozmawiają:
- Wczoraj wróciłam z wycieczki do Holandii - mówi pierwsza - i kupiłam sobie krowę-holenderkę.
Druga:
- A ja wczoraj wróciłam ze Szwajcarii i kupiłam sobie złoty zegarek marki "Tissot".
Trzecia małpa milczy i zazdrości.
Następnego dnia małpy spotykają się w tym samym miejscu. Pierwsza mówi:
- Ktoś mi ukradł moją krowę!
Druga:
- Gdzieś mi zginął mój zegarek!
Trzecia spoglądając na zegarek mówi:
- O, już druga! Pora doić krowę!
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, wątroba mnie boli.
- A czy pije pan wódkę? - pyta lekarz.
- Piję, piję panie doktorze, ale mi nie pomaga...
Facet w sexshopie
- Proszę mi pokazać tę dmuchaną lalę
- Proszę bardzo
- Kiedy ją wyprodukowano?
- W styczniu 2005
- E, to Koziorożec. Nie pasujemy do siebie.
Jurek był niegrzeczny i bił mnie po jednym, a potem po drugim dzwonku.
Dżungla. Na gałęzi wiszą dwa leniwce. Mija pierwszy dzień i nic. Mija drugi i też nic. To samo trzeciego dnia. Czwartego dnia jeden z leniwców powoli ruszył głową.
Na to drugi:
- Roman, aleś ty nerwowy!
Przychodzi mrówka do sklepu i pyta się sprzedawcy:
- Ile kosztuje truskawka?
- Grosik.
- A, to poproszę pół!
Jasiu chwali się koledze:
- Wiesz, na urodziny dostałem od rodziców rowerek i trąbkę.
- A z czego cieszysz się bardziej?
- Yyy... Chyba z trąbki.
- A dlaczego?
- Bo tata daje mi codziennie 50 zł, żebym przestał grać.
- Skarbie pójdziesz ze mną na siłownię?
- Mówisz, że jestem gruba?
- No dobra, jak nie chcesz…
- I do tego leniwa?
- Uspokój się Kochanie.
- Uważasz, że jestem histeryczką?
- Wiesz, że nie o to chodzi.
- Teraz, że przeinaczam prawdę?
- Nie, nie musisz ze mną nigdzie iść!
- Tak??? A dlaczego Ci tak zależy, żeby iść samemu?!
- Co ja mówiłem?!
- Że najmniejsze naruszenie zasad bezpieczeństwa może doprowadzić do katastrofy na masową skalę.
- Więc czemu reaktor wybuchł?!
- Nie mam pojęcia! Osobiście dopilnowałem, żeby to naruszenie nie było najmniejsze!
Przychodzi do zegarmistrza rozżalony klient.
- Proszę Pana! Zegarek, który u pana kupiłem pół roku temu, już się popsuł i jest do wyrzucenia. A zapewniał mnie pan, że będzie mi służył przez całe życie.
- Zgadza się ale Pan wtedy bardzo źle wyglądał...
Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.
- Panie Leonardzie, co pan robił w laboratorium z trzema asystentkami?
- Nic...
- To dlaczego ten królik patrzy na pana z takim szacunkiem?