Dowcipy z kategorii Różne

Któregoś lata zapanowała w kraju wielka susza. Słońce spaliło zboża we wszystkich PGR-ach, tylko w jednym udało się znakomicie. Powołano więc specjalną komisję ministerialną, która na miejscu miała sprawdzić fakty.
Przyjeżdżają i widzą dorodne, pełne kłosy.
- Dyrektorze, jak rozwiązaliście problem wody?
- Wodę dostarczamy rurami.
- A gdzie one są?
- O, właśnie idą z wiadrami.

Oceń:

Holenderska farma, przed wejściem Polski do Unii, Inspekcja Legalności Pracy kontroluje pracujących Polaków.
- Umie pan po holendersku?
- Tak, trochę...
- Ma pan pozwolenie na prace?
- Oczywiście, że mam!
- A pana kolega tam w pomidorach tez ma?
- Oczywiście, że ma!
- To niech pan go zawoła
- JOOOOOOZEEEEK!!!! SPIEEEEEEE***DALAJ!

Oceń:

Przez wieś jadą wozy cyrkowe. Nagle do uszu jadących cyrkowców dochodzi przeraźliwy wrzask. Na podwórku, obok jednej z chałup jakiś chłop podskakuje w górę na wysokość komina, robi podwójne salto i spada na ziemię. Z jednego z wozów cyrkowych wybiega dyrektor cyrku.
- Panie, widownia będzie zachwycona! Angażuję pana! Za jeden taki skok podczas przedstawienia dostanie pan pięćset złotych!
- Eee, tam... Za pięćset złotych nie będę się co wieczór walił siekierą w nogę...

Oceń:

Stoi dwóch górali po dwóch brzegach Dunajca. Jeden krzyczy do drugiego:
- Głęboka?!
A że było słabo słychać bo szum wody i w ogóle, drugi się drze:
- To nie Oka, to Dunajec
Tamten wchodzi i po chwili wpada po szyje i porywa go nurt wody. Jakimś
cudem się ratuje, przepływa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego:
- Ja ci k** dam "do jajec"!

Oceń:

Do serwisanta:
- Panie, zainstalowałem Windows...
- Tak?
- No i teraz mam problem...
- No, to już mi pan powiedział....

Oceń:

Po latach spotyka się dwóch kumpli.
- Cześć, co słychać ?
- Kiepsko, jestem bezrobotny.
- Ja też jestem bezrobotny, ale forsy mam jak lodu i nie narzekam.
- To z czego żyjesz?
- Chodzę na mecze piłkarskie.
- No i co?
- Podczas przerwy większość kibiców nie idzie sikać do ubikacji, tylko idę pod siatkę i leją. Ja wówczas jestem z drugiej strony siatki, łapię takiego za interes i mówię "Dawaj dwie stówy albo ci go utnę brzytwą". No i po każdym meczu mam jakieś 4 tysiące.
- Wiesz co? Idę na następny mecz spróbować tak zarobić!
Na meczu obaj umówili się, że zaczynają z przeciwległych końców siatki i spotykają się w jej połowie. Gdy zaczęła się 2 połowa meczu, jeden pyta drugiego:
- Jak ci idzie?
- Mam już te 4 tysiące, a jak tobie?
- A ja mam 600 złotych i 18 członków.

Oceń:

- Tato, chciałbym w końcu zasmakować seksu, ale nie wiem jak zaproponować to kobiecie...
- Musisz, synu, kupić jej wielki bukiet pięknych róż, zaprosić ją do wykwintnej restauracji na dobrą kolację i markowe wino, później zabrać ją ekskluzywnym samochodem do drogiego hotelu...
W tym momencie wtrąciła się córka:
- Tatusiu, a co z romantycznym spacerem nad brzegiem jeziora, zbieraniem polnych kwiatów w świetle księżyca, szeptaniem czułych słówek?
- To wszystko wymyślili linuksiarze, córeczko, żeby podupczyć za darmo.

Oceń:

Pewien człowiek spacerował sobie po plaży, gdy zobaczył całą zakorkowaną butelkę. Rozejrzał się dookoła i nie widząc nikogo otworzył ją. Z butelki wyfrunął Dżin i odzywa się w te słowa:
- "Dzięki twojej uprzejmości jestem wolny! Spełnię jedno twoje życzenie, ale tylko JEDNO!"
Mężczyzna pomyślał i mówi:
- "Zawsze chciałem spędzić wakacje na Hawajach, ale boję się samolotów, a na statkach dostaję klaustrofobii i choroby morskiej. Gdyby jednak był dojazd autostradą, to bym sobie pojechał."
Dżin zastanowił się i mówi:
- "Chyba nie DA RADY. Ocean jest za głęboki, za dużo materiałów by było potrzeba. Czy nie możesz wymyślić czegoś innego?"
Mężczyzna pomyślał jeszcze chwilkę i mówi:
- "Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie zastanawia. Chciałbym zrozumieć kobiety, co je rozśmiesza, czemu płaczą bez powodu, czemu mają taki temperament i w ogóle wszystko."
Dżin zamyślił się
- "Chcesz mieć na tej autostradzie dwa, czy cztery pasy?"

Oceń:

Wpada kobieta do sklepu i mówi:
- Poproszę kwas dysoksyrybonukleinowy w butelce.
- Przepraszam, w czym???

Oceń:

Koło kobiety stoi w autobusie pijany mężczyzna. Ona patrząc na niego z pogardą mówi:
- Aleś się pan uchlał!
- A pani jest strasznie brzydka!
I dodaje z triumfem:
- A ja jutro będę trzeźwy!

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (145)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Moje dziecko ukończyło w LO profil geograficzno-matematyczny i zyskało konkretne kompetencje. Potrafi powiedzieć, gdzie leży kalkulator.

Zobacz cały dowcip

- Wiesz, dlaczego ślub bierze się przed ołtarzem? - zapytał szeptem żonę.
- Dlaczego?
- Bo od początków ludzkości składano tam ofiary z ludzi.

Zobacz cały dowcip

Wychodzi matka z synkiem na balkon i mówi:
- Popatrz synku. A tam na tej budowie naprzeciwko pracuje twój tata.
- A on nas stamtąd widzi?
Matka spogląda na zegarek.
- No już po 13-tej. Zapewne widzi. I pewnie już podwójnie.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

Rosjanin przyjeżdża do gułagu. Strażnik przyjmuje go i pyta:
- Według papierów dostałeś 50 lat, za co?
- Strażniku, powiedziałem, że Stalin jest kretynem.
- I za to dostałeś 50 lat?
No tak, 10 za obrazę Kremla, 10 za obrazę matki ojczyzny, 15 za obrazę Stalina i 15 za rozpowszechnianie tajemnicy państwowej.

Zobacz cały dowcip

Jaś, pyta się ojca.
- Tatusiu, jak powstali ludzie?
- Zostali stworzeni przez Boga.
- A mamusia mówiła że ewoluowali od małp.
- Mamusia mówiła o swojej stronie rodziny.

Zobacz cały dowcip

*Kobieta dzwoni do mechanika*
- Dzień dobry. Chciałam się umówić na przegląd auta.
- Dobrze, ale jaki to samochód?
- Mój.
- A marka?
- A Marek ma swoje.

Zobacz cały dowcip