Przychodzi pijany zięć do domu. Otwierając drzwi widzi teściową z miotłą i pyta:
- Mamusia sprząta czy odlatuje?
- Brunetka i blondynka stoją na wieżowcu. Wiecie która z nich szybciej będzie na dole?
- Brunetka, bo blondynka zgubi drogę
Dobra zmiana w sądach. Młody sędzia ma pierwszą sprawę. Postanowił skonsultować się z doświadczonym kolegą przez telefon:
- Mam tutaj bimbrownika. Jak myślisz, ile mu dać?
- Dwadzieścia złotych za litr, ani grosza więcej!
Trzech robotników sowieckich siedzi w celi. Pierwszy mówi:
- Przyszedłem do pracy o pięć minut za wcześnie i oskarżyli mnie o szpiegostwo.
Drugi mówi:
- Przyszedłem do pracy spóźniony o pięć minut i oskarżyli mnie o sabotaż.
Trzeci:
- A ja przyszedłem do pracy na czas i oskarżyli mnie o kupienie zegarka na Zachodzie...
Rozmawia dwóch kolegów:
- Moja żona nie ma żadnych zdolności.
- Moja gorzej, jest zdolna do wszystkiego...
Widziałem dwóch walczących niewidomych. Krzyknąłem:
- Stawiam stówę na tego z nożem!
Rozbiegli się.
Jezus wbiega na jezioro, rzuca się z wyciągniętymi rękami, robi piękny ślizg. Potem wstaje, podskakuje z przytupem. Wreszcie zwraca się ku niebu i woła: Tato! wyłącz to na chwilę, chcę się tylko wykąpać!
Został Jasiu wezwany do sądu za rozwalenie domu sąsiadowi.
Sąd pyta sąsiada:
- Co się stało?
- Jasiu rozwalił mi chałupę.
- Nie, to nie prawda. - mówi Jasiu.
- No dobrze, co masz na swoją obronę Jasiu?
- Czołg w stodole.