Profesor pyta studenta:
- Co to jest egzamin?
- Egzamin, to wymiana poglądów między dwoma inteligentnymi osobami.
- Dobrze. A jeśli jedna z tych osób jest nieinteligentna?
- Trudno, to druga bierze indeks i wychodzi.
O czym powinni pamiętać nauczyciele wychowania seksualnego?
- Aby nie zadawać prac domowych!
Tańczy student na dyskotece z dziewczyną. Nagle osłabł. Mdleje.
Dziewczyna krzyczy:
- Wody! Dajcie mu wody!
Student otwiera oczy i szepcze:
- I kawałek chleba...
Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoły. Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybkę i mówi:
- Wsiadaj do środka to dam Ci 10 złotych i lizaka!
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawężniku...
- No wsiadaj! Dam Ci 20 złotych, lizaka i chipsy!
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku...
Samochód nadal powoli jedzie za nim. Znowu się zatrzymuje...
- No nie bądź taki ... Wsiadaj! Moja ostatnia oferta - 50 złotych, chipsy, cola i pudełko chupa-chups!
- Oj odczep się Tato! Kupiłeś Sienę to musisz z tym żyć...
Rozmowa kolegów z gimnazjum:
- Chodzę z Zosią, bo ona jest zupełnie inna, niż wszystkie dziewczyny.
- Tak? A co w niej takiego wyjątkowego?
- Ona jako jedyna w ogóle chce ze mną chodzić.
Nauczyciel napisał w dzienniczku uczennicy:
- Pańska córka Zosia jest nieznośną gadułą.
Nazajutrz dziewczynka przyniosła dzienniczek z adnotacją ojca:
- To pestka gdyby pan słyszał jej matkę!
Siedzą dwaj uczniowie:
- Wiesz, czasem ogarnia mnie wielka ochota, żeby się pouczyć.
- I co wtedy robisz?
- Czekam, aż mi przejdzie
Po roku studiów przyjeżdża do domu studentka i od progu woła:
- Mamo, mam chłopaka!
- Świetnie córeczko, a gdzie studiuje?
- Ależ mamo, on ma dopiero dwa miesiące!
Pół roku do matury. Pewien maturzysta myśli sobie: "Czas się wziąć do nauki, bo nic nie będę umiał!"
Intuicja podpowiada mu: "No co ty, stary, jeszcze całe pół roku, zdążysz się nauczyć... jest grudzień, pojeździsz na nartach..."
Maturzysta zaufał swojej intuicji i postanowił, że się zabawi.
Po jakimś czasie nadeszła wiosna, marzec.
Maturzysta: "Nie no, koniec z obijaniem się, muszę usiąść nad książkami..."
Intuicja: "No co ty? Chyba nie będziesz się teraz uczył? Jest marzec, wiosna, robi się coraz cieplej... dziewczyny zakładają krótkie spódnice... zobaczysz, będzie dobrze!"
Maturzysta po raz kolejny zaufał swojej intuicji i zrelaksował się.
Dzień do matury. Maturzysta cały spocony, nie może w nocy spać.
Maturzysta: "To już ostatnia chwila na uczenie się! Przecież ja nic nie umiem! Jak ja odpowiem na pytania komisji?"
Intuicja: "Daj spokój, stary, ja ci pomogę. Zdaj się na mnie."
Maturzysta zaufał swojej intuicji i uspokoił się.
Matura. Maturzysta staje przed obliczem komisji i ciągnie pytanie. Czyta pytanie i mówi: "O, ku*wa..."
Intuicja: "O, ja pie*dole..."
Idzie trzech budowlańców po budowie, dwóch niesie po jednej desce, tylko Roman dwie. Majster pyta:
- Czemu wy dwaj nosicie po jednej desce, a Roman dwie?
- Bo to leń i nie chce mu się dwa razy chodzić.
- Zostaje Ci dużo pieniędzy na koniec miesiąca?
- Zostaje mi dużo miesiąca na koniec pieniędzy.
- Płaci pan 254,99 zł.
- Przepraszam, ale na półce było 199,99 zł!
- Przepraszam, ale na niektóre towary skończyła się promocja, a ceny wiszą stare, jeszcze nie zdążyliśmy zmienić.
- Dobrze. Proszę, tu jest 500 zł.
- Co to za dziwny banknot?!
- Jaki dziwny? 500 zł, normalne. Z 1991 roku. Po prostu stary, jeszcze nie zdążyłem wymienić.
Mąż dzwoni do żony i od razu zadaje pytanie:
- Kochanie, z czym była dzisiejsza zupa?
- Z sekretnym składnikiem - Odpowiada żona.
- To go wyjaw, bo lekarze nie wiedzą, co robić...
Jaś, pyta się ojca.
- Tatusiu, jak powstali ludzie?
- Zostali stworzeni przez Boga.
- A mamusia mówiła że ewoluowali od małp.
- Mamusia mówiła o swojej stronie rodziny.
Jezus wbiega na jezioro, rzuca się z wyciągniętymi rękami, robi piękny ślizg. Potem wstaje, podskakuje z przytupem. Wreszcie zwraca się ku niebu i woła: Tato! wyłącz to na chwilę, chcę się tylko wykąpać!