Dowcipy z kategorii Różne - Najlepsze

Spotkało sie roz dwóch górników.
- Zeflik znosz śląski napój na K? - pyto jeden.
- Kwaśnica!
- Psinco!
- No to co?
- Krzynka piwa!
- No to ci teroz też powiem. Znosz śląski napój na D?
- Nie?
- Dwie krzynki piwa!

Oceń:

Skazali faceta na 20 lat zsyłki na bezludną wyspę.
Żeby nie umarł z głodu dali mu kozę, ziarna pszenicy itp.
Wywieźli go i zostawili. Po 20 latach przypływają, żeby go zabrać, patrzą po plaży biega jakiś chłopiec. Dziwne, bo zostawili skazańca samego. Wołają chłopca i pytają
- Chłopcze jak masz na imię?
Na to malec
- Mieeeeeeeeetek

Oceń:

- Saro, ten chłopak ma przecież zeza, jest kulawy i łysy. Nie wychodź za niego!
- A mnie przystojniak niepotrzebny!
- Nie o to chodzi. Zlituj się nad nim, on już swoje od życia oberwał!

Oceń:

Siedzi przy stoliku stary pijak i na talerzyku gania widelcem marynowanego grzybka. Podchodzi barczysty facio, bierze leżący obok nóż i nabija sobie na niego tego grzybka. Wkłada do ust i połyka. Pijak podnosi wzrok i pyta:
- I co przeszedł?
- Przeszedł, bo co?
- A bo mi się sk***iel trzy razy zwrócił.

Oceń:

Radom. Wsiada gość do taksówki i ordynuje:
- Na Warszawską.
- Ulicę?
- Nie, bitwę. Jestem nieco spóźniony.

Oceń:

W kwiaciarni:
- Poproszę bukiet tych kwiatów.
- A te kwiaty to dla kogo?
- Dla dziewczyny.
- Ale one są sztuczne.
- Nie szkodzi, ona też jest z gumy.

Oceń:

Rozmowa dwóch dyrektorów:
- Wiesz, ostatnio kupiłem sobie automatyczną sekretarkę. No mówię Ci, super! Wygląda jak kobieta, i to taka, za którą mężczyźni się na plaży oglądają, a ile potrafi!
- No to pokaż to cudo.
To ten go zaprosił do gabinetu. Wchodzi sekretarka, fakt, laska że hej, no i pyta czego się napiją. Jeden zażyczył sobie kawy drugi herbaty. No i za chwile patrzą, a ona nalewa z jednego palca kawę, z drugiego herbatę. Dyrektor podyktował jej tekst - za chwilkę podłączyła się do drukarki i miał wydruk. itd. Po pewnym czasie zadzwonił telefon, no i dyr. właściciel sekretarki mówi do kumpla:
- Wiesz, muszę odebrać, a Ty możesz wypróbować co jeszcze ona potrafi.
Wyszedł, rozmawia przez telefon, nagle po paru minutach słyszy potworny wrzask.
- O q****, zapomniałem mu powiedzieć, ze ona ma w dupie temperówkę!!!

Oceń:

Wchodzi do lokalu facet z koszykiem, siada za barem i zamawia:
- Poproszę dwie setki - jedna normalnie, druga - w naparstek.
Kelner trochę się zdziwił, ale nalał. Na to gość wyciąga z koszyka faceta wzrostu ok. pół metra. Posadził go obok siebie na ladzie, golnęli sobie i facet mówi:
- Jeszcze po jednym.
Kelner znowu nalał, wypili, nie wytrzymał i pyta:
- Przepraszam, że tak pytam, ale co się temu panu stało, że jest pan taki mały?
- Byliśmy w Afryce - odpowiada gość - i w takiej jednej wiosce powiedział do faceta, jak to było Wacek? Aha, że jest dupa nie czarownik.

Syn-prawnik mówi do swojego ojca, również prawnika:
- Widzisz, tato, ty tę sprawę Kowalskiego ciągnąłeś przez 20 lat, a ja ją załatwiłem po jednej rozprawie.
- Owszem synu, ale ja dzięki tej sprawie zapewniłem ci edukację i kupiłem dom...

Oceń:

Transatlantyk płynie przez ocean. W pewnym momencie z niewiadomych przyczyn ulega awarii i idzie na dno. Trzymając się jednego koła ratunkowego do pobliskiej wyspy dopływa dwóch rozbitków. Rozbitkowie to przypadkowy Kowalski i Angelina Jolie. Wyspa oczywiście okazuje się bezludna. Gdy mija pierwszy szok i nastaje wieczór, oboje leżą na plaży w ostatnich promieniach zachodzącego słońca. W pewnym momencie odzywa się Angelina:
- Jesteśmy tu sami, nie zanosi się na szybki ratunek...
- No...
- Chyba nic się nie stanie jak zrzucimy ubrania i przytulimy się do siebie, co?
- No...
Przytulają się, a że krew nie woda, po paru godzinach wykończeni padają na piasek. Sytuacja powtarza się przez parę kolejnych dni. Następnego dnia Angelina podchodzi do Kowalskiego, który smutny i zasępiony siedzi na plaży i spogląda na błękitne wody morza...
- Kochany, może zrzucimy ubrania...
- Nie... nie mam ochoty - powiedział i odwrócił głowę
- Boże! Co się stało?
- A... nic...
- Powiedz proszę! Może będę mogła pomóc!?
- A wiesz - odpowiada Kowalski - że chyba możesz...
- Co mam zrobić? Mówić świństewka? A może...
- Nie... ubierz moje spodnie.
Ubrała
- Ubierz moja koszulę i marynarkę...
Ubrała
- Hmmm... ubierz mój kapelusz i włóż pod niego włosy..
Ubrała...
- Taaaak... ubierz jeszcze moje okulary przeciwsłoneczne
Ubrała a Kowalski pyta:
- I co? Czujesz się chociaż trochę jak facet?
- No... trochę tak...
- STARY!!! PRZELECIAŁEM ANGELINĘ JOLIE!!!!

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (117)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Przychodzi kobieta do lekarza i mówi:
- Panie doktorze,jestem w 3 miesiącu ciąży a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił...
Lekarz na to:
- Hmmmm... a jadła panie jabłka, odpoczywała, ćwiczyła?
Kobieta:
- Nie, a trzeba?
- Oczywiście że trzeba.
Za kilka miesięcy znowu przychodzi ta sama kobieta i mówi:
- Panie doktorze jestem już w 6 miesiącu ciąży, a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił...
- A jadła pani pomarańcze,ryby?
- Nie, a trzeba?
- Oczywiście że trzeba
Za kilka miesięcy znów ta sama sytuacja i kobieta mówi:
- Panie doktorze jestem w 9 miesiącu ciąży, a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił
- Hmmm... A kochała się pani z mężem?
- Nie, a trzeba?

Zobacz cały dowcip

Po orbicie księżyca lata amerykański lądownik.
- Halo Houston mamy problem. Na orbicie pojawił się rosyjski lądownik. Co mamy robić?
- Czekać.
- Halo Houston. Rosjanie lądują na Księżycu. Co mamy robić?
- Czekać.
- Halo Houston. Rosjanie wylądowali i malują Księżyc na czerwono. Co mamy robić?
- Czekać.
- Halo Houston. Rosjanie pomalowali cały Księżyc na czerwono. Co mamy robić?
- Lądujcie i chlapnijcie biały napis Coca - Cola

Zobacz cały dowcip

Spotyka się dwóch żuli:
- Co u ciebie, Władziu?
- Jakoś leci, właśnie obchodzę dzień koła.
- Co to za święto?
- No, piję na okrągło.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

- Podobno Janek zginął w pożarze leśniczówki?
- Zawsze chciał być zapalonym myśliwym.

Zobacz cały dowcip

Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.

Zobacz cały dowcip

Czym różni się upadek z ósmego piętra od upadku z parteru?

Przy upadku z ósmego piętra słychać:
Aaaaaaaaaaaaaaa ŁUP

A przy upadku z parteru:
ŁUP aaaaaaaaaaaa

Zobacz cały dowcip