Wyniki szukania "pijany" (149)

Baca wrócił w nocy pijany i naszła go ochota na ryby. Wziął latarkę, siekierę, poszedł na lód i zaczął go rąbać gdy usłyszał z góry głos:
- POD TYM LODEM NIE MA RYB!
Wziął siekierę, poszedł w inne miejsce i znowu rąbał przerębel, gdy ponownie słyszy głos:
- POD TY LODEM NIE MA RYB!
Podrapał się po głowie, spojrzał w górę w ciemność nocy i pyta:
- A gdzie są, Panie Boże?
- NIE WIEM, JESTEM DOZORCĄ TEGO LODOWISKA I MÓWIĘ PRZEZ RADIOWĘZEŁ!

Oceń:

Ksiądz spotyka pijanego Jasia.
- Oj, Jasiu, obawiam się, że nie spotkamy się w niebie.
- Naprawdę? - odpowiada Jasiu ze smutną miną.
- A co takiego ksiądz zrobił?

Oceń:

W Londynie odbywa się Wielki Festiwal Piwa. Czterej prezydenci największych browarów chcą się zrelaksować. Umawiają się więc na wieczór w pubie. Podchodzi kelner i pyta, co podać. Jeden z nich, z hiszpańskim akcentem, zamawia pierwszy.
- Senior, najlepsze na świecie piwo, proszę podać Coronę.
Drugi z nich, z jowialnym uśmiechem i niemal nie otwierając ust mówi:
- Podaj mi chłopcze The King of Beer, Budweisera.
Następny z ciężkim akcentem wykrzykuje:
- Podaj mi jedyne piwo, do którego wyrobu używana jest prawdziwa źródlana woda z górskiego źródła Rocky Mountain. Coors poproszę!
Ostatni z nich, szef Guinness’a, zamawia coca - colę. Przez chwilę panowie piją w milczeniu, ale w końcu nie wytrzymują i pytają czwartego, o co chodzi.
- Szanowni panowie, uznałem, że skoro żaden z was nie pije piwa, to ja nie będę się wyłamywał.

Oceń:

Wraca pijany Zenek z kumplem Frankiem z imprezy.
Wpadają na chwilę do domu Zenka.
Pijany Zenek korzystając z okazji oprowadza kumpla po mieszkaniu.
- Paaatrz Fraaaniu. To jest moooja kuuchnia, a to łazienka - mówi bełkocząc Zenek.
Franek również bełkocząc odpowiada:
- Zenuś - ładną maaasz kuchnie i łaazienkee.
- To jest pierwszy pokój, o tutaj śpi moooja córka, a tu mój syyynek.
- Zenuś ładną masz córeczkę i synkaaaa.
- A to jest sypialnia, łóżkoo, moja żona, a ten obok too jaaa.

Oceń:

Żona do męża:
- Kochanie, ta noc z tobą była wyjątkowa...
- Przecież wróciłem pijany i padłem spać...
- Ale nie chrapałeś.

Oceń:

Spotyka się dwóch sąsiadów:
- Czy ty wiesz, że moja świnia mówi po francusku?
- Chyba jesteś pijany, albo zwariowałeś!
- Nie wierzysz? To założymy się!
Sąsiedzi poszli do chlewu do świni mówiącej po francusku. Jej właściciel pyta:
- Kaśka, umiesz mówić po francusku?
Świnia nic. Wtedy chłop ją kopnął, a świnia:
- Oui, oui, oui...

Oceń:

Matka do córki która pojechała na studia do innego miasta:
- Córeczko, jak tam? podobno tam u Ciebie studenci piją, palą, biorą narkotyki, uprawiają przypadkowy seks i wstępują do sekt religijnych?
- Mamo, no co Ty?... Do sekt religijnych?

Oceń:

Pewien mężczyzna samotnie zapijał smutki w barze. W pewnym momencie barman, jak to dobrzy barmani mają w zwyczaju, zagadał:
- Co się stało, przyjacielu?
- Ech, szkoda gadać - zaczął niechętnie, lecz promile we krwi zrobiły swoje i od razu zaczął opowiadać - Przyłapałem mojego nastoletniego syna na masturbacji...
- Proszę pana, z całym szacunkiem, ale nie ma powodu się tak zamartwiać, to normalna rzecz w tym wieku...
- Nie rozumiesz pan!
- Chodzi o to, że oglądał coś dziwnego?
- Nieee, chodzi o jego przyrodzenie! Było ogromne!
- No i w czym problem? Czy nie powinien pan być dumny z syna?
- To nie jest mój syn!
- Skąd ta pewność?
- Panie, ja... Wstyd się przyznać, ale skoro już zacząłem... Ja mam bardzo małego siurka. Żona zawsze mnie zapewniała, że jej to nie przeszkadza, ale teraz już wiem że mnie zdradza. I robiła to od dawna.
- Proszę wybaczyć, ale nie rozumiem. Skąd ten wniosek?
- Panie, mam panu podstawy genetyki tłumaczyć? Po mnie tego giganta na pewno nie odziedziczył, więc musi go mieć po kimś innym! Wiedziałem, żadnej kobiety nie zadowoli mały siurek. Moje małżeństwo się rozpada i nie mam żadnych szans na znalezienie innej miłości...
Barman miał ochotę zaprzeczyć tym bzdurom, ale nie chciał się kłócić z pijanym klientem tak pewnym swoich słów, więc po prostu nalewał następne kolejki, by pomóc zapomnieć. Wreszcie zataczający się klient wyszedł.

Tydzień później ten sam klient wrócił, uradowany. Wyciągnął cygaro i powiedział.
- Barman, twoja najlepsza whiskey dla wszystkich! Ja stawiam!
Świętowanie trwało w najlepsze, aż w końcu barman się zainteresował:
- Cieszę się, ale nie rozumiem. Co się stało? Jeszcze tydzień temu byłeś kompletnie załamany.
- Tak, to prawda. Po kłótni z żoną wyniosłem się do mieszkania rodziców. I wczoraj z rozpędu wszedłem do łazienki akurat gdy mój ojciec się kąpał. Okazało się, że ma knagę jeszcze większą niż u mojego syna!
- A więc jednak to twój syn, tak? Przekonałeś się, że dziedziczenie nie działa w taki sposób?
- Co? Nie! Z przyzwyczajenia źle się wyraziłem, powinienem był powiedzieć "dzieciak którego uważałem za syna".
- A więc z czego się cieszysz?
- Bo nie mówiłem też o moim ojcu, a tylko o człowieku, którego uważałem za swojego ojca.
- No rozumiem, skoro aż tak różnicie się rozmiarem, to nie jest twoim ojcem. Ale nie rozumiem z czego tu się cieszyć?
- Bo moja matka musiała go zdradzać. Zdradzać z kimś, kto ma małego! A więc jeszcze jest dla mnie nadzieja! Naprawdę są kobiety, którym to się bardziej podoba!

Oceń:

Nad ranem wraca do domu narąbany facet i przez kilka minut siłuje się z zamkiem w drzwiach. W końcu otwiera mu wściekła żona i od progu pyta:
- Gdzie byłeś?!
- Przecież ci kooochanie mówiłem, że idę na szachy *hep!*
- To dlaczego jesteś pijany? Dlaczego śmierdzisz wódą?!
- A czyyym mam śmierdzieć? Szachami??

Oceń:

Idzie pijany Kowalski przez ulicę. Raz się zaśmieje, raz pomacha ręką. W końcu podchodzi do niego jakiś facet i pyta:
- Co pan się tak śmiejesz?
- Opowiadam sobie dowcipy.
- A dlaczego machasz pan ręką?
- Bo niektóre już znam.

Oceń:

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (144)

Sortuj dowcipy

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Kiedyś Augusto Pinochet przemówił do ludzi:
- Tajemnica dobrego życia w kraju jest prosta - zaczął. - Tłum spojrzał na niego z zainteresowaniem.
- Ciężka praca...
Kilkaset osób opuściło plac.
- Przestrzeganie prawa...
Kolejne kilkaset osób opuściło plac.
- I zero komunizmu! - zakończył Augusto, spodziewając się, że tym razem jeszcze więcej ludzi wyjdzie. Ale nikt nie odszedł.
- Dlaczego nikt nie idzie? - zapytał Pinochet. - Właśnie powiedziałem: "Zero komunizmu!". Czy wśród was nie ma ani jednego komunisty?
Z tłumu dobiegł głos:
- Wszyscy komuniści wyszli po słowach o potrzebie ciężkiej pracy i przestrzeganiu prawa!

Zobacz cały dowcip

W przedziale pociągu jedzie matka z córką. W pewnym momencie córka pyta matkę:
- Mamo, a jaki ból jest najsilniejszy?
Matka:
- Córeczko, jesteś już duża. Powiem ci. Wkrótce wyjdziesz za mąż i po jakimś czasie zajdziesz w ciążę. Największy ból na świecie jest wtedy, kiedy rodzisz!
Jeden z podróżnych nagle zwraca się do matki:
- Przepraszam panią, a czy kiedykolwiek spadło pani kowadło na jaja?

Zobacz cały dowcip

Spotyka się dwóch żuli:
- Co u ciebie, Władziu?
- Jakoś leci, właśnie obchodzę dzień koła.
- Co to za święto?
- No, piję na okrągło.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

- Która godzina?
- Nie wiem, podaj mi trąbkę.
*zaczyna grać*
Ktoś krzyczy: Kto gra na trąbce o drugiej w nocy?!

Zobacz cały dowcip

- Europosłowie chcą. by niedługo wszystkie auta Polaków były elektryczne.
- Polacy chcą by niedługo wszystkie krzesła europosłów były elektryczne.

Zobacz cały dowcip

Uwielbiam trzy rzeczy: jeść dzieci i nie używać przecinków.

Zobacz cały dowcip