Baca. Dowcipy o bacy - Popularne

Idzie góralka brzegiem strumienia, a po drugiej stronie chłopaki.
- Ej Maryś, pójdź do nas!
- Nie pójdę bo mnie zgwałcicie!
- Ej, nie zgwałcimy!
- To po co ja tam pójdę?

Oceń:

Podczas wizyty prezydent USA zwiedza z Gierkiem Zakopane. Nagle słyszą krzyk i płacz kobiety. Patrzą - a gazda za chałupą grzmoci żonę. Prezydent pyta go dlaczego tak się znęca nad kobietą. Gazda mówi:
- Chciała mieć fiata - kupiłem. Chciała mercedesa - kupiłem. Ale teraz jej się helikopterem zachciało latać. Nie kupię, bo tu góry i jeszcze mi się baba zabije!
Prezydent pokiwał ze zrozumieniem, ale Gierek wziął gazdę na stronę i pyta:
- Gazdo, a tak naprawdę o co poszło?
- Przeca nie powim obcemu, że mi bździagwa bony na cukier zgubiła.

Oceń:

Baca dobiera się do gaździny. W pewnym momencie gaździna mówi:
- Baco, gniewom się
- A o co się gniewocie gaździno?
- Ja nie mówię że się gniewom ino ze się wom ch*j gnie!

Oceń:

Idzie pani z miasta na Gubałówkę, ale nie wie która godzina. Widzi bacę miotającego gnój i nie wie jak się go spytać o godzinę. Myśli czy proszę pana czy góralu...
- Panie gnojarzu, która godzina? - pyta w końcu.
Baca spojrzał w niebo, potem na cień padający od wideł i też nie wiedział jak odpowiedzieć czy proszę pani, czy lasko... Więc mówi:
- Dwunasta ty k*rwo z miasta!

Oceń:

Baca był świadkiem wypadku samochodowego: poldek walnął w drzewo. Przesłuchuje go gliniarz:
- Baco jak to było?
Na to baca:
- Panocku widzicie to drzewo?
- Widzę.
- A oni nie widzieli...

Oceń:

Siedzi baca przed chałupą i pierze w misce kota. Przechodzi turysta i słysząc straszne piski próbuje zaprotestować:
- Baco, co robicie?!
- Ano kota piere - rzecze baca.
- Ale baco, kotów się nie pierze!
- Piere się piere.
Nie przekonawszy bacy, turysta wybrał się w dalszą drogę. Kiedy wracał po kilku godzinach zobaczył bacę i leżącego obok zdechłego kota. Pokiwał głową i mówi:
- A mówiłem, że kotów się nie pierze?
- Piere się piere, jeno nie wyzyma...

Oceń:

Sprawa w sądzie. Sędzia pyta oskarżonego - górala:
- Zawód?
- Mechooptyk.
- Co?
- Mechooptyk!
- A co pan robi?
- Optykam chałupy mchem...

Oceń:

Baca wprowadził swoją teściowa na szczyt Giewontu i mówi do niej:
- Słuchoj mnie kobito. Mój dziadziuś swoją teściową w Dunajcu utopił,
mój tatuś swoją teściową ciupaską zaciukał, a jo Cie kobito puscom wolno...

Oceń:

Baca słyszy krzyki z podwórka:
- Czego tam?
- Bacoooo! Potrzebujecie drewna?
- Nieeee! Przecie mom!
Rano baca budzi się, wychodzi na podwórko, patrzy:
- O k*rwa! Gdzie moje drewno?!

Oceń:

Idzie sobie baca i ciągnie na sznurku zegarek.
Przechodzący turysta pyta zdziwiony:
- A co to baco, zegarek na sznurku ciągniecie?
- Ja go wreszcie nauczę chodzić!

Oceń:

Wyróżniona gra

A może dowcipy na email?

Dodaj dowcip Poczekalnia (117)

Dowcipy w tej kategorii

Kategorie

Losowe dowcipy

Polecane dowcipy

Mówią, że warto dla zdrowia chodzić na bosaka.
- Szczera prawda! Za każdym razem, kiedy budzę się rano w butach - głowa mnie strasznie boli...

Zobacz cały dowcip

W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły. Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji "najświeższej" w szkole nauczycielki. Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:
- "Ala ma kota." Nawrót i pytanie do klasy: - co ja napisałam? Martwota i przerażenie... Jedynie Jaś wyrywa się jak szalony. No...., no..., Jasiu? Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi.
- Ale ma dupę! - mówi Jaś.
- Pała! - wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia.
Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:
- Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.

Zobacz cały dowcip

Komendant wysyła do szkoły dwóch policjantów, aby zrobili maturę, ponieważ mają ukończone trzy klasy szkoły średniej.
Początek roku szkolnego. Do siedzących w ławce policjantów zwraca się nauczycielka, chcąc sprawdzić, jaka wiedza im pozostała.
- Kto napisał "Pana Tadeusza"?
- Nie ja - mówi jeden.
- Nie ja - odpowiada drugi.
Nauczycielka dzwoni do komendanta.
- Kogo pan mi tu przysyła?! Oni nie wiedzą nawet, kto napisał "Pana Tadeusza"!
- Dobrze, porozmawiam z nimi - odpowiada komendant.
Po dwóch dniach komendant dzwoni do nauczycielki:
- W porządku, proszę pani, załatwione. Szybko się przyznali. Jeden pisał, drugi dyktował.

Zobacz cały dowcip

Popularne kawały

- Która godzina?
- Nie wiem, podaj mi trąbkę.
*zaczyna grać*
Ktoś krzyczy: Kto gra na trąbce o drugiej w nocy?!

Zobacz cały dowcip

Podczas prac wykopaliskowych grupa doświadczonych archeologów odkopała grupę mniej doświadczonych archeologów.

Zobacz cały dowcip

- Boisz się sztucznej inteligencji?
- Bardziej się boję prawdziwej głupoty.

Zobacz cały dowcip